SrK - 3 Grudzień 2018, 16:34 Temat postu: Wolne obroty 1.8b 94r Witam, mam problem dotyczacy regulatora i czujnika pulsacyjnego. Kupilem dzisiaj autko Mercedes W202 1.8 benzyna na sekwencji 1994 rok i strasznie slabo palil krecil dlugo, kopcil, smierdzialo, od razu pojechalem i sprawdzilem przepustnice i listwe. Po zdjeciu wezyka od podcisnienia z regulatora i czujnika czuc bylo paliwo odpalilem i normalnie ciurkiem leje sie paliwo, wiec kolektor zasysal paliwo na lewo i go zalewalo na benzynie i na gazie. I chcialem zapytac moge ten czujnik pulsacyjny zaslepic, zeby nie robic nie potrzebnych kosztow? I jak to zrobic, zeby bylo dobrze. z regulatora cisnienia leci duzo mniej paliwa sladowe ilosci, i co by sie stalo jakbym go tez zaslepil? Ogolnie na chwile zrobilem tak zeby go nie zalewalo ze odpialem podcisnienia, wezyk od kolektora zaslepilem, a wezyki z czujnika i regulatora dalem do butelki zeby zbieralo paliwo. Drugie pytanie o przepustnice, bo widocznie na wolnych obrotach rusza sie delikatnie przepustnica przez co raz sa wieksze obroty raz mniejsze, jakos dziwnie steruje elektronika nia, wolne obroty mi o tyle nie przeszkadzaja co poszarpywanie przy ruszaniu i pytanie czy wystarczy ja przeczyscic i zresetowac ecu odpinajac aku czy trzeba cos dodatkowo robic? Z góry dziekuje za pomoc. wiskontii - 3 Grudzień 2018, 19:42 Wszystko ładnie opisałes ale zapomniałes wpisac jaki motor i rok gwiazdy SrK - 3 Grudzień 2018, 20:24 Faktycznie, już poprawiłem  I jeszcze chciałem zapytać do czego niby jest ten czujnik pulsacyjny czy jakkolwiek się to zwie. I jakbym zaslepil regulator to ciśnienie paliwa byłoby za wysokie czy za niskie?
[ Dodano: 4 Grudzień 2018, 16:31 ] Dobra wymieniłem tłumik pulsacji ciśnienia na taki bez podciśnienia, wymieniłem regulator ciśnienia podpiąłem go bez pośrednio do kolektora, nic nie cieknie wszystko jest w porządku, wyczyściłem przepustnice. Auto pali od razu ładnie wchodzi na ssanie, powoli schodzi z obrotów wszystko jest ok. Jak zacząłem jeździć na samej pb cały czas to obroty strasznie powoli spadały albo po odpuszczeniu gazu trzymały jeszcze chwile w tym samym miejscu i zaczynają dopiero opadać. Opadają do 1600 albo 1100 do obrótow i stoją nie wiem od czego to zależy. Przy ruszaniu na samym półsprzęgle to przygasa i zaczyna auto kaczkować... Jak czyściłem przepustnice akumulator był odpięty. Wszystko robiłem na benzynie. Po pierwszym odpaleniu dałem mu się rozgrzać do temperatury roboczej a później się przejechałem. [ Dodano: 5 Grudzień 2018, 11:23 ] Nikt nie pomoże? [ Dodano: 5 Grudzień 2018, 22:04 ] Przejechałem się dzisiaj, dalej było to samo na benzynie obroty nie chciały spadać po odpuszczeniu gazu, pierwszy raz włączyłem na lpg to zaczął się dziać meksyk obroty falowały od 100 do 1500 masakra. Zrobiłem adaptacje przepustnicy, dalej to samo, zajrzałem głębiej i zauważyłem, że nie dociska się ten klik po odpuszczeniu gazu, mniej więcej to poprawiłem regulując linkę od gazu, i obroty i na benzynie i na gazie stoją idealnie na 700 tylko, że nie zawsze czasami ustawiaja się w przedziale od 700 do 1000, ale przepustnica nie jest jeszcze idealnie wyregulowana, więc problem w stu procentach nie rozwiązany. Po przęłączeniu z benzyny na gaz obroty przez chwile falują, 700-1300 ale to już pewnie wina gazu. Abdul - 10 Styczeń 2019, 08:52 SrK, w jakim stanie wiązka? Chaszczu - 17 Styczeń 2019, 22:46 Miałem u siebie podobny problem, czujnik pulsacji ten bliżej wymieniłem a ten dalszy zaslepilem ( wytoczyłem sobie zaśllepke zwymiarowana zgodnie z gabarytami czujnika co do 0,01 mm- pasuje idealnie  )
Silnik pracuje lepiej ale nie rozwiązało to problemu szarpnia strzelania i pzygasania na zimnym silniku. Kiedy się rozgrzeje na bp jak i lpg wszystko ok. Jeżdżę tak ok pół roku i nie ma żadnych problemów przez takie rozwiązanie C180 94 rok bp + lpg |
||||||
