Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - sportowy filtr powietrza firmy K&N
berserkers - 26 Styczeń 2007, 00:22 Temat postu: sportowy filtr powietrza firmy K&N witam,
czy ktos z Was uzywal kiedys filtra powietrza tej marki, czy duzo sie rozni od oryginału i czy jest lepszy czy gorszy ? Jak go oceniacie. Pozdrawiam
r00t3r - 22 Czerwiec 2007, 01:46
Od oryginału różni sie głębokościa i oczywiście sama technologia budowy. Mógłbym powiedzieć, że dał dużo, ale wcześniejszy filtr był ciężko ściorany więc pewnie wymiana na oryginał też by pomogła Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony
Piotr8 - 22 Czerwiec 2007, 10:04
Witam
Mówimy tu o wkładce filtra
Podaj gdzie i za ile kupiłeś oraz jeśli masz, to również numer katalogowy K&N
Pozdrawiam
Piotr
Camel- - 22 Czerwiec 2007, 15:03
Nie ma dedykowanych stożków do Mercedesów - przynajmniej C i E klas. Są wkłady, a te można kupić za 170zł (lub 250zł już nie pamiętam) + 80zł preparaty do czyszczenia;)
r00t3r - 22 Czerwiec 2007, 18:07
Tak, jest to wkładka do filtra.
K&N High-flow Air Filter, numer katalogowy (najpardopodobniej, nie znalazłem na pudle nic innego wartego uwagi) to: 33-2703.
Cena: Filtr - 210PLN, a środki konserwujące nie wiem, bo jeszcze nie kupowałem.
Kupiłem w firmie zajmującej sie tuningiem ZASTEC TUNING. www.zastec.pl , ale na pewno znajdziesz gdzieś u siebie sklep z tymi filtrami.
Tylko zorientuj sie czy do C200 jest taki sam jak do C180, bo tego nie jestem pewien
Aha, wedle informacji na opakowaniu na 10 zwykłych filtrach zrobisz 240kkm, a na jednym filtrze K&N (oczywiście odpowiednio obsługiwanym i eksploatowanym) 1 600kkm. Opłaca się chociażby ze względu na "oszczędność", a nie tylko na "przyrost mocy", choć samochód tak jak pisałem jakby żwawszy.
Pozdrawiam,
Zbyszko
Camel- - 22 Czerwiec 2007, 23:32
Ja niestety nie robie tyle kilometrów rocznie, żeby mi się to opłacało. Już to kiedyś liczyłem W tym roku zrobiłem około 15 tysięcy - w tym wyjazdy służbowe...
I od C180 do 220 są takie same filtry z tego co mi wiadomo
r00t3r - 23 Czerwiec 2007, 01:12
Jak dla mnie nie ma specjalnego znaczenia ile kilometrów rocznie robisz. Po prostu czas amortyzacji troszkę dłuższy, a samochód inaczej się zachowuje. hmm... 15kkm rocznie... ja od równych 6 miesięcy przejechałem 20kkm, fakt, że u mnie to troszkę szybciej się zamortyzuje
Camel- - 24 Czerwiec 2007, 10:26
No właśnie, a mi wyszło, że przy obecnym rocznym przebiegu zwróci mi się inwestycja za 6 lat... jaki w tym sens?
r00t3r - 24 Czerwiec 2007, 17:56
Ot chociazby autko lepiej chodzi. Btw nie wiem czy w przypaku mercedesa ma sens rozpatrywanie 200pln rozłożonych na 6 lat
Camel- - 24 Czerwiec 2007, 23:05
Skąd wiesz, że chodzi lepiej? :>
I nigdy nie wiadomo czy będę jeździć tym samochodem jeszcze 6 lat
topol - 25 Czerwiec 2007, 01:54
Hmmm, z tego co obiło mi się o uszy, to sportowe filtry paliwa powietrza, a konkretnie płyn do ich nasączania mogą uszkodzić przepływomierz (kropelki oleum osadzają się na elemencie grzewczym i "skwierczą")
r00t3r - 25 Czerwiec 2007, 10:03
topol, podejrzewam, że ma to związek z nieumiejetnym nasączaniem filtra. Gdyby eksploatowane i "serwisowane" zgodnie z instrukcją uszkadzały w jakiś sposób silnik lub jego osprzęt to chyba nie byłyby tak szeroko stosowane i marka by się nie wypromowała, przynajmniej tak mi się wydaje...
sewan - 25 Czerwiec 2007, 10:20
To jest klasyczny efekt placebo - skoro produkt jest szeroko znany i reklamowany, sporo kosztuje i wszyscy sportowcy go stosują, to musi być dobry.....
A prawda jest inna - mokre filtry mają większe opory przepływu niż filtry suche :!:
Zastosowanie w sporcie motorowym znalazły z innego względu - ich opory przepływu praktycznie sa niezmienne w funkcji zabrudzenia, w przeciwieństwie do suchych. Lepiej też filtrują, można je więc stosować z powodzeniem na różnych off-road'ach itp.
Założenie mokrego filtra zamiast nowego suchego nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków.
Zresztą, w ogóle opory współczesnych filtrów są tak małe, że praktycznie pomijalne. Ich wpływ na ogólną pracę silnika jest bardzo niewielki. Niedowiarkom proponuję zrobić próbę z wyjęciem wkładu i pojeżdżeniem bez wkładu w ogóle. Efekty sa bardzo pouczające.
r00t3r - 25 Czerwiec 2007, 13:24
Faktycznie jest to efekt placebo, ale nie zapominaj o sile autosugestii
Zawsze tak jest . Jak już coś zrobisz w samochodzie np. wymienisz filtr powietrza, założysz naklejkę na klapkę wlewu a'la aluminiowy korek, albo podświetlisz sobie wycieraczki diodami i juz jesteś pewien, że przybyło ci ze dwadzieścia kucy to znajdzie się ktoś kto sprowadzi cię na ziemię .
sewan napisał/a: | Zastosowanie w sporcie motorowym znalazły z innego względu - ich opory przepływu praktycznie sa niezmienne w funkcji zabrudzenia, w przeciwieństwie do suchych. Lepiej też filtrują, można je więc stosować z powodzeniem na różnych off-road'ach itp
Założenie mokrego filtra zamiast nowego suchego nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków. |
nie uważasz, że sam sobie przeczysz?
I nie wiem czy jazda bez wkładu jest dobrym pomysłem, ale odważnym zyczę szczęścia
Jary - 25 Czerwiec 2007, 13:32
r00t3r napisał/a: |
I nie wiem czy jazda bez wkładu jest dobrym pomysłem, ale odważnym zyczę szczęścia |
I dużoooo kasy
|
|
|