To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Elektryka - światła stop spalony bezpiecznik nr 12

123kicek - 17 Wrzesień 2012, 13:25
Temat postu: światła stop spalony bezpiecznik nr 12
Witam.
Z racji tego, że nie znalazłem mojego problemu opisanego na forum postanowiłem założyć nowy temat. Opis usterki: zauważyłem że nie działa wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, po włączeniu zapłony nie zapalają się wszystkie kontrolki oraz nie ma świateł stop. Okazało się, że bezpiecznik nr 12 jest spalony- chyba odpowiada on za powyższe funkcje. Wymiana bezpiecznika- chwilę wszystko jest ok po czym powtórka sytuacji. W miejscu bezpiecznika nr 12 powinien być bezpiecznik 10A niestety z racji tego ze drugi został spalony a autem kawałek musiałem przejechać założyłem bezpiecznik 15A- powtórka sytuacji bezpiecznik spalony, kolejny bezpiecznik 15A i oto dziwna sytuacja światło stop działało poprawnie przez jakieś dwie godz po czym lewe i trzecie światła stop przestają działać- prawe działa poprawnie- żarówki ok- bezpiecznik 15A-ok. Może to moje mylne wrażenie ale wydaje mi się, że z okolic skrzynki z bezpiecznikami wyczułem lekki swądek oznaczający jakieś zwarcie. Myślę, że bez pomocy elektryka i tak się nie obędzie ale może ktoś z kolegów chociaż pomoże w ustaleniu usterki- chodzi o to żeby elektryk nie chciał wymienić pół auta bo nie będzie wiedział o co chodzi:) Ewentualnie może ktoś poleci mi elektryka z okolic piaseczna.
Pozdrawiam.

Javoreczek - 17 Wrzesień 2012, 17:17

Możemy sobie tutaj pozgadywać, ale że moja szklana kula akurat działa to mogę zdradzić co powiedziała :mrgreen:
Otóż jej zdaniem scenariusz jest taki:
- masz jakieś zwarcie w obwodzie lewego stopu, które pali bezpiecznik;
- zakładasz mocniejszy; on również się przepala, ale nie poddajesz się i wkładasz kolejny;
- tym razem wygrywasz... poddaje się moduł kontroli żarówek smordząc ze skrzynki bezpieczników :D

123kicek - 17 Wrzesień 2012, 19:57

całkiem logiczny scenariusz :) czyli powiedz mi jeszcze kolego naprawa raczej nie powinna zrujnować mojego budżetu? jak myślicie koledzy jest to usterka którą warto spróbować zająć się samemu czy lepiej od razu do elektryka? moja wiedza o elektryce jest raczej umiarkowana :)
Javoreczek - 18 Wrzesień 2012, 10:22

123kicek napisał/a:
całkiem logiczny scenariusz :) czyli powiedz mi jeszcze kolego naprawa raczej nie powinna zrujnować mojego budżetu?


Nie powinna, aczkolwiek czas poświęcony na zlokalizowanie ewentualnego zwarcia może być na tyle długi, że elektryk każe sobie za to zapłacić jakąś całkiem konkretną kwotę.

123kicek napisał/a:
jak myślicie koledzy jest to usterka którą warto spróbować zająć się samemu czy lepiej od razu do elektryka? moja wiedza o elektryce jest raczej umiarkowana :)


A to już musisz sam ocenić. Naprawa nie powinna być trudna, ale jak wyżej wspomniałem, może okazać się żmudna.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group