To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Ogólnie o C-klasie - archiwum - blokada układu kierowniczego

cracof - 4 Listopad 2009, 10:02
Temat postu: blokada układu kierowniczego
Witam Kolegów :)

Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu pewnej zagadki. w skrócie sytuacja wygląda tak: wczoraj po 20 wracam z pracy na termometrze -2,5°C, wsiadam do auta, zapalam i kierownicą "ani ruszy". Od razu pomyślałem, że pewnie blisko krawężnika stoję i koła się przyblokowały. Cofnąłem 2m, pociągnąłem kierownicą mocniej i poszło. Profilaktyczne dla sprawdzenia na noc nie wjechałem do garażu. Po północy jeszcze schodziłem do auta i bez zapalania kierownica ruszałem - było ok. Dziś rano -1°C zapalam i to samo, dodam że żadnego krawężnika już nie było. Zastanawiam się teraz czym to może być spowodowane, czyżby mrozik łapał gałkę końcówki drążka kierowniczego? Szczerze powiedziawszy zupełnie nie jest mi do śmiechu, bo to dosyć strategiczny układ w pojeździe. Informację, które mogą się przydać to: ok 3mc nagle pojawił mi się luz ok 7 mm na kierownicy mimo wyprostowanych kół (luz przekładni - zdiagnozowałem pod autem), 5mc temu wymieniałem pompę wspomagania, 9mc temu wymieniałem na nowy cały drążek układu kierowniczego.
Teraz po zapaleniu rusza się kierownica tyle ile jest na przekładni luzu, kiedy mocniej kręcę obroty silnika lekko spadają, w końcu coś się "odblokuje" obroty wracają do normy i kierownica leguśko chodzi.

Adaśko - 4 Listopad 2009, 11:40

Ja obstawiam przekładnię kierowniczą
cracof napisał/a:
czyżby mrozik łapał gałkę końcówki drążka kierowniczego?
na pewno nie.
sewan - 4 Listopad 2009, 11:56

Pompa wspomagania.
cracof - 4 Listopad 2009, 12:03

sewan napisał/a:
Pompa wspomagania.

a czy jesteś o tym święcie przekonany? bo gdyby pompa siadła to kierownica ciężko by działała - jak na postoju. problem w tym, że ona jest całkowicie zablokowana

sewan - 4 Listopad 2009, 14:40
Temat postu: Re: blokada układu kierowniczego
cracof napisał/a:

Teraz po zapaleniu rusza się kierownica tyle ile jest na przekładni luzu, kiedy mocniej kręcę obroty silnika lekko spadają, w końcu coś się "odblokuje" obroty wracają do normy i kierownica leguśko chodzi.

Z tego zrozumiałem, że kierownica się kręci, ale bardzo ciężko i spadają obroty.
Wskazywałoby to ewidentnie na uszkodzoną (zatkaną?) pompę.
Ale skoro twierdzisz, że nie ma takiego objawu, a coś blokuje, a potem puszcza, to przychodzi mi do głowy faktycznie jedynie zamarznięta/przyrdzewiała jakaś końcówka (woda w gumowej osłonce....?).
Gdyby blokowała przekładnia, to taki efekt byłby albo cały czas, albo występowałby niezależnie, sporadycznie...

cracof - 4 Listopad 2009, 14:48

też mi się tak wydaje, poza tym jak wspomniałem wyżej pompa jest nowa, a przekładnia chyba tania nie jest więc nie uśmiecha mi się wymieniać któreś z w/w. drążek też co prawda jest nowy, ale kto wie... na pewno pasek klinowy jest prawidłowo naciągnięty, na pewno koło pasowe pompy się kręci. po zapaleniu trzeba mocniej szarpnąć kierownicą i wtedy wszystko powraca do normy. dziś się wszystko okaże, nocuje w ciepłym garażu :D a jutro planuje przenocować na zewnątrz z podniesionymi kołami z przodu, rano będzie diagnoza gałek na końcówkach drążka. oby tylko czegoś nie urwać, bo szarpnięcie kierownicą jest naprawdę mocne, a zdaję sobie sprawę z tego jak silne przełożenia są na przekładni przy wspomaganiu
Adaśko - 4 Listopad 2009, 14:54

Gdyby końcówki miały przymarzać przy -1 stopniu i miało wpłynąć na zupełnie twardą kierownicę to jest niemożliwe, co innego przód zanurzony w wodzie i mróz -10. Jeżeli masz luz na przekładni to może być coś takiego, że ślimak z zębatką klinuje się, więc najszybciej to zlokalizuj byś nie miał problemów w czasie jazdy przed zakrętem. Przekładnię regenerowaną widziałem po 300 zł u nas. To nie jest wielki koszt jeżeli chodzi o bezpieczeństwo.

[ Dodano: 4 Listopad 2009, 14:55 ]
sewan napisał/a:
zamarznięta/przyrdzewiała jakaś końcówka
skrzypialaby jak ztara szafa po ruszeniu.
Daniel - 4 Listopad 2009, 14:56

cracof napisał/a:
oby tylko czegoś nie urwać, bo szarpnięcie kierownicą jest naprawdę mocne, a zdaję sobie sprawę z tego jak silne przełożenia są na przekładni przy wspomaganiu


Bez obawy - elementy układu kierowniczego są "silniejsze" niż pompa wspomagania :wink:

Zastanów się jakie muszą być naprężenia w układzie kierowniczym przy wjechaniu w porządna dziurę?

[ Dodano: 4 Listopad 2009, 14:58 ]
Adaśko napisał/a:
Gdyby końcówki miały przymarzać przy -1 stopniu i miało wpłynąć na zupełnie twardą kierownicę to jest niemożliwe, co innego przód zanurzony w wodzie i mróz -10.


Całkowicie się zgadzam :)

Zastanawiam się, czy przy wymianie pompy wspomagania do pomieszali dwóch różnych olejów i wszystko się zważyło?

[ Dodano: 4 Listopad 2009, 15:00 ]
Adaśko napisał/a:
Jeżeli masz luz na przekładni to może być coś takiego, że ślimak z zębatką klinuje się,


Tylko czy taka sytuacja nie jest wtedy gdy luz jest "zbyt mały"? Wtedy mogło by blokować przekładnię.

cracof - 4 Listopad 2009, 15:00

wole się bać po tym jak w 124 zerwałem zamek blokady koła kierowniczego przy odkręcaniu chińskim imbusem śruby mocującą owe koło :-)
co prawda nie powinno się porównywać, jakiegoś zamka do stalowych, czy żeliwnych elementów, ale...
dzięki w każdym razie za rozwianie obaw :)

Daniel - 4 Listopad 2009, 15:05

cracof napisał/a:
wole się bać po tym jak w 124 zerwałem zamek blokady koła kierowniczego przy odkręcaniu chińskim imbusem śruby mocującą owe koło :-)


To pech :) Słyszałem, że nie jest tak łatwo "uciąć" zamek blokady...

cracof napisał/a:
co prawda nie powinno się porównywać, jakiegoś zamka do stalowych, czy żeliwnych elementów, ale...


Układ kierowniczy mimo wszystko jest zaprojektowany w duuuuużym zapasem ;)

cracof - 4 Listopad 2009, 15:27

Adaśko napisał/a:
. Jeżeli masz luz na przekładni to może być coś takiego, że ślimak z zębatką klinuje się

no dobrze, ale jak gaszę silnik wieczorem to kierownicą już nie ruszam, a rano po zapaleniu już były zaklinowane same z siebie? poza tym jak tylko "puści" to chodzi idealnie gładko bez żadnych przeskoków. przynajmniej tak na mój rozum.

Cytat:
Zastanawiam się, czy przy wymianie pompy wspomagania do pomieszali dwóch różnych olejów i wszystko się zważyło?

po wymianie pompy była reszta starego oleju i nowy przekładniowy. mniej więcej 50/50. stary był w dobrym stanie, poza tym nie miałem jak reszty spuścić z przekładni. na obecną chwilę olej jest jednolitej konsystencji bez grudek (przynajmniej na mini bagnecie)

Daniel napisał/a:
Tylko czy taka sytuacja nie jest wtedy gdy luz jest "zbyt mały"? Wtedy mogło by blokować przekładnię.

wydaje mi się, że Adaśko, miał na myśli sytuację gdy ząb z zębem czołowo się klinują. ale wtedy luz musiałby być naprawdę potężny

Adaśko - 4 Listopad 2009, 15:39

cracof napisał/a:
wydaje mi się, że Adaśko, miał na myśli sytuację gdy ząb z zębem
To miałem na myśli, jednak może nie czołowo, ale pod kątem takim, żeby uniemożliwiło ruszenie.
cracof napisał/a:
no dobrze, ale jak gaszę silnik wieczorem to kierownicą już nie ruszam, a rano po zapaleniu już były zaklinowane same z siebie?
Olej krąży w przekładni jak silnik pracuje, po zgaszeniu i ostygnięciu, olej jest gęsty, nie pierwszej świeżości i może doprowadzić do takiej sytuacji, tak mi się wydaje, ponad to w jednym miejscu jakiś ząb może być lekko chrupnięty i już będzie też miał powody do zacinania.
cracof - 4 Listopad 2009, 15:50

nie pocieszasz mnie :D ale zobaczymy, czas pokaże. oby to nie to. najgorsze w tym wszystkim jest fakt, że cokolwiek by to nie było najprawdopodobniej ani samo, ani tanim kosztem się tego nie naprawi. drążek drogi, pompa droga, przekładnia też. zawsze za zimę jakaś niespodzianka musi w nim wyskoczyć :[
Adaśko - 4 Listopad 2009, 15:56

cracof napisał/a:
zawsze za zimę jakaś niespodzianka musi w nim wyskoczyć
lepiej na lądzie niż gdzieś na trasie. Przed porannym ruszeniem kierownicą otwórz maskę i zobacz czy podczas ruszania zablokowanej kierownicy na przekładni porusza się ten drążek u góry znajdujący się, jeżeli nie to przyczynę szukaj w przekładni.
cracof - 4 Listopad 2009, 16:02

w sumie dobry pomysł, ruszać kierownicą delikatnie i sprawdzać czy przed "odblokowaniem" będzie drgało ramię osadzone na wieloklinie. jeżeli nie - przekładnia, dobrze mówię?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group