To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - W202 C230 słabo wkręca się w obroty. Gaśnie.

WoleMerce - 25 Październik 2017, 17:57
Temat postu: W202 C230 słabo wkręca się w obroty. Gaśnie.
Nie widziałem tematu podobnego do mojego każdy typuje jedynie przepływomierz. Jak był temat czy coś to usuńcie.

Z jednej strony mam nadzieję że to podpora...
W sobotę zrobię tak jak polecił mi Mariusz. Podnośnik rozpędzić i słuchać.

Dobra kolejny temat bo już szału dostaje :| :|

W202 2.3 bez kompresora początek 1997 przepustnica na lince.

SILNIK.
Jest taki problem że silnik jest w chuj ospały. Tzn nie zawsze. Czasem na dobre dni a czasem złe. Żarty się kończą kiedy gaśnie gdy trzeba zjechać ze skrzyżowania a w automacie to lipa.

Po kolei.

Dzieje się coś takiego że na wolnych obrotach jak mu się zrobi szybką przegazówkę to widać i czuć jak w pierwszej fazie obroty spadają silnik zatrzęsie się i dopiero idą w górę. Wcześniej miałem to tylko na gazie na benzynie wkręcał się bardzo żwawo.

Jak już chce ruszyć to na benzynie jest dość ospały wczasie jazdy a przy ruszaniu to już wgl kocur. Do 2 tyś prawie zero przyśpieszenia, czasem gaśnie, a i często mu się zdarza że pedał w podłogę a on się trzęsie i nie wkręca na obroty dopiero po chwili 3 tyś i idzie jak wściekły.
Podczas redukcji też nie wkręca się za dobrze jest taki ospały.

Jakieś 2 miesiące temu gazownik podkręcił mi nieco gaz w dolnych partiach obrotów. Dzięki temu na gazie chodzi teraz lepiej niż na benzynie. Ale tak samo ma czkawkę czasem gaśnie i nie wkręca się na obroty na LPG.
Ale na gazie mimo wszystko jest bardziej żwawszy.

Jest jeszcze taka sprawa, jak wracałem z Piastowa po szybkim serwisie to nie wiem czemu ale na LPG miał takiego pałera że szok. Jak startował od zera to tylko trójkąt się załączał aż byłem w szoku. A następnego dnia chuj to samo muł.

Rzeczy jakie były sprawdzone.
Jak byłem w Piastowie podpieli pod SD wyszło że przepływka sprawna była wymieniana pół roku temu oryginał BOSCH jedynie była nieszczelność w dolocie. Wymieniona odma itd dolot jest 100% sprawny.

Jak na pracującym silniku odepnę przepływkę to wciśnienie gazu powoduje bardzo dużą czkawkę i dopiero się wkręca. Jak podepne to zależy raz działa idealnie bez zawahania a zaraz znowu ma czkawkę ale mniejszą.

Kupiłem drugi przepływomierz na próbę i ten sam problem.

W Piastowie wymienili mi oringi na tym podciśnieniu w listwie paliwowej ta gruszka od przodu silnika.
Sprawdziłem wszystkie podciśnienia wszystko jest sprawne.
Świece wymienione.

DO Piastowa mam dopiero termin na 27 listopada wiec moiże ktoś ma jakieś pomysły ewentualnie jaka rujnacja finansowa mnie czeka :| :|


Wymieniać po kolei sonde lambda, przepustnice itd to trochę mija się z celem.

Jeszcze dodam taki objaw że wcześniej odpalał na strzała a teraz raz odpala od strzała a czasem ma taką chwilę zawahania coś tam złapie zatelepie i już chodzi okej.

thepaniq - 25 Październik 2017, 18:01

nie zalewa Ci świec (uszczelka pod pokrywa zaworow)? kable WN w jakim stanie?
WoleMerce - 25 Październik 2017, 18:25

Jak by zalewało świece to chyba raczej za każdym razem był by problem ?? A tutaj taka mieszanka. Jak wymieniałem świece to pod pokrywą wszystko było w jak najlepszym porządku.
Abdul - 26 Październik 2017, 08:47

WoleMerce, kiedy świece i kable zmieniałeś? Sprawdzałeś cewki? która generacja LPG?
WoleMerce - 26 Październik 2017, 11:45

Świece były zmieniane jakoś 2 miesiące temu cewki kable wyglądały okej. Gdyby coś tu się dzislo to raczej na gazie bo jak byly swiece kiepskie to na gazie strzelal a na benzynie wszystko okej. A teraz jest odwrotnie.

[ Dodano: 26 Październik 2017, 11:46 ]
Gaz zakladanyw 2012. Nie wien ktora generacja. Sterownik Kinga i niebieskie wtryski.

[ Dodano: 26 Październik 2017, 18:34 ]
Zbadałem dziś znowu układ zapłonowy i jest uszkodzona wtyczka od cewki, polutowałem to jak się dało i szukam całej wtyczki. Przy okazji wykręciłem świece po 2 miesiącach. Gwint lekko czarny, przerywnik czysty.

[ Dodano: 27 Październik 2017, 22:22 ]
Kolejne info, złożyłem jeszcze raz przepustnicę. I wymieniłem świece na NGK przerwa 0.7mm
W dalszym ciągu czekam na kostkę od Adama do cewki.

Ogólna diagnoza to dużo lepsza praca silnika. Na wolnych obrotach czkawka jak by ustała. Ale pod obciążeniem dalej występuje ale w mniejszym stopniu. Na benzynie dalej jest ospały i czasem zdarzy mu się strzelić jeszcze.

Brać się za wymianę cewek ??

rypley - 2 Listopad 2017, 14:40

U mnie w 1.8 podobnie zachowywał się z powodu wydmuchanego katalizatora. Resztki zablokowały wydech. Sprawdź czy normalnie Ci dmucha z rury. Ja miałem świst.
WoleMerce - 2 Listopad 2017, 19:01

Póki co to samochód strzela, szarpie i nie jedzie wcale na starcie :roll: :roll: m więc już dostaje szału po mału.

Podmieniony przepływomierz, cewki od Mariusza, kable NGK 14 rok mięciutkie jeszcze. Wymieniłem kilku miesięczne świece na zwykłe NGK.

Dalej jak było, jak jest zimny to chodzi równo i jakoś rusza. Zrobi się gorący dostanie po piździe to robi się muł, szarpie strzela. Strzela zazwyczaj jak doda się gazu i nie zrzuci biegu czyli okolice 2-2,5 tyś. Jak dostaje kick down to redukuje i idzie ale to nie jest to.

Czasem rusza normalnie, a czasem wciskasz gaz a on obroty w dół telepie się i rozpędza jak żółw.

Czekam jeszcze na kawałek wiązki od cewek bo mam uszkodzone kostki ale już sam nie wiem. Ja raczej się poddaje.

mariuszt0 - 2 Listopad 2017, 20:31

WoleMerce, a jakby z ciekawości rzucić okiem na ciśnienie sprężania? Co prawda nieregularna usterka, ale może coś podpowie
WoleMerce - 3 Listopad 2017, 16:46

Robi się co raz ciekawiej :roll:

Mariusz przysłał mi cewki i czujnik wału. Czujnik niestety nie pasuje mam inny, cewki podmienione i dalej lipa :roll: Na zimnym silniku wszystko jest stabilnie powiedzmy okej. Jak się zagrzeje to dosłownie galareta, czkawka, strzela szarpie. Dla odmiany teraz pod obciążeniem strzela dwa razy, wysokie obroty bez problemu. Na starcie silnik trzęsie się jak by tylne koła traciły przyczepność takie podskakiwanie.
Na wolnych obrotach na gazie zwyczajnie szarpie, w automacie to takie wrażenie jak by chciał się wyrwać spod nogi.
Na benzynie nieco lepiej ale i tak nim targa.

W dalszym ciągu czekam na wiązkę od Adama, bo wszystko zaczeło się od kostki zasilającej cewkę. :roll:

[ Dodano: 6 Listopad 2017, 17:56 ]
Wymieniona wiązka na odcinku pod deklem. Silnik dalej chodzi jak galareta, strzela i wgl. Powyżej 3 tyś idzie jak burza.

Abdul - 13 Listopad 2017, 13:39

WoleMerce, a sonda lambda i czujnik temp zasysangego powietrze? I wiązki do nich?
WoleMerce - 13 Listopad 2017, 16:51

Przepływomierz podmieniany i sprawdzany. Jak wypne przepływomierz to samochód nawet nie ruszy tylko się zdusi i zdechnie.

Podmieniłem przepustnicę itd itp. Po 3 tygodniach świece są czarne. Ja się poddaje z tematem, muszę czekać na swoją kolej w serwisie na 27 listopada. Wtedy będą sprawdzane sondy itd.

Gibson - 13 Listopad 2017, 19:31

Nie ma korekt po lambdzie przy gwałtownym przyspieszaniu. Lpg szczelne?? Zakręcić butle w bagażniku i sprawdzić. Filtr powietrza?? Zmienną fazę na ssącym ma? Jak tak może od niego problemy ? Można wróżyć :idea:
WoleMerce - 13 Listopad 2017, 19:38

Już napisałem 27 idzie do Piastowa na komputer i inne rzeczy. Co mogłem zrobić sam to zrobiłem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group