Ogólnie o C-klasie - archiwum - Nie chce czasem odpalić. C180
avic - 5 Wrzesień 2009, 15:47 Temat postu: Nie chce czasem odpalić. C180 Witam! Szykuje się kolejna część boju o doprowadzneie gwiazdy do stanu używalności:
Merc C180.
1994r
Instalka Tartarini (chyba nieistotne, bo i tak odpala na benie)
Teraz co jest nie tak:
Nieważne, czy samochód zimny, czy ciepły - czasem jest tak- że po uruchomieniu zpałonu- samochód wchodzi na obroty na jakąś część sekundy po czym momentalnie gaśnie.
Ponowna próba uruchomienia to męczenie go na rozruszniki - kilka, kilkanaście sekund aż w końcu załapuje. Czasem jest tak, że zamiast zgasnąć zupełnie obroty spradaja praktycznie do zera, ale nie ustają. Samochód chwilkę się tak pomęczy, po czymchodzi na oboroty.
Co zostało sprawdzone: silnik- w dobrym stanie, dobre cisnienie spręzania. Świece dobre, kable WN dobre. Instalka gazowa nieistotna- bo i tak odpala na benzynie.
Częstośc problemu: czasem raz na kilkanascie odpaleń, czasem 1 na 3 odpalenia.
Prosiłbym o jakieś porady, co ew może powodować mój problem.
pozdrawiam
Jacek
edit: przypomniało mi się cos:jak pisałem w moim innym temacie o głowicy- mam nieszczelnośc na kolekotrze w okolicy 3ciego cylindra i zasta lewe powietrze. Czy jest jakaś szansa, że po wymianie uszczelnień będzie ok?
szybki - 5 Wrzesień 2009, 16:13
A gdy chodzi, to w czasie jazdy nie brakuje mocy ?
avic - 5 Wrzesień 2009, 17:56
Mam ten samochód zbyt krótko, żeby stwierdzić czy nie brakuje mocy.
Ale brakuje. Zamula go imo. Przesiadając się z silnika 80km na 122km przy tej samej wadze samochodu nie odczuwam specjalnie powalającej róznicy, więc mozna powiedzieć- że jednak trochę brakuje:-) Ale może to moje zbyt wygórowane wymagania.
Wrócilem przed sekundą od mechanika- szybka diagnoza- nie działa nic co sterowane jest podciśnieniem. Oprócz tego po zatkaniu ręką rury od filtra powietrza- silnik nawet sie nie zakrztusił, tylko sobie chodził- ciągnie bardzo mocno gdzieś lewe powietrze spod koletora.
W każdym razie na czw wieżdżam na warsztat i ma mi to od ręki zrobić- tzn uszczelnić kolektor, posprawdzać wszystko i naprawić ten problem z podciśnieniem..
Hmm..jeszcze trochę i okaże się, że za pieniądze włożone w gwiazdę i jej naprawy mógłbym kupic VW B5 po lifcie..
...Ale i tak się ciesze, że mam
Marcin Pop. - 5 Wrzesień 2009, 18:40
avic,
1) nieszczelności kolektora - to pierwsza sprawa, tórą MUSISZ się zająć.
2) czyszczenie przepustnicy, kanałów podciśnienia,
3) reset kompa,
Jak to nie pomoże - to będziemy dalej "działać" (ewentualnie są takie "instytucje" zajmujące się autami. Parkowanie tam polega na układaniu samochodów "jeden na drugi" )
P.S. oczywiście żartuje
mlody_lukas - 1 Październik 2009, 22:13
Witam zeby nie pisac nowego tematu zaczne w tym, dzis podjechalem do sklepu zgasilem auto zroilem zakupy wsiadam przekrecam kluczyk slysze pompe jak ciagnie paliwko biore na rozruch i nic ponawiam probe i znow nic nawet rozrusznik nie kreci dopiero jak wyciagnelem kluczyk zamknąłem otworzylem i powtorzylem to odpalil odrazu. Co to sie dzieje moze to poczatki czegos ?? nie chcial bym zeby mi kiedys nie odpalil i pytam jak temu zaradzic ?? dodam ze kluczyk rybka. Pozdrawiam
jjankiello - 1 Październik 2009, 22:17
mlody_lukas napisał/a: | Co to sie dzieje moze to poczatki czegos ?? | Wg mnie to konieczność przeczyszczenia oczka podczerwieni w rybce i stacyjce albo początek obluzowania się ceweczki w oczku kluczyka... w drugim przypadku pomaga lutowanie...
Jak byś kiedyś był na kompie, to w module KI (niem. Kombiinstrument albo ang.Instrument Cluster - zespół zegarów) prawdopodobnie wyskoczy zapisany błąd autoryzacji przy rozruchu...
mlody_lukas - 3 Październik 2009, 14:14
a jak bede chcial rozebrc kluczyk zeby przeczyscic to nic sie nie stanie ?? Gdzies kiedys czytalem ze nie mozna na dlugo bateri wyciagac bo moze sie rozkodowac. A ile w tym prawdy to nie wiem.
G. - 3 Październik 2009, 17:19
mlody_lukas napisał/a: | Gdzies kiedys czytalem ze nie mozna na dlugo bateri wyciagac bo moze sie rozkodowac. |
"Rybki" to nie dotyczy.
mlody_lukas - 4 Październik 2009, 11:33
A i jeszcze mam drugie pytanie co do drugiego klucza, ze wogole przestal dzialac mam na mysli nie otwiera samochodu i nie da rady odpalic. A pilot wydaje sie byc sprawny patrzylem w nocy przez kamere to wysyla jakis sygnal i na pilocie miga dioda jak wcisne guzik. Dodam ze pilot nie byl uderzony tylko przez jakis tydzien nie bylo w nim bateri a pozniej jak juz wlozylem to juz nie dzialal Co moglo sie stac z tym pilotem ??
MICHAL200 - 6 Październik 2009, 22:39
O tym juz bylo, cewaka mogla sie odlutowac i przez to nie ma zadnej reakcji, stacyjka tez go nie czyta, mam identycznie jak Ty z drugim kluczykiem, mam na szczscie jeszcze serwisowy w razie czego
mlody_lukas - 7 Październik 2009, 21:30
ale jak cewka by sie odlutowala to wtedy wogole pilot nie powinien wysylac zadnych fal ?? bo u mnie w nocy przez aparat widac ze wysyla sygnal.
Camel- - 7 Październik 2009, 21:36
edit: tu było moje niedouczenie - nie ma się czym chwalić
jjankiello - 7 Październik 2009, 22:29
mlody_lukas napisał/a: | ale jak cewka by sie odlutowala to wtedy wogole pilot nie powinien wysylac zadnych fal ?? | Nie do końca. Pilot rybka składa się jakby z trzech nadajników, w tym jeden w uproszczeniu jest pasywny: 1. Radiowego - do otwierania i zamykania auta (jednocześnie uzbrajania alarmu, gdy jest) z kilku-nastu metrów; 2. Podczerwieni - gdy auto ma funkcję komfort, do domykania okien i dachu z odległości do metra; 3. Ten "pasywny" - do komunikacji kluczyka ze stacyjką celem uwierzytelnienia kluczyka i autoryzacji uruchomienia auta przez immobilizer - działa nawet bez baterii...
mlody_lukas napisał/a: | bo u mnie w nocy przez aparat widac ze wysyla sygnal. | Tak - to podczerwień i pewnie po dłuższym przytrzymaniu przycisku na pilocie...
mlody_lukas - 9 Październik 2009, 19:02
Dzwonielm do mercedesa za nowy kluczyk wolaja sobie 700zl narazie mnie nie stac ale jak drugi padnie to zostaje tylko serwisowy.
G. - 10 Październik 2009, 10:27
Gorzej, jak padnie 300km od domu, a serwisowy zostanie w szufladzie, w dużym pokoju.
|
|
|