To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - Iskry z wydechu

Dulson - 6 Czerwiec 2018, 19:12
Temat postu: Iskry z wydechu
Silnik OM601.

Ostatnio wyregulowałem cięgno pompy paliwowej i przesłony silnika wedle instrukcji, jak się okazało, autem cały czas jeździłem tak, że gdy naciskałem pedał gazu do podłogi, pompa pracowała na 50-60% +/-. Teraz pracuje na 100%. Ogranicznik maksymalnego wysunięcia pedału wyregulowany. Ostatnio jechałem w dłuższą podróż po tej robocie i no cóż, zdarzyło mi się wyprzedzić na długich prostych 2 tiry i goniłem trzeciego, prędkość gdzieś około 140 km/h wedle licznika. Podczas jazdy coś dupło strasznie, jakbym przywalił kołem w dziurę, ale nic na kierownicy i w aucie nie czułem, nawet dźwięk nie dobiegał z kuł, ujechałem kilka sekund jak zobaczyłem sypiące się iskry z tyłu samochodu (kiedyś mi się auto zapaliło, gdy rżnąłem ostro dwa lata temu, gdy końcówki "świnki" nie miałem i zapalił się zderzak itd. w tym aucie, w sumie już wiem skąd ogień mógł się wziąć) od razu stopniowo zacząłem zwalniać, aż do momentu, aż zatrzymałem się na poboczu, wyleciałem z gaśnicą a tam iskry się sypią, silnika nie zgasiłem, szybko obejrzałem spód auta i silnik, nic nie było, zaprosiłem pomocnika, co mi auto lekko przygazowywał, to iskry się sypały dalej, aż przestały całkowicie. Potem gdy ruszyłem dalej ukazał się jakby duża chmura białego chyba dymu, trudno powiedzieć 3 w nocy, nie oświetlona droga. Więc kawałek dalej zjechałem na pobocze oświetlone. Kumpel zaczął znów przegazowywać, tylko tak pod 3000 obr/min, z rury wylatywał czarny dym. Sprawdziłem na kartce papieru, nie jest to olej, wygląda i pachnie jak sadza z zapachem ropy spalonej jednocześnie. Tak czy tak od jakiegoś tam momentu, przed zrobieniem tego elementu co wcześniej wspominałem, zdarzało mi się przegonić auto dłużej i nigdy nic takiego nie było, żebym widział. Jak wziąłem auto od Taty to w sumie w pierwszych chwilach, gdy przegoniłem auto na 3000-3500 obr/min na 4 to takie właśnie dymy wylatywały jakby wtryski, ale potem ten dym ustąpił i było normalnie i tak samo było w tym przypadku. Tylko tak jak mówię, auto nie było przymulone bo tego dnia to był pod rząd zrobiony około 3 setny kilometr na trasie... Niby bym obstawiał sadzę jakieś, ale wcześniej jeździłem autem, zanim cięgno poprawiłem odpowiednio i raczej nie należę do osób mulących, bo co gdzieś pod góry przymulę, to gdzieś dalej to przepalę.


1. Czy ktoś wie skąd te iskry mogły się wziąć, skoro auto przeganiałem tego dnia już parę razy, no, ale nie aż tak w sumie ostro jak wtedy, a po za tym za nim to cięgno zrobiłem, to nie raz już prułem około 140 km/h długie odległości na autostradzie i nic nie było.
2. Czy to jest normalne?
3. Skąd ten dym by się wziął?


Problem rozwiązany. Jak się okazało, po wyregulowaniu pompy, gdzie teraz zamiast 60% daje 100% +/- wartości, auto lepiej się zbiera itd. więcej paliwa, więcej ciepła przy wyższej prędkości i przyspieszaniu, spowodowało zapalenie się sadz w katalizatorze, co wcześniej nie było możliwe, bo nawet jak grzałem autem pedał na 100 wciśnięty, to pompa na 60%.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group