Camel- - 25 Sierpień 2012, 18:41
Możliwe 
Jeśli to przedni prawy błotnik, z lewej strony są drzwi pasażera, a z prawej strony jest przód auta, to nie ma siły, ale tak "wyrwany" błotnik, musiał pociągnąć za soba pas przedni, tzn tzw. okular (nazwijmy to: rama reflektorów i chłodnic), ewentualnie wewnętrznych fartuch błotnika, albo boczną przednią podłużnicę wraz z pasem przednim poprzecznym (pod zderzakiem, belka rozpraszająca energię). Stąd na pewno przesunięta na mocowaniu prawa (pasażera) lampa. boney - 25 Sierpień 2012, 18:56 A w takich warunkach powiedzmy "miejskich", bez kanału, dam radę określić czy autem będzie się dało bezpiecznie podróżować..? Domyślam się, że te elementy , które domniewasz, że zostały naruszone, mają znaczący wpływ na bezpieczeństwo w aucie. Krzyś - 25 Sierpień 2012, 23:04 To C240 oglądałem osobiście. Niestety takie rzeczy jak luźny zderzak, pourywane mocowania reflektorów, czy trochę zmasakrowane drzwi to już rzeczy do subiektywnej oceny (czy bardzo Ci na tym zależy, czy będziesz wymieniał) Ogólnie samochód wyglądał na zadbany i sprawny. Najbardziej urzekł mnie właściciel. Nic nie ściemniał - od razu pokazał mi zdjęcia z napraw lakierniczych po rowowaniu autka. Widać że to jego oczko w głowie z którym niestety musi się rozstać z powodu odebrania uprawnień. Środek był bardzo czysty itp. Niestety nie potrafię nic powiedzieć o jeździe, bo nawet nie chciałem nim jechać. Ogólnie odrzuciłem głównie z powodu na to że to kombi. Warunek sobie postawiłem taki, że wezmę go jak będzie wszystko (poza tym że to kombi) ok - niestety szczegóły i historia rowowa zdyskwalifikowała. Camel- - 26 Sierpień 2012, 10:31
Znaczący wpływ to nie, ale kto by chciał jeździć bananem? Może ciut przesadzam, ale krzywy przód po prostu szczepeci auto. Zawsze potem będzie problem coś zrobić pod maską. Ściągnięcie reflektora w celu wyczyszczenia zamiast 30 minut zajmie Ci 1,5 godziny bo będziesz go musiał dopasować; i tym podobne rzeczy. To w jaki sposób zostało to naprawione świadczy też o podejściu właściciela. Jak się na tym nie zna, to oddaje do blacharza, a blacharz by to dobrze wyprostował. Ja (czy może też blacharze) bym się w takim wypadku nie cackał, tylko wszystko pogięte wymienić na nowe (inne, używane, proste), a co lekko pogięte poprostować i cześć. Musi być fabryka
Greg_G - 26 Sierpień 2012, 11:00 Przesada, jakby to było auto z 2011, to tak... Mi jakoś moja opadnięta lampa nie przeszkadza, od paru lat, klosza też nie wyjmuje bo po co, nie mam przecież problemu z jazdą w nocy. Zależy kto ma jakie podejście przy poszukiwaniu kilkunastoletniego auta- Niektórzy ludzie się nie znają, a głupi pomyślą, że tak ma być. Jazda bananem?...proszę Was, niektórzy nawet tym nie mieli okazji się przejechać... Skoro jest taki krzywy, a prostowanie jest tak bajecznie proste jak piszecie to dlaczego chłopakowi nie poradzicie niech zbije trochę cenę, kupi i sam po prostuje 
Camel- - 26 Sierpień 2012, 11:23
Jedni kupują by jeździć inni kupują by robić. Kto ma na co czas i pieniądze.
koper666 - 26 Sierpień 2012, 12:16 Ja mysle ze co do spalania to spokojnie zejdzie do 7-8 L w trasie oczywiscie przy spokojnej jedzie a tak normlanie to pewnie kolo 9L przynajmniej taki mi spalało mondeo v6 ... Greg_G - 26 Sierpień 2012, 12:33
Dokładnie, bo czy tym samochodem nie można jeździć pomimo nierównej lampy czy zderzaka? Można i to absolutnie w niczym nie przeszkadza, a nawet bym powiedział że po prostu pierdoła. Facet już nie ma uprawnień, nie musi się starać żeby go odpicować dla kogoś, a ten ktoś i tak nie doceni i więcej nie dopłaci bo rocznik- w zupełności rozumiem, że sprzedaje w takim stanie jaki jest, nowy nie jest, 50 tyś też za niego nie chce. boney - 26 Sierpień 2012, 14:56 Byłem, oglądałem. Jest OK, natomiast zaczynam teraz zastanawiać się nad jednym: spalanie. Ile tak naprawdę ten silnik może spalić na benzynie/ile na gazie? I robił może ktoś instalację gazową do tej V6tki? Pewnie koło 3,5k kosztuje. Stan auta mi odpowiada za tą cenę, ale zaczynam teraz się mocno zastanawiać nad jego apetytem na paliwo... Camel- - 26 Sierpień 2012, 16:36 http://www.autocentrum.pl...70km-1997-2000/ boney - 26 Sierpień 2012, 18:54 Widziałem , widziałem - 3 raporty... Trochę mało, żeby jakieś wnioski wyciągnąć, no ale musi mi chyba wystarczyć
mcteusz - 26 Sierpień 2012, 18:55
koper666 - 26 Sierpień 2012, 22:58 mcteusz, sory ale to co masz zainstalowane to sie do niczego nie nadaje gaz do v-ki kosztuje min 3 tys zł mcteusz - 27 Sierpień 2012, 07:34
boney, odpowiem Ci w wątku to zostanie i dla potomnych.
Co do spalania to na prawdę zależy. Raz w trasie z Bydgoszczy spalanie zeszło mi poniżej 10,5l/100km. Średnio zawsze wychodziło mi między 12 a 13l/100km (mieszkam w około dziesięciotysięcznym miasteczku). Ostatnio jednak nigdzie dalej się nie ruszałem więc były tylko króciutkie trasy (parę kilometrów), do tego opony szersze niż wcześniej (215) i spalanie doszło do 17l/100km...
, ale proszę Cię uzasadnij... Bo wychodzi, że moja instalacja się do niczego nie nadaje, a mimo tego już rok spełnia swoje zadania- i spełnia je bardzo dobrze...
Napisz dlaczego się nie nadaje. Bo BRC kosztuje 3000? Do tego silnika nic więcej nie jest potrzebne. Można było dorzucić wtryskiwacze HANA to były by bezgłośne, a tak cholera po otwarciu maski słychać cichutkie cykanie. Dla mnie sprawa nie warta dołożenia 600zł (a zaznaczyć trzeba, że staram się jeździć z zamkniętą maską  ).
boney - 27 Sierpień 2012, 09:01 Gadałem ze znajomym gazownikiem - 2700zł za instalację, Stag 300, wtryski HANA. W aucie do kupienia jest lewy reflektor, ogarnięcie czujnika poduszki pasażera no i ta instalacja - biorąc na 15tkach , musiałbym też dokupić letnie opony - koszt łączny, doliczając powiedzmy olej + filtry na start to około: 11,500zł. Wydaje mi się, że gra warta świeczki. Z moich obserwacji wynika, że rzadko pojawiają się auta z tymi trochę mocniejszymi silnikami. Jakie są Wasze opinie? |
||||||||||||||||||||||||
