Hubertus - 25 Październik 2007, 21:21 Temat postu: Skutki uboczne podłączenia radioodtwarzacza. Dziś wieczorem próbowałem podpiąć inny radioodtwarzacz do mojego Mesia. Stan połączenia fabrycznego wyjścia z owego modelu z kostką ISO był trochę "niepewny" (możliwe, że przewody "ktoś" połączył niewłaściwie). Wydawało się, że radyjko ma zasilanie (sugerowałem się tylko aktywnym podświelteniem przycisku do wyjmowania płytki CD...) lecz nic poza tym. Nie reagowało na żaden z przycisków. Po odłączeniu nowego i ponownym podłączeniu starego radyjka zaobserwowałem podobną reakcję na próbę włączenia - brak zasilania. Zakładam, że połączenie przewodów (przejściówka z kostki fabrycznej na ISO - samoróbka) w sprawdzanym radioodtwarzaczu było niewłaściwe. Czy w skutek tego mógł spalić się któryś z bezpieczników? Jeśli tak to który? Na schemacie skrzynki dostępnym w instrukcji obsługi nie ma odniesienia do obwodu audio. BEENN - 25 Październik 2007, 21:29 Bezpieczników w skrzynce nie ma zbyt wiele więc sprwdź, czy któryś z nich jest przepalony. maromer - 25 Październik 2007, 21:34 Temat postu: Re: Skutki uboczne podłączenia radioodtwarzacza.
bezpiecznik od radia to nr 20 pozdro Gerri - 26 Październik 2007, 00:12 Powinny być dwa - na "stały plus" (dla podtrzymania pamięci) i "po stacyjce" Hubertus - 26 Październik 2007, 09:49 Oczywiście, 20 wg. opisu umieszczonego na forum odpowiada za radio... Dziś sprawdzałem: przepalił się nr. 21 
|
||||||||
