perzu126 - 18 Sierpień 2014, 21:50 Marcin taki sciagasz jak pozyczyles od sąsiada to nadaje sie ewentualnie do sprezyn od małych aut. Ryzyko wystrzelenia jest nieporównywalnie razy wieksza od metody z opuszczeniem wahacza- sprezyna jest wtedy odprezona i nie stanowi zagrożenia. Kamil, tak śruby od wahacza dokrecasz na koncu. Taki sciagacz za 400zl jest dosc skomplikowany do samodzielnego zrobienia. Poza tym jest chyba ze stali kutej marcinns1991 - 18 Sierpień 2014, 23:01 perzu126, tak tylko ja wymieniałem wahacze i przy wkładaniu ich z powrotem nie było zbytnio jak scisnąć spreżyny żeby sworzeń dokręcić do kopyta lewarkiem od spodu było bardziej ryzykownie bo mógł się smyknąć więc pomogliśmy sobie tym ściągaczem perzu126 - 19 Sierpień 2014, 10:45
To prawda, lewarek pod wahaczem to ryzyko. Dlatego podkładasz cos stabilnego pod wahacz a lewarujesz cały samochód 
maurycy - 19 Sierpień 2014, 19:44 widziałem osobiście (nie ja wykonywałem) wyjęcie sprężyny z przodu zajęło 5 minut ze ściągaczem (u pana Leszka) z tyłu deko dłużej ale nie aż tak, zdjęli osłonę i odkręcili jedną śrubę od wahacza..... widziałem nie byłem pijany ani naćpany 
Javoreczek - 21 Sierpień 2014, 16:41 maurycy, ale jak już wcześniej wspomniano masz krótsze sprężyny, więc u Ciebie jest łatwiej. TraczU - 21 Sierpień 2014, 18:58 http://allegro.pl/sciagac...4499190251.html polecam. jedna i druga strona sprezyny spięta, grzechotka i 10 minut roboty. u mnie praktycznie po opuszczeniu sprezyna jest luźna, nie wypadnie ale jak amor jest odpięty to bez problemu wychodzi po podważeniu motocyklową łyżka do opon. 
wiskontii - 21 Sierpień 2014, 19:32 TraczU, Na dwie grzechotki  bo równo musisz skręcać Ja osobiscie do tego nie jestem przekonany ale jak Mus to Mus
TraczU - 22 Sierpień 2014, 22:54 wiskontii, 10 obrotów jedna potem kilka druga i tak na zmiane. w 100% bezpiecznie. Ale nie w 100% potzrebne
marcinns1991 - 25 Sierpień 2014, 17:39 TraczU, miałem coś podobnego własnej roboty ale dla pewności lepiej podłożyć np kawałek dętki od roweru żeby zmniejszyć ryzyko ześlizgnięcia się ze spreżyny TraczU - 25 Sierpień 2014, 22:35 nie warto ryzykowac dla 80pln. gimof - 10 Wrzesień 2014, 07:29 Cześć, choć temat stary to tylko nad mienie: z racji odrobiny doświadczenia w temacie i roboty jako mechanik i zamawiający klamoty na warsztat mogę polecić ściągacz do sprężyn tylko i wyłącznie w rodzaju: 
Z jak największymi łapkami (chodzi o to by jednym ściągaczem zamontowanym w płaszczyźnie poziomej np. w imadle objąć przynajmniej 1/2 średnicy sprężyny). Każde podwójne sciągacze i tym podobne wynalazki stanowią duże "wyzwanie" zwłaszcza przy grubym drucie zwoju. Osobiście widziałem dwa razy jak sprężyna leci przez cały warsztat... BTW. na YT jest gdzieś filmidło jak ekipa ściąga sprężyny ściskając je ... drutem.  Mój majster ś.p. pewnie do dziś pod ziemią na kości ma ślad od takich akcji.
Reasumując jeśli nie masz perspektywy, że taki ściągacz Ci się zwróci (nie zarobi tylko zwróci) to jedź do warsztatu na zmiane sprężyn w kolumnie i masz święty spokój oraz poczucie bezpieczeństwa
kamil_0793 - 10 Wrzesień 2014, 11:45 Ja muszę się pochwalić, że moje pierwsze montowanie sprężyny mam już za sobą i nawet przeżyłem  Rzeczywiście bez ściągacza w w202 idzie bez najmniejszych problemów wyjąć i założyć sprężynę
Pioterek - 11 Wrzesień 2014, 08:50 gimof, kolego napisałeś fajne porady, ale kompetnie nie na temat. Ściągacz fajny do kolumny McPherson, w W202 raczej zastosowania dla niego nie znajduję. gimof - 11 Wrzesień 2014, 16:28 Masz racje w 100 % 
Temat dotyczy ogólnie sprężyn to stwierdziłem, że może będę pomocny chociaż trochę dla potomnosci
gemge - 2 Kwiecień 2015, 09:00 TraczU, Używałeś dokładnie tych ściągaczy z linku, tzn. o rozmiarze 82x280? Pytam, bo wczoraj próbowałem się u siebie zabrać za ściągnięcie sprężyny i niestety, ściągacze które pożyczyłem mają większą średnicę niż sprężyna i nie łapią. No chyba, że ktoś ma do (odpłatnego) ściągaczy do mercedesa. |
||||||||
