Ogólnie o C-klasie - archiwum - konserwacja podwozia
grafton - 10 Październik 2007, 09:27 Temat postu: konserwacja podwozia Panowie, stary temat-uważam, że nie do końca wyczerpany w poprzednich postach.
Dlatego proszę o wasze opinie i doświadczenia w tym temacie:
kiedy?
jak?
czym?
gdzie?
itp
pozdrawiam
pavel - 10 Październik 2007, 17:11
kiedy?...... przed zima
Jak?........... dokladnie
Czym?........Dinitrol
Gdzie?....... katalog telefonioczny
grafton - 11 Październik 2007, 09:34
Pavel
Kolego o istnieniu takich produktów jak dinitrol czy TECTYL to ja wiem ale do tego rodzaju srodków potrzebny jest pistolet do natrysku hydrodynamicznego więc cena takiej usługi rośnie do ok. 800 zlotych w zakładzie mechanicznym .
Może źle sformułowałem pytania ale liczyłem, że ktoś z forumowiczów konserwował podwozie we własnym zakresie i udzieli rady jak i czym zrobić to samemu.
pstrag - 11 Październik 2007, 10:01
grafton, bardzo dobre pytania przyłanczam sie do tego !
Macias27td - 11 Październik 2007, 10:51
umyj dokładnie podwozie,sprawdź czy są ubytki oryginalnej konserwacji/lakieru/ogniska korozji, potem wyczyść i zabezpiecz .
proste ale zrobione właściwie najleprze.
ja mam gorszy problem,na rantach błotników mam brzydkie pęcherze, niestety poniewarz ranty ktoś pozaginał do środka prawdopodobnie młotkiem gumowym, strukttura lakieru została naruszona i blacha pod lakierem zaczęła się utleniać.
co gorsza nie moge zrobić tego przed zimą... później będe miał więcej roboty.
do tego pęcherzyki nad listwą ozdobną drzwi kierowcy i kierunkowskazów bocznych, czyli wszystkie miejsca narażone na wibracje-prace blach poszycia i "odklejanie się" lakieru.
no ale co tam. jeździ.no i mam już CB
pozdro
z góry(dołu) przepraszam za gramatyke))
Kolber - 11 Październik 2007, 10:56
boll do konserwacji podwozia, po 12 zł opakowanie.... trzeba mieć do niego specjalny pistolet, który kosztuje ok 40 zł... no i oczywiście kompresor..... można też kupić go nabitego w spray, tyle samo kosztuje ale opakowanie mniejsze....
na podwozie w espero zeszło mi 1,5 opakowania 1-go
oczywiście należy mieć kanał...
pozdro
pstrag - 11 Październik 2007, 11:16
a tym preparatem Boll mozna leciec po całym podwoziu nie szkodzi on wachaczom, mozna na śruby pryskac ? nalezy na cos uważac?
[ Dodano: 11 Październik 2007, 11:35 ]
to bedzie dobre ??
http://allegro.pl/item253...ja_gratis_.html
maromer - 11 Październik 2007, 12:08
grafton napisał/a: | Pavel
Kolego o istnieniu takich produktów jak dinitrol czy TECTYL to ja wiem ale do tego rodzaju srodków potrzebny jest pistolet do natrysku hydrodynamicznego więc cena takiej usługi rośnie do ok. 800 zlotych w zakładzie mechanicznym .
Może źle sformułowałem pytania ale liczyłem, że ktoś z forumowiczów konserwował podwozie we własnym zakresie i udzieli rady jak i czym zrobić to samemu. |
ja właśnie ostatnio sam robiłem ten zabieg. Użyłem do tego BITGUM, jest to bardzo dobry środek do konserwacji podwozia, jest elastyczny i nie pęka jak w przypadku biteksu. Nie potrzeba pistoletu, kompresora.... wystarczy dobrze oczyścić z brudu, ewentualnej rdzy(wtedy należy pierw zamalować farbą antykorozyjną(CORINA) nie ma lepszej i to by było na tyle
pozdro
[ Dodano: 11 Październik 2007, 12:10 ]
pstrag21 napisał/a: | a tym preparatem Boll mozna leciec po całym podwoziu nie szkodzi on wachaczom, mozna na śruby pryskac ? nalezy na cos uważac?
[ Dodano: 11 Październik 2007, 11:35 ]
to bedzie dobre ??
http://allegro.pl/item253...ja_gratis_.html |
niestety ale to nie jest dobre, to jest pasta na pędzel stosowana na łączenia, spawy itp ale do podwozia to nie jest dobre to jest dobre, tylko że ja używałem z puszki i malowałem pędzlem http://allegro.pl/item251...pray_500ml.html
pavel - 11 Październik 2007, 13:01
Grafton.
Ja pozartowalem troche.
Tak, samemu mozna to zrobic, ale to straszna brudna robota.
Robilem to w moim poprzedniku. Wyciscilem wszystko co bylo potrzeba do usuniecia., zabezpieczenie i w koncu malowanie pistoletem.
Jeszcze jedna wazna rzecz!!!!!
do pistoletu wlozyc plastikowa elastyczna rurke i wsadzic w rozne otwory w podwoziu. i spryskac w srodku. Belki wzmacniajace podwozie maja otwory, rama przednia t tylna gdzie na tym zawieszenie spoczywa.
Robota brudna, ale wole sam zrobic niz oddac komus do asfaltowania. Nigdy nie zrobia dokladnie tak jak ja.
[ Dodano: 11 Październik 2007, 13:02 ]
w moim obecnym C180 sprawdzilem podwozie niedawno. Wszystko jest na razie ok.
Kolber - 11 Październik 2007, 17:58
pstrag21 napisał/a: | a tym preparatem Boll mozna leciec po całym podwoziu nie szkodzi on wachaczom, mozna na śruby pryskac ? nalezy na cos uważac?
[ Dodano: 11 Październik 2007, 11:35 ]
to bedzie dobre ??
http://allegro.pl/item253...ja_gratis_.html |
nie bedzie dobre...
środek o ktrórym mówie jest sprzedawany w takich opakowaniach jak to:
http://allegro.pl/item255...o_pistolet.html
(pokazuje tylko jak wygląda opakowanie na tym przykładzie )
jest też sprzedawany w puszkach w sprayu....
http://allegro.pl/item254...spray_boll.html
nie szkodzi śrubom itp... a przynajmniej u mnie nie zaszkodził....
pozdro
pavel - 11 Październik 2007, 19:18
Dlaczego mialaby szkodzic sruby i inne czesci?
pare dni temu zdejmowalem przedni zderzak i bylo troche korozji po obu stronasz szyn do wsuwania zderzaka oraz sruby mocujace zderzak. wszystko odrdzewilem i pomalowalem najpierw cynkiem zeby zatrzymac ponowna korozje, potem primerem a na koncu asfaltowalem. po zalozeniu zderzaka jeszcze pomalowalem sruby. Teraz mam spokoj na dlugi czas.
Z tylu tez zdjalem, ale nic nie bylo do roboty, wiectylko wyczyscilem z brudu i zmontowalem zpowrotem.
Daniello011 - 16 Listopad 2007, 14:09 Temat postu: konserwacja wachaczy chej a czym zakonserwować wachacze bo mi bierze korozja...
konkretny środek??
najlepsze że jak pytałem o to mechanika to powiedział że wachacze to części wymienne i nie trzeba konserwować hehe...
pavel - 16 Listopad 2007, 17:02 Temat postu: Re: konserwacja wachaczy
Daniello011 napisał/a: | chej a czym zakonserwować wachacze bo mi bierze korozja...
konkretny środek??
najlepsze że jak pytałem o to mechanika to powiedział że wachacze to części wymienne i nie trzeba konserwować hehe... |
W zeszlym roku pocynkowalem wszystkie wachacze i uchwyty drazkow oraz sruby mocowan. potem zaasfaltowalem i do dzis zadna korozja nie zlapala.
Daniello011 - 16 Listopad 2007, 17:31
A jakich środków konkretnych użyłeś ?
pavel - 19 Listopad 2007, 12:52
Czy nie ma u was farb cynkowych?
Ta farba dobrze sie trzyma. a potem dinitrolem pokryc,
Moj kolega majac warsztat sprobowal pocynkowac stary tlumik i on lezal na powietrzu przeszlo rok. i wogole nie skorodowal. widzac dowod, zrobilem to z moimi wachaczami i innymi zespolami pod autem.
|
|
|