To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - Świece żarowe

apurc - 17 Grudzień 2008, 20:31

Nex@pl napisał/a:
apurc napisał/a:
Sytuacja podobna do waszej. Po odpaleniu auta przez ok 1min. paliła mi się kontrolka świec żarowych. Więc wymieniłem tą spaloną na nową. Po wymianie na nową (NGK) ku mojemu zdziwieniu kontrolka już nie gasła po 1 min. świeciła cały czas.
Koleś powiedział, że to może dlatego że nie wymieniłem wszystkich. Więc wymieniłem wszystkie. I co? oprócz tego że dalej się świeci to jeszcze do tego wariuje przekaźnik. Słychać jak się załącza ok 3-4 razy. Kolega MAKAWEL pisze że to wina świec. Czy oby na pewno?????? Nowe świece wymienić na nowe:)))


Niekoniecznie, winą może być obarczony przekaźnik grzania świec - gdy styki są już nieco wypalone, bądź elektromagnes czy jak się nazywa to co tam siedzi nie ma pierwotnej mocy może sie tak dziać. Miałem tak w Vito, pomogło podoginanie, podszlifowanie i generalnie czyszczenie :) Fakt faktem, kontrolka w ogóle mi sie nie zapalała.


Elektromechanik rozebrał przekaźnik i okazało się że jest przepalony w jednym miejscu. Kupiłem przekaźnik za 120 zł ze szrotu (z rozbitego anglika) i jest jeszcze gorzej. Przekaźnik dopiero zaczął szaleć. Włączał się i wyłączał 3 razy na sekundę. Podłączył samocód do komputera i wykazało 3 błędy które oczywiście wykasował.
Podsumowując
120zł świece NGK + 120 przewoźnik + 40zł mechanik = 280zł poszło na marne + zszargane nerwy.

Nex@pl - 17 Grudzień 2008, 22:14

apurc napisał/a:
Elektromechanik rozebrał przekaźnik i okazało się że jest przepalony w jednym miejscu. Kupiłem przekaźnik za 120 zł ze szrotu (z rozbitego anglika) i jest jeszcze gorzej. Przekaźnik dopiero zaczął szaleć. Włączał się i wyłączał 3 razy na sekundę. Podłączył samocód do komputera i wykazało 3 błędy które oczywiście wykasował.
Podsumowując
120zł świece NGK + 120 przewoźnik + 40zł mechanik = 280zł poszło na marne + zszargane nerwy.


Ale co to za błędy były! Wyksowac można, ale lepiej wiedzieć co samochód nam mówi...

WIS mówi tylko o tym, że w takim przypadku powinno sprawdzić się wszystkie kable idące do przekaźnika - czy nie są urwane, naderwane, przygniecione, czy nei ma zwarcia masy do plusa bądź plusa do masy. Jeżeli wszystkie kable są w porządku i prąd dociera do przekaźnika to dopiero zaleca wymianę owego przekaxnika podgrzewania świec.

Istnieje szansa, że kupiłeś przekaxnik już uszkodzony. akurat takie rzeczy wolę nowe, sa zbyt ważne :)

apurc - 18 Grudzień 2008, 07:12

Nex@pl napisał/a:
apurc napisał/a:
Elektromechanik rozebrał przekaźnik i okazało się że jest przepalony w jednym miejscu. Kupiłem przekaźnik za 120 zł ze szrotu (z rozbitego anglika) i jest jeszcze gorzej. Przekaźnik dopiero zaczął szaleć. Włączał się i wyłączał 3 razy na sekundę. Podłączył samocód do komputera i wykazało 3 błędy które oczywiście wykasował.
Podsumowując
120zł świece NGK + 120 przewoźnik + 40zł mechanik = 280zł poszło na marne + zszargane nerwy.


Ale co to za błędy były! Wyksowac można, ale lepiej wiedzieć co samochód nam mówi...

WIS mówi tylko o tym, że w takim przypadku powinno sprawdzić się wszystkie kable idące do przekaźnika - czy nie są urwane, naderwane, przygniecione, czy nei ma zwarcia masy do plusa bądź plusa do masy. Jeżeli wszystkie kable są w porządku i prąd dociera do przekaźnika to dopiero zaleca wymianę owego przekaxnika podgrzewania świec.

Istnieje szansa, że kupiłeś przekaxnik już uszkodzony. akurat takie rzeczy wolę nowe, sa zbyt ważne :)


Przewody wykluczone, prąd przepływa.
Jeszcze jedno pytanie jaki przekaźnik do C200 cdi 99r. Na przekaźniku są jakieś numery? Mają one znaczenie. U mnie zaczyna się od 025 565 ........ Ten co kupiłem był bez numerów.

Nex@pl - 18 Grudzień 2008, 09:20

apurc napisał/a:
025 565 ........ Ten co kupiłem był bez numerów.


Może to jakiś zamiennik?

Patrząc po vinie dla C220CDi to widzę to odpowiednio:
- dla silnika czterocylindrowego 025 545 28 32
- dla silnika pięciocylindrowego/sześcio 025 545 29 32

Ale lepiej sprawdzić w EPC, bo może patrze na to na co nei trzeba :) , może podaj nr vin to cos więcej zobacze.

apurc - 18 Grudzień 2008, 13:57

Nex@pl napisał/a:
apurc napisał/a:
025 565 ........ Ten co kupiłem był bez numerów.


Może to jakiś zamiennik?

Patrząc po vinie dla C220CDi to widzę to odpowiednio:
- dla silnika czterocylindrowego 025 545 28 32
- dla silnika pięciocylindrowego/sześcio 025 545 29 32

Ale lepiej sprawdzić w EPC, bo może patrze na to na co nei trzeba :) , może podaj nr vin to cos więcej zobacze.


Mercedes C200 CDI 99r.
WDB2021341A815923

Na moim spalonym przekaźniku jest nr 025 545 28 32

Nex@pl - 18 Grudzień 2008, 23:51

apurc napisał/a:
Na moim spalonym przekaźniku jest nr 025 545 28 32


A możesz zrobić zdjęcie tego przekaźnika od środka? Ciekawi mnie co tam miało się spalić.

Wczoraj trochę lukałem po wisie i przekaźników w tych autach jest jak mrówek. A to od przepięć, a to od czegoś innego :)

Nic więcej niestety nie znalazłem. Albo przekaxnik jest walnięty albo któryś kabel idący do niego, nie koniecznie tylko plusowy.

apurc - 19 Grudzień 2008, 07:11

Nex@pl napisał/a:
apurc napisał/a:
Na moim spalonym przekaźniku jest nr 025 545 28 32


A możesz zrobić zdjęcie tego przekaźnika od środka? Ciekawi mnie co tam miało się spalić.

Wczoraj trochę lukałem po wisie i przekaźników w tych autach jest jak mrówek. A to od przepięć, a to od czegoś innego :)

Nic więcej niestety nie znalazłem. Albo przekaxnik jest walnięty albo któryś kabel idący do niego, nie koniecznie tylko plusowy.


Zamówiłem właśnie nowy przekaźnik. Po jego wymianie zrobię kilka fotek. Niestety na razie muszę na nim jeździć.

Nex@pl - 19 Grudzień 2008, 09:56

apurc napisał/a:
Zamówiłem właśnie nowy przekaźnik. Po jego wymianie zrobię kilka fotek. Niestety na razie muszę na nim jeździć.


Mam nadzieję, że to tylko przekaźnik podgrzewania świec, jeżeli nowy też nie będzie działał a kable faktycznie są sprawne to wtedy już tylko zabawa w elektryka, śledzenie każdego kabelka wchodzącego i wychodzącego z puszki podgrzewania i wszystkich przekaźników po drodze., praca mozolna niestety.

apurc - 30 Grudzień 2008, 22:12

Wymieniłem przekaźnik na nowy i kontrolka jak na razie nie świeci. Zostawiłem jednak te trzy oryginalne świece Mercedesa i jedną nową NGK. Oto fotki z rozebranego przekaźnika. Lutowanie nic nie dało.
Nex@pl - 31 Grudzień 2008, 12:20

Dałoby radę to naprawić, a;e trzeba to zrobić z głową a nei sama cyną ;)
recku - 11 Styczeń 2009, 13:56

witam, od 3 dni mam problem, bo po opaleniu silnika zapalaja mi się świece żarowe. NIe czuje żadnej róznicy w jeździe ani w zachowaniu samochodu... Co powinienem zrobić? Kupić wszystkie? Jezeli tak to ile ich tam jest?
kupić np. takie?
http://www.allegro.pl/ite...ewoo_wrocl.html

http://www.allegro.pl/ite...rinter_cdi.html

http://www.allegro.pl/ite...8_mercedes.html

Moj samochód jest z 21.11.2000 numer VIN WDB2021931F996505
Acha ile może kosztować wymiana u mechanika?

pit bull - 11 Styczeń 2009, 14:06

Co do swiec to dwie szkoly albo tylko spalone albo wszytskie ja osobiscie wymienilem przed zima wszystkie, sprawdzalem zarowka i wychodzilo ze tylko jedna spalona po wykreceniu okazalo sie ze pozostale grzeja ale tak ze mozna palcami ja złapać.
Za sztuke Beru płaciłem po 50 zł, niestety okazalo sie za przekaznik swiec tez jest spalony i kolejne 350 zl.
Istotne tez jest zastosowac specjalny smar podczas wkrecania nowych swiec (pozniej łatwiej je wykrecic)
Jesli planujesz sam wymieniac proponuje zakup dobrych kluczy bo made in China nie da rady:) Ja zakupilem 12 katna koncowke do wykrecania

[ Dodano: 11 Styczeń 2009, 14:11 ]
apurc napisał/a:
. Lutowanie nic nie dało.


Lutowanie nic nie da musiał bys miec drucik o takiej samej opornosci jak orginał.
Ponoc duzo zachodu zeby naprawic te nowsze przekazniki, chyba w 124 byly one rozbieralne i duzo latwiej było je naprawic

Nex@pl - 11 Styczeń 2009, 15:32

pit bull napisał/a:
chyba w 124 byly one rozbieralne i duzo latwiej było je naprawic

124,190,vito ~97 itd. Generalnie wszystko można naprawić, pytanie tylko czy sie to opłaca, czy też nie - ja średnio co rok mam problem z przekaźnikiem w Vito, ale wolę sobie poświecić jeden dzień w roku i go naprawić (styki, czasem cos sie spali) niz kupić nowy za te 600PLN,a przy okazji zdobywam nowe doświadczenia i umiejętności :) Ale to tylko móój wybór, drugi kupi nowy, bo nie będzie miał czasu i ochoty w czymś tam grzebać, lub nie będzie mu to sie opłacało.

sewan - 11 Styczeń 2009, 19:21

A mędrzec WIS mówi:
- lampka świeci się cały czas po uruchomieniu silnika: zwarcie w przewodach lub przekaźniku
- lampka swieci się kilkadziesiąt sekund po uruchomieniu, potem gaśnie: uszkodzona świeca.
I co tu roztrząsać?
Koszt świecy ok. 50 zł, koszt przekaźnika ok. 300 zł.....

Mifał - 11 Styczeń 2009, 19:55

witam podłączę się pod temat, po uruchomieniu silnika pala mi sie świece przez pewien czas trochę to denerwuje ale pomyślałem poczekam do zimy i zobaczę, przyszła zima i mrozy -25 stopni bo jestem z podlasia wsiadam o 6 rano temp (-22) podgrzewam świece 2 razy i pali silnik pracuje normalnie, wiec po co co mam wymieniać świece?? mam :mb: 220 cdi przebiegu 238, rok 2000, kombi, dodam ze taty passat b6 z 2001 roku taki sam przebieg 1.9 tdi 130 koni przy temp -17 trochę trzeba było pokręcić żeby zapalił


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group