To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Pomoc w zakupie auta (porady) - Kupno Mercedesa ML 230, W163

grzesiekx - 30 Kwiecień 2011, 23:53
Temat postu: Kupno Mercedesa ML 230, W163
Witam. Szukam samochodu dla ojca. Musi być coś gdzie siedzi się prosto bo niestety kręgosłup mojego ojca daje już się we znaki i siedzenie całymi dniami w e-klasie nie jest najwygodniejsze (jazda na taxi). Na początku myślałem o sharanach, galaxy, alchambra ale taki samochód dostać w dobrym stanie graniczy z cudem no i nie są tak wytrzymałe jak MB. Kwota na auto nie mogła by przekroczyć 30 tyś. zł. najlepiej jak by do 25 się zmieścić to zostało by trochę żeby doinwestować w auto :) Dlatego wpadł mi na myśl ML. Na początku o nim nie myślałem bo nie spodziewałem się, że można znaleźć ML-a z silnikiem 2.3, bo v6 ani cdi nie wchodzą grę. Wiem, że ten silnik jest naprawdę dobry ale czy on radzi sobie z tą masą
?? Nie wiem kompletnie jak wygląda cenowo eksploatacja takiego samochodu, czy części są jakoś znacznie droższe od e czy c klasy ?? Nie wiem z tym zawieszeniem i napędem na 4, jak te reduktory i inne się spisują czy są to rzeczy awaryjne i drogie w utrzymaniu czy nie. Fakt, że w terenie to auto nie będzie jeździć, ma być prosty samochód na taksówkę. Dlatego się zastanawiam czy jest sens pakować się w takie auto na taxi ??
Bardzo mało jest ogłoszeń z 2.3 dlatego nie ma za bardzo w czym wybierać. Normalne, że poszedł by do tego gaz dlatego wolał bym bez gazu kupić.
Pierwsze co znalazłem to coś takiego: http://otomoto.pl/mercede...-C17069598.html jest tani i jak na moje oko wygląda nie najgorzej. Kawał drogi ode mnie ale na razie i tak tylko się zastanawiamy co wybrać.

Może ktoś miał do czynienia z tym modelem i może coś więcej o nim napisać, najważniejsze to czy to całe zawieszenie znosi polskie dziurawe drogi i czy nie jest przerażająco drogie. Silnik wiem że jest dobry ale jak skrzynie w tych autach, są mocne czy może mają jakieś wady ?? No i napęd czy nie jest jakąś nieudaną sprawą bo to różnie nawet w MB bywa :)

Pozdrawiam.

AG80 - 1 Maj 2011, 07:01

Tu coś poczytaj...
http://www.auto-swiat.pl/...ustom_smallForm
http://www.auto-swiat.pl/...lysk-czy-wpadka
http://www.auto-swiat.pl/1-limuzyna-road
http://www.turbotest.pl/t...-na-luksus.html

Ogólnie mi się wydaje, że auto na taxi ma być jak najtańsze w eksploatacji, a chyba ML taki nie będzie...Ogólnie to czytałem, że godne polecenia są poliftowe.

Szukasz jakiegoś SUV'a lub VAN'a tak?

Camel- - 1 Maj 2011, 10:13

grzesiekx, napęd w W163 to taki sam jak w W210 w 4Maticu. Tam nie ma co się psuć. Chyba, że łączniki wału itd. Mechanizmy są proste, jak dyferencjały u nas.
grzesiekx - 1 Maj 2011, 10:46

szekles napisał/a:
Szukasz jakiegoś SUV'a lub VAN'a tak?
Dokładnie coś w tym stylu. Po przeczytaniu tych kilku artykułów niestety chyba powoli przestane jednak myśleć o ML-u :(
Camel- napisał/a:
grzesiekx, napęd w W163 to taki sam jak w W210 w 4Maticu. Tam nie ma co się psuć. Chyba, że łączniki wału itd. Mechanizmy są proste, jak dyferencjały u nas.
Właśnie nie widzę żeby ktoś pisał o problemach związanych z napędem ale za to zawieszenie nie należy do trwałych i tanich, a to bardzo ważna sprawa na taxi ;/
dj_drops - 1 Maj 2011, 12:25

A jak tak zaproponuje coś z pod innej marki: Chrysler Voyager
właśnie ojciec takiego ma ze względu na kręgosłup/kolana - mówi że wygody nie można porównać do żadnego "niskiego" auta. Co do awaryjności od 3 lat jedyna rzecz która była wymieniona to termostat (poza normalnymi sprawami eksploatacyjnymi). Ogólnie jak patrzyłem na części (bo to też był priorytet) bo nie ma tragedii... zresztą mój mechanik też ma Voyagera i jego pomocnik również - i oboje twierdzą że zaraz po W124 to Voyagery są ich ulubione bo nie ma co się psuć

AG80 - 1 Maj 2011, 18:11

dj_drops to macie chyba dobre egzemplarze, bo Voyagery w raportach TUV są zawsze koło 100 miejsca w różnych kategoriach wiekowych...

Może ten temat poczytaj...
http://www.w202.pl/viewto...der=asc&start=0

fotoretter - 8 Maj 2011, 16:15

Tak na serio zmiana auta mało co da, zmiana fotela troche wiecej (odpowiednie wyprofilowanie korygujące schorzenie), cwiczenia już dadzą sporo.
grzesiekx - 8 Maj 2011, 18:00

fotoretter napisał/a:
Tak na serio zmiana auta mało co da, zmiana fotela troche wiecej (odpowiednie wyprofilowanie korygujące schorzenie), ćwiczenia już dadzą sporo.
Nie prawda, chodzi o to, że siedzi się wyżej, pozycja jest bardziej pionowa i nogi nie są wyprostowane tylko bardziej pod kątem, a to jest właśnie dużo lepsza pozycja, po drugie wsiadanie i wysiadanie jest milion razy prostsze i wygodniejsze :)
fotoretter - 19 Maj 2011, 21:02

dzis widzałem na taxi VW turan, mniejszy niz sharan, o dziwo krótszy niż pasat B5, pozycja taka jaką chciałęs
grzesiekx - 20 Maj 2011, 13:50

Tak, wlasnie sie zastanawia moj ojciec na turanem tylko ciezko cos w dobrych pieniadzach nie styranego dostac.
fotoretter - 28 Maj 2011, 07:35

Jest jeszcze opel zafira, i prekursor vanów reno espas, ale turan to chyba jednak pewniejsze auto.
grzesiekx - 28 Maj 2011, 10:45

fotoretter, zafire ojciec już oglądał i powiedział, ze musiał by upaść bardzo mocno na głowę żeby z mercedesa przesiąść się do opla :P Co do reno to niestety nie znoszę francuzów tak samo jak mój ojciec :) Dlatego na razie temat dalej stoi, ciągle się ojciec zastanawia jednak nad ML-em :P nie spieszy sie bo ma czym jeździć dlatego na razie jak coś blisko jest to jedzie zobaczyć przejechać się i może coś mu podpasuje :) ale oczywiście dzięki za pomysły :)
fotoretter - 4 Czerwiec 2011, 11:50

wiem wiem MB rozbestwia i inne woźidełka to nie auta :) są wyjątki ale ceną kompromisu

z nowszych opli jest meriwa, z reno scenic, choć znajomi mechanicy mieli vito to też nie specjalnie bo hiszpany to skłądają w skrócie omijać, a C-max ?, nie wiem czy wspominane był voyagery

ML na taxi ? to się bedzie opłacało ...
turan chyba będzie tego najbliżej

spoko, pozdrawiam

grzesiekx - 4 Czerwiec 2011, 12:07

Ople już odpadają, niestety to nie jest to, reno z racji marki leci w odstawkę, vito odpada bo to jest dostawczak, a za porządną wersje osobową trzeba duże pieniądze zapłacić no a po drugie nie jest rewelacyjne w awaryjności. Voyager to znowu wynalazek, dopóki jeździ jest super ale to jest taxi gdzie samochody są zużywane 5 razy szybciej dlatego na bank zacznie się sypać, a to znaczy straszne wydatki. Jeszcze jedno nie wiem czy we wszystkich ale jeździłem 2 voyagerami i tak wszystkie plastiki w środku latały, że bez dobrego audio nie da się jeździć :) Z turanem cały czas problem bo wszystko w fatalnym stanie ale wciąż szukamy :)
Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.

dj_drops - 4 Czerwiec 2011, 12:23

grzesiekx napisał/a:
Jeszcze jedno nie wiem czy we wszystkich ale jeździłem 2 voyagerami i tak wszystkie plastiki w środku latały, że bez dobrego audio nie da się jeździć

Rodzice mają Voyagera 96' albo 98' przejechane też ma swoje i nic nie lata, nic nie trzeszczy a co najważniejsze wymienia się tylko czysto eksploatacyjne rzeczy. Ups... ostatnio pompa wody - mogła by jeszcze pojeździć ale auto robi dużo kilometrów i szkoda żeby padło na drodze...
Co do audio, fabryczne Infinity robi robotę ;)

Z wad mogę wymienić tylko mały bagażnik (tak na oko wielkości Tico)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group