PawełG - 18 Maj 2009, 00:14 Ma może ktoś z Was doświadczenia z serwisem Boscha?? Może nawet konkretniej właściciel Pachołek Tomasz Olszowa?? Albo ASO w Ociążu koło Kalisza Garcarek czy jakoś tak... art-34 - 18 Maj 2009, 00:15 Witam! Oprócz napinacza mogą być zużyte koła zębate, sprawdza się poprzez próbę podniesienia łańcucha w "środkowej" części koła, (nie pamiętam ile może dać się podnieść 1-2 mm). Jeśli zmiana biegów odbywa się na poziomie "dławienia" silnika (niskie prędkości obrotowe) co za zwyczaj praktykuje płeć piękna, ruszanie z 2-ki 3-ki, łańcuch będzie zużyty (rozciągnięty) choć na napinaczu wszytko będzie ok a;e Ł nadaje się do wymiany. Oczywiście nie zrobi się taki od razu ale na przestrzeni roku przy 30 kkm można łańcuch zajeździć. Nie wspominam już że trzeba wymieniać w komplecie choć zębatka wydaje się być "nienaruszona". Klekot może być spowodowany powietrzem w paliwie (diesel), wspomaganie, pompa wodna. Pzdr! [ Dodano: 18 Maj 2009, 00:21 ]
Jeśli w serwisie pracują kobiety to chętnie mogę nabyć jakiekolwiek doświadczenia... 
Jary - 18 Maj 2009, 07:35
Gdzieś Ty się kolego chował  , w tym wieku i bez jakichkolwiek doświadczeń
art-34 - 18 Maj 2009, 10:35 dodatkowe oczywiście  takie u profesjonalistek 
PawełG - 18 Maj 2009, 17:58 Co do zmiany biegów to nie ma znaczenia czy płeć piękna (kobiety) czy piękniejsza (faceci) bo mam skrzynkę automat
art-34 - 18 Maj 2009, 23:43
Witam! Która może być źle "zestawiona" (np.kickdown) ... lub źle eksploatowana- dogorywa... (inny olej,lub niewymieniany). pzdr. jjankiello - 19 Maj 2009, 06:26
Nie jest tak z tym do końca - owszem, najlepiej wymieniać jest komplet współpracujących części (dodając kpl listew ślizgowych), to oczywiste - jednak nawet instrukcje warsztatowe, wliczając książkę "Sam naprawiam..." podają sposób wymiany samego łańcucha, metodą przeciągania. Przy przebiegu rzędu pół miliona km, przy normalnym trybie jazdy, zazwyczaj nie ma potrzeby wymiany kół zębatych i po wymianie samego łańcucha silnik nadal dobrze chodzi i nie trzeba mu regulować kąta wtrysku/zapłonu 
Nex@pl - 19 Maj 2009, 09:48 Tymbardziej, że jeżeli koła nadają się do wymiany to i już reszta, jak wałki może nie być w najlepszym stanie. PawełG - 19 Maj 2009, 22:04 Ręce powoli już załamuję. Powoli dochodzimy do sugestii zmień samochód bo ten już jest zużyty... jjankiello - 19 Maj 2009, 22:07
Cała sztuka, by w potoku wypowiedzi userów wyłowić te najbardziej wartościowe i przydatne... tak to już na forach jest
art-34 - 19 Maj 2009, 23:10 Witam! Raczej w formie "burzy mózgów" bo trudno tak na odległość domyślać się jakie jeszcze objawy towarzyszą usterce, powiększała się już od jakiegoś czasu czy nagle z dnia na dzień się popsuło. U mnie np. coś delikatnie grzechotało pod pokrywą, byłem u różnych szamanów którzy wieszczyli rychły koniec silnika. Przy wymianie podkładek pod wtryski i przewodów odpływowych po zdjęciu pokrywy oczom ukazał się mały czarny plastik który nie wiadomo skąd tam się znalazł ale dziarsko i skutecznie spędzał sen z powiek. Pzdr! mlody_lukas - 22 Maj 2009, 06:44 witam mowicie ze jak skacze silnik na zimnym to mozliwe ze trzeba wymienic napinacz i lancuszek. A jak bardzo ma rzucac silnikiem lekko wyczuwalne czy wyrazne takie rzucanie ? PawełG - 22 Maj 2009, 23:32 U mnie gdy odpalam auto po nocy widzę po obrotomierzu że auto nierówno pracuje i obroty to maleją to rosną ale nie trzęsie autem i po około 30 sekundach wszystko wraca do normy... jjankiello - 22 Maj 2009, 23:35
Ja tak nie mówiłem 
Jeśli masz na myśli "wypadanie" zapłonów, to przyczyna raczej jest w układzie zapłonowym albo regulacyjnym biegu jałowego... poza tym stan łańcucha można sprawdzić ustawiając silnik na znaki i odczytanie z podziałki jego wyciągnięcie. p.s. Łańcuszek to w dużym kfiacie, albo innych starszych autach - tutaj jest ŁAŃCUCH - wszak po rozpięciu dobre 1,5 metra mierzy 
art-34 - 23 Maj 2009, 08:49
Witam! Dalej VINu nie wkleiłeś
Może przyczyna tkwi w tzw spalaniu stukowym (mieszanka stechiometryczna) i winna jest sonda lambda. Prawidłowe działanie sondy jest zapewnione dopiero po przekroczeniu temperatury 300°C . Dopiero wtedy materiał ceramiczny z którego jest wykonana część pomiarowa sondy staje się przepuszczalny dla jonów tlenu zawartych w spalinach. W wyniku nieprawidłowego spalania, np. niecałkowitego, w spalinach są obecne m.in. parafiny i sadza. Mikropory materiału ceramicznego sondy lambda zostaną zatkane przez popioły co będzie skutkować wydłużeniem czasu reakcji sondy, a co za tym idzie błędną (spóźnioną) korekcją składu mieszanki. Widzimy zatem, że czasami należy oczyścić czujnik tlenu nie zapominając jednak o likwidacji przyczyny nadmiernego zanieczyszczenia tkwiącej, np. w zanieczyszczonych wtryskiwaczach. |
||||||||||||||||||||
