To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - Mój temat naprawczy - uszczelka pod głowicą M111 C 200

Javoreczek - 29 Grudzień 2009, 09:40

ech... czyli jednak nie elektronika nawaliła...
wyrazy współczucia... zwłaszcza, że chyba już kupiliście PMS'a ? :(

Łukasz - 29 Grudzień 2009, 10:27

Słyszałem już kilka takich historii (w czterocylindrowych silnikach w C-klasie), że po nieumiejętnej wymianie rozrządu ukręcały/pękały wałki. Jeżeli zrzucali Ci głowice to na pewno musieli rozpiąć rozrząd. Obstawiam więc na błąd mechanika.
EOT ;)
Camel przenieś ten post do swojego tematu bo nie jestem w stanie :P

Axwell - 29 Grudzień 2009, 10:35

Camel- napisał/a:
Piszę tutaj w smutku, ponieważ przed chwilą się dowiedziałem, że przyczyną mojego martwego Mercedesa nie jest uszkodzony moduł (czy elektryka), a urwany wałek rozrządu
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

WTF :?: :?: :?:

Przeca wszystko było w porządku,

(...)


na pohybel Partaczom !!

maurycy - 29 Grudzień 2009, 12:03

Camel-, powiem szczerze że takiej tragedii jeszcze niema
patrzyłem sobie ceny do swojej bestii to wałek rozrządu kosztował bodajże 3500 w serwisie
może uda się znaleźć taniej :)

Nex@pl - 29 Grudzień 2009, 20:09

.... brak słów, pogadałbym z mechanikiem, jeżeli jest normalny to się poczuje do zakupu wałka chociaż czy coś, zapytać zawsze można...
Camel- - 29 Grudzień 2009, 21:09

Javoreczek, no nie. Ale damy rade. Musimy :)

Nex@pl, się będę pieprzyć z mechanikami. To jest kretyn i zawsze się będzie chciał wymigać tak jak przy oddawaniu auta. Nowy diwajs już czeka. (Ten górny nowy, ten dolny ułamany i nowe łożysko dostałem gratis).


Nowy wałek - 200zł
Jedzenie i dodatki - pare złotych
Przypomnieć sobie jak się jeździ pociągami - bezcenna :mrgreen:

Axwell - 29 Grudzień 2009, 21:16

wykasowano mój post a szkoda :(

w tym tygodniu zostawiłem V-łkę w stolycy i wracałem pociagiem :)

nie ukrywam ze tym partaczom zmiazdzył bym dzwonki cegłami...

Oby do zdrowia

Nex@pl - 29 Grudzień 2009, 23:21

Najgorzej, jak pomyślę, że nei daj Bóg ja będę musiał co robić, co będzie wymagało wymiany napinacza... chyba tylko ASO w niemczech zostaje :D
Camel- - 29 Grudzień 2009, 23:35

Jak wyciągać i wkładać napinacz jest dostępne bezproblemu w necie, a jest to dokładne z tym co podają w WISie. Przynajmniej jeśli chodzi o silniki M111.

Dla ułatwienia wrzucę.

Pioterek - 30 Grudzień 2009, 00:31

Cytat:
Mam nadzieje, że już nie ma więcej szkód, bo akurat żadna krzywka nie naciska (lub lekko naciska) na zawory...


No na to bym nie liczyl. IMO zawory dostaly w leb od tlokow i jest czapa. :cry:
Ale moze jakims cudem nie...

Camel- - 30 Grudzień 2009, 12:51

Ehhh nawet nic mi nie mów. Od rana siedzę w garażu i już mi się znudziło. Łożyska przykręca się momentem 15Nm, a oni to tak przykręcili, że 30 minut 10 śrubek odkręcałem. Niestety na śrubach (jednorazowych...) kół zębatych wałków jest podobnie. Nie mogę odkręcić i póki co pieprzę ten interes. Ide na śniadanie.
Marcin Pop. - 30 Grudzień 2009, 15:09

Camel- napisał/a:
Nowy wałek - 200zł

Chyba sobie żartujesz. Dodaj sobie jeszcze jedno 0 do 200zł - to może i kupisz wałek rozrządu do M111. Póki co jedziesz po kosztach złomowych :idea:

wadamw - 30 Grudzień 2009, 15:29

Dlatego ja nie ruszam głowicy pomimo lekkiego wycieku, ale póki się nie leje strumieniem, ani nie ma "oczek" w chłodnicy nic nie dotykam, a tym bardziej jacyś fachowcy poza serwisem :mb: bo jeśli oni zawalą to naprawią :mrgreen:
Camel- - 2 Styczeń 2010, 14:29

Wracam z dobrymi wieściami... z ośnieżonej drogi :mrgreen:

Autko poskładane, rozrząd ustawiony, napinacz wg instrukcji pierwszy strzał i... chodzi! Tylko puka :( na w210.pl jakiś forumowicz (równiez po przygodach z ukręconym wałkiem) straszył mnie uszkodzonymi ślizgami... Tyle co zdąrzyłem popatrzeć wszystkie zużyte (lekko i) równomiernie, także stwierdziliśmy, że trudno i zostawiliśmy to w spokoju. Pierwsze 10 minut coś pukało w silniku. A może wygięty wałek, a może łańcuch puka. Błąd. Prawdopodobnie zastany popychacz. Na obecną chwilę silnik chodzi cichutko, dobrze wkręca się na obroty, nie ma oporów przy rozruchu jak poprzednio... Po prostu operacja niemal na otwartym sercu ;) wyszła wyśmienicie. Tylko teraz pytanie czy dobrze ułoży się "nowy" wałek na panewkach i jaką dzięki temu będzie mieć trwałość :) jesteśmy dobrej myśli :)

m00n - 2 Styczeń 2010, 16:29

kurcze camel naprawde wyrazy wspolczucia jesli chodzi o "specjalistów" tez ostatnio przechodzilem przez naprawy tylko ze blaharskie ale fachowiec okazał sie w porządku co prawda bylem i codziennie wywierałem na nim presje ;], moim zdaniem przód auta złożył lepiej niż bylo wczesniej :mrgreen: zdarzylo mu sie pare rzeczy popsuc np 2 kierunkowskazy polmał :mrgreen: ale odliczyl to od ceny wiec luz. Ja bym na twoim miejscu do fachmanów poszedł i najlepiej przy klientach powiedział co myśle, powinni przynajmniej w jakimś stopniu zwrócić koszty. Szkoda że nie poprosiłeś rachunku czy czegos podobnego. No ale następnym razem szukaj warsztatu specjalistycznego, U mnie w okolicy, w Olsztynie jest zakład który robi tylko mercedesy, są to byli pracownicy ASO, maja star diagnosis, i robia to samo co serwis po duzo nizszej cenie.
Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group