Ogólnie o C-klasie - archiwum - Wymiana płynu chłodzącego i odpowietrzenie układu
sebek88p - 14 Styczeń 2011, 20:52 Temat postu: Wymiana płynu chłodzącego i odpowietrzenie układu Witam wszystkich!
Nie mogłem znaleźć nic na mój mały problem(zmartwienie) dlatego zakładam nowy temat...Mój mesio jest po poważnej naprawie silnika - wymianie uszczelki pod głowicą, ubywał mi płyn wypływając na zewnątrz po kadłubie. Dzisiaj odebrałem auto z naprawy.
Moje pytanie jest do osób które mają chłodnicę ze zbiornikiem na górze...Czy jak wymieniał ktoś z was płyn chłodzący, układ przez jakiś czas sam się odpowietrza w czasie użytkowania? Pytam, ponieważ odebrałem auto od mechanika, będąc jeszcze u niego odkreciłem korek żeby zobaczyć ile jest płynu - było na MAX. Fakt faktem mechanik zalał płyn, auto pochodziło, zrobiła się wymiana w chłodnicy, poziom opadł, dolał na MAX. Po odebraniu trochę pojeździłem, jakieś 20 km. Zgasiłem auto, 2 godziny stało. Po 2 godzinach wsiadłem do auta, odpaliłem, 10 m przejechałem i włączyła się kontrolka od płynu chłodzącego. Wysiadłem zobaczyć ile płynu ubyło, dolałem z jakieś 200-300 ml płynu na MAX.
Czy układ mógł się jeszcze trochę odpowietrzyć i poziom trochę opadł ( np w układzie ogrzewania pompa przegoniła wszystkie bąbelki powietrza pozostałe)??
Mam nadzieję że napisałem zrozumiale:) Martwię się tym żeby mi nie brał dalej płynu, mimo że wsadziłem już prawie 2000 zł...
Pozdrawiam!
Marcin Pop. - 14 Styczeń 2011, 21:24
sebek88p napisał/a: | Witam wszystkich!
Nie mogłem znaleźć nic na mój mały problem(zmartwienie) dlatego zakładam nowy temat...Mój mesio jest po poważnej naprawie silnika - wymianie uszczelki pod głowicą, ubywał mi płyn wypływając na zewnątrz po kadłubie. Dzisiaj odebrałem auto z naprawy.
Moje pytanie jest do osób które mają chłodnicę ze zbiornikiem na górze...Czy jak wymieniał ktoś z was płyn chłodzący, układ przez jakiś czas sam się odpowietrza w czasie użytkowania? Pytam, ponieważ odebrałem auto od mechanika, będąc jeszcze u niego odkreciłem korek żeby zobaczyć ile jest płynu - było na MAX. Fakt faktem mechanik zalał płyn, auto pochodziło, zrobiła się wymiana w chłodnicy, poziom opadł, dolał na MAX. Po odebraniu trochę pojeździłem, jakieś 20 km. Zgasiłem auto, 2 godziny stało. Po 2 godzinach wsiadłem do auta, odpaliłem, 10 m przejechałem i włączyła się kontrolka od płynu chłodzącego. Wysiadłem zobaczyć ile płynu ubyło, dolałem z jakieś 200-300 ml płynu na MAX.
Czy układ mógł się jeszcze trochę odpowietrzyć i poziom trochę opadł ( np w układzie ogrzewania pompa przegoniła wszystkie bąbelki powietrza pozostałe)??
Mam nadzieję że napisałem zrozumiale:) Martwię się tym żeby mi nie brał dalej płynu, mimo że wsadziłem już prawie 2000 zł...
Pozdrawiam! |
pojeździj trochę z ogrzewaniem włączonym na max - i uzupełnij płyn - odpowietrzy sie sam
G. - 14 Styczeń 2011, 21:47
Temat wielokrotnie poruszany na forum, w dodatku odpowiedź można znaleźć w "Sam naprawiam".
Zamykam i wygaszam.
|
|
|