Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - W202 1,8 benzyna 1995 rok - nierówna praca po myciu silnika
Smush - 3 Kwiecień 2010, 11:44
Kiedyś tez myłem silnik, ale w asconie C, która nie ma sondy, tez strzelał i nie chciała jechać, chodziła na dwa gary. Wpadłem na proste rozwiązanie, wziąłem linke holowniczą i ojciec mnie przeciągnął przez 2 kilometry na biegu z włączonym zapłonem
i wszystko wróciło do normy. Spróbuj tego, bo jest bardziej dostępne niż nowa np.sonda, jak nie pomoże to będziesz szukał dalej. Powodzenia.
marcin18l - 3 Kwiecień 2010, 14:54
artusek napisał/a: | Szukałem przewodów do C180 i sprzedawane są po 2 sztuki ? |
Tak są wersje z dwoma kablami i z czterema musisz sprawdzić ile masz u siebie.
artusek - 3 Kwiecień 2010, 16:15
Jak mogą być 2 przewody wysokiego napięcia skoro są 4 świece ?
pawlo - 3 Kwiecień 2010, 17:47
Miałem identycznie to samo po myciu silnika nawet po schnieciu 4 godzinnym w słońcu
poodłączaj wszystkie przewody i spsikaj "kontaktem" to taki spray do elektroniki pomoże napewno .
pozdrawiam
Daniel - 3 Kwiecień 2010, 19:22
artusek napisał/a: | Czytając co niektóre wypowiedzi sam nie wiem czy lepiej umyć komorę silnika czy potem mieć problem z przerdzewiałymi kielichami amortyzatorów...i wszechobecną korozją ? |
Przesadzasz. Jeżeli masz osłonę pod silnikiem, to żadne błoto nie dostaje się do komory, więc i nie ma problemu z korozją.
Jeżeli natomiast masz problemy z korozją w komorze silnika, to znaczy, że nadwozie miało dzwona lub 1 mln na karku po taksie.
topol - 3 Kwiecień 2010, 20:05
Daniel napisał/a: | artusek napisał/a: | Czytając co niektóre wypowiedzi sam nie wiem czy lepiej umyć komorę silnika czy potem mieć problem z przerdzewiałymi kielichami amortyzatorów...i wszechobecną korozją ? |
Przesadzasz. Jeżeli masz osłonę pod silnikiem, to żadne błoto nie dostaje się do komory, więc i nie ma problemu z korozją.
Jeżeli natomiast masz problemy z korozją w komorze silnika, to znaczy, że nadwozie miało dzwona lub 1 mln na karku po taksie. |
a kielichy rdzewkeja od spodu a nie od gory...
artusek - 3 Kwiecień 2010, 20:46
Dziekuję wszystkim za wypowiedzi wnoszące cokolwiek do sprawy. Przykre są tylko wypowiedzi forumowiczów z mojej bezpośredniej okolicy - po co to robiłeś masz to na własne życzenie itp... Sądziłem w swojej naiwności ,że zamiast pisać nic nie wnoszące komentarze zaproponują jakąkolwiek pomoc na miejscu itp no cóż koledzy z drugiej części Polski szacunek i podziękowania. Zgodnie z sugestiami wysuszyłem silnik na słońcu i prejrzałem złącza elektryczne - wszystko jest ok. Dziękuję serdecznie i życze Wesołych i bezawaryjnych Świąt
Daniel - 3 Kwiecień 2010, 21:05
artusek napisał/a: | Sądziłem w swojej naiwności ,że zamiast pisać nic nie wnoszące komentarze zaproponują jakąkolwiek pomoc na miejscu |
A ja sądziłem, że mieszkańcy Północnej Polski czytają uważnie Forum i wiedzą jakie są efekty mycia silnika.
topol napisał/a: | a kielichy rdzewkeja od spodu a nie od gory... |
Taki mały szczegół
shellby - 3 Kwiecień 2010, 22:54
artusek napisał/a: | Dziekuję wszystkim za wypowiedzi wnoszące cokolwiek do sprawy. Przykre są tylko wypowiedzi forumowiczów z mojej bezpośredniej okolicy - po co to robiłeś masz to na własne życzenie itp... Sądziłem w swojej naiwności ,że zamiast pisać nic nie wnoszące komentarze zaproponują jakąkolwiek pomoc na miejscu itp no cóż koledzy z drugiej części Polski szacunek i podziękowania. Zgodnie z sugestiami wysuszyłem silnik na słońcu i prejrzałem złącza elektryczne - wszystko jest ok. Dziękuję serdecznie i życze Wesołych i bezawaryjnych Świąt |
No to dobrze się skończyło.
Ale poruszyłeś temat bezowocnych i bezwartościowych wypowiedzi, a potem grupa trzymająca władzę burzy się że powstają nowe tematy; a przecież to już było, poszukać trza itp.
Czytanie tematów z czego większość treści to takie właśnie przypinanie łat, mądrości rodem ze stodoły, jak coś takiego może wnosić coś pożytecznego? do konkretnych problemów.
Ty zapytałeś o ew usterki w ukł zapłonowym, a temat na rdzę w komorze zszedł - żenada.
axoniasty - 6 Kwiecień 2010, 01:35
Teraz doznaję Szoku po waszych postach i teraz myć w Moim silnik czy nie myć hehe oto jest pytanie
Nex@pl - 6 Kwiecień 2010, 08:09
Można myć, ale nie karcherem, litości Ja wykorzystałem kiedyś opryskiwacz (rok temu ponad) i efekt był więcej niż zadowalający.
Smush - 6 Kwiecień 2010, 10:00
Karcherem to sie silniki ikarusów myje;p jeżeli w ogóle ktoś to robi...
Nex@pl - 6 Kwiecień 2010, 12:22
Smush napisał/a: | Karcherem to sie silniki ikarusów myje;p jeżeli w ogóle ktoś to robi... |
A potem posty...
"Chłopaki, cos mi strzela i prycha, co to może być?"
Smush - 6 Kwiecień 2010, 16:12
Nex@pl napisał/a: | Smush napisał/a: | Karcherem to sie silniki ikarusów myje;p jeżeli w ogóle ktoś to robi... |
A potem posty...
"Chłopaki, cos mi strzela i prycha, co to może być?" |
Nie rozumiem zależności ?
Daniel - 6 Kwiecień 2010, 16:27
axoniasty napisał/a: | i teraz myć w Moim silnik czy nie myć |
Odpowiedź jest prosta - myć tylko gdy wynika to z awarii, np. uszczelniacz wału, pokrywy głowicy, itp.
W żadnym innym przypadku nie jest to wskazane - a może być przyczyna wielu kłopotów o których nie raz już na tym Forum było pisane.
|
|
|