To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - Falujące obroty na biegu jałowym

Javoreczek - 14 Czerwiec 2011, 09:31

Pisałeś, że wymieniałeś już przepustnicę. Jak masz starą, to rozdłub ją dla treningu. Ta czarna pokrywka jest chyba na 4 śrubki przykręcona. Może Ci się w ogóle uda ją zregenerować... manual mile widziany :wink:
Miałem kiedys ambicję rozebrać swoją, bo tez mi się tak ze dwa razy zimą przycięła, ale jak tylko podjąłem taką decyzje, to przestała się przycinać, więc na razie dałem jej spokój.
Co do chrobotania, to wewnątrz jest silniczek z przekładnią, więc ma prawo różne odgłosy wydawać.
Sprawdzałeś, czy pomaga popchnięcie tego elementu, który zaznaczyłem na zdjęciu wyżej?

snajperusa - 14 Czerwiec 2011, 11:39

Spróbuję rozebrać tą wyciągniętą. Są tam śrubki ale jakieś takie dziwne, jakby torx z takim wgłębieniem. Czym to odkręcę?

Właśnie to chrobotanie występuje w momencie falowania, więc na pewno jest tam coś nie tak. Napisałeś, że powodem może być blokujący się mechanizm, więc może coś faktycznie z tym nie tak. Jak otworzę mogę poklikać kilka fotek. Proszę jeszcze o info nt tej sprężyny. Niestety u mnie na szrocie same 126p.

Javoreczek napisał/a:
Sprawdzałeś, czy pomaga popchnięcie tego elementu, który zaznaczyłem na zdjęciu wyżej?

Nic nie pomaga. Ruszając tym podnosi i opuszcza obroty. Ale nie stabilizuje, gdy podciągnę w górę.

pawelwy - 14 Czerwiec 2011, 19:52

tam w zasadzie jak nie ma uszkodzenia mechanicznego, to nic nie zobaczysz. sam nie wiem gdzie może leżeć problem, bo mi to też się dwa razy przytrafiło zimą, ale samo przeszło i już się nie powtórzyło, więc póki co nie szukałem. moim zdaniem jakiś czujnik może nie wyrabiać i dawać błędny sygnał, ale za chiny nie wiem który.
snajperusa - 17 Czerwiec 2011, 10:03

Otworzyłem wczoraj na szybką obudowę nastawnika wyciągniętej przepustnicy (potrzebny torx z otworem) i nie zauważyłem niczego co by wzbudziło mój niepokój tzn. żadnych ukruszeń, brudy itp.

Czy mogę na spróbować odpalić auto na ściągniętej obudowie? Czy tam jest wymagana szczelność? Chciałbym zobaczyć co chrobocze podczas falowania. Czy mogę lekko nasmarować smarem zębatki?

Javoreczek - 17 Czerwiec 2011, 11:48

snajperusa napisał/a:
Czy mogę na spróbować odpalić auto na ściągniętej obudowie?


możesz

pawelwy - 17 Czerwiec 2011, 22:31

smar jak smar, ale wazeliny technicznej można dać. nie wiadomo czy coś nie jest wrażliwe na smary.
snajperusa - 22 Czerwiec 2011, 13:41

Rozkręciłem obudowę nastawnika. Nie było tam żadnego brudu. Na plastikowych kołach zębatych trochę zaschniętego smaru, ale bez tragedii. Obserwowałem pracę tej przekładni podczas dodawania gazu. Wszystko wygląda ok. W momencie falowania przesuwa całą metalową dźwignią dochodzącej na zębatki zaznaczonej na rysunku nr 5. Poruszałem całym mechanizmem oraz wszystkimi zębatkami na skrajne położenia. Przedmuchałem wszystko kompresorem i wydaje mi się, że się poprawiła trochę praca silnika. Tzn nie zauważyłem wahnięć obrotów.

Proszę jeszcze raz o zdjęcie jak zamontowana jest ta sprężyna powodująca powrót dźwigienki gdyż wydaje mi się, że ma ona kluczową rolę po odpuszczeniu nogi z gazu i stabilizacji wtedy obrotów. Założyłem ponownie gumkę recepturkę i nie wchodzi już sam na wyższe obroty.
Może ktoś ma taką sprężynkę z drugiej przepustnicy, ale ma pomysł z czego można by ją wykorzystać. Sprężyna nie może być za twarda żeby nie opóźniać reakcji na naciskanie gazu, ale musi trzymać pewną sztywność, żeby stabilizować.

Poniżej zamieszczam jeszcze raz zdjęcie gdzie powinna się ona znajdować.
Proszę o zdjęcia jak wygląda to u Was




[ Dodano: 4 Lipiec 2011, 13:01 ]
Witam
udało mi się dostać samą sprężynę w ASO. Koszt ok. 5zł. Jednak obroty nadal szwankują. Auto było ostatnio znowu u mechanika i stwierdził on, że znowu na kompie wskazywało na niezaadaptowaną przepustnicę. Jest to już druga przepustnica a problem z falowaniem mam nadal. Czy może być to wina czegoś innego np. jakiegoś czujnika?
Przepustnica była czyszczona i zrobiona adaptacja, ale problemy cały czas są. Mechanik stwierdził, żebym przywiózł mu obie przepustnice i spróbuje coś z nich zmontować.
Czy możliwe żeby źle zrobić adaptację. Czy przepustnica może być uszkodzona w jakiś niewidoczny sposób bo wizualnie wszystko wygląda ok? Proszę o jakieś wskazówki

snajperusa - 14 Lipiec 2011, 14:10
Temat postu: Przepustnica C180 adaptacja a obroty
Witam
C180 W202 93' VIN
nadal walczę z falowaniem obrotów na jałowym.
Dostałem w ASO sprężynkę do przepustnicy ale to nic nie zmieniło.
Na włączonej klimie po wciśnięciu sprzęgła obroty potrafią spaść do zera i silnik gaśnie.

1. Auto było ostatnio u mechanika i stwierdził, że znowu niezaadaptowana przepustnica. Zrobił adaptację od nowa ale nic to nie pomogło. Nadal faluje. Może używa jakiegoś kiepskiego interfejsu. Czy adaptacja może sama przepaść.

2. Czy po ściągnięciu tego wężyk (zaz.na zdj.) powinno czuć jakieś ssanie bądź dmuchanie z niego? Bo nic nie czuć nawet podczas zwiększania obrotów.



3. Klima dołożona przez poprzedniego/ poprzednich właściciela. Czy może być tak, że coś nie jest elektronicznie ustawione, bo bez klimy silnik nie gaśnie, ale falowanie jest nadal.

Camel- - 14 Lipiec 2011, 14:21

snajperusa napisał/a:
Czy po ściągnięciu tego wężyk (zaz.na zdj.) powinno czuć jakieś ssanie bądź dmuchanie z niego? Bo nic nie czuć nawet podczas zwiększania obrotów.

Z wężyka nic nie będzie czuć bo:
1. masz po drodzę elektrozawór otwierany sterownikiem silnika
2. a węzyk idzie do zbiornika paliwa.
Natomiast z króćca powinieneś czuć.

Nie dubluj tematów. Scalam.

[ Dodano: 14 Lipiec 2011, 14:28 ]
Poza tym adaptacja w PMS jako taka nie istnieje. Nie da się jej przeprowadzić chcąc. Ona się robi przy kazdym przekręceniu stacyjki na zapłon.
Na pewno to usłyszysz. Otwór maskę, przekręć na zapłon i słuchaj przepustnicy. Ona robi sobie "bzyk-bzyk" czyli od jednej pozycji do drugiej. Przynajmniej moja się tak zachowuje. I to tyle, ona nic więcej nie potrafi.
Gasnące auto na wolnych obrotach przy włączonej klimatyzacji nie musi być przyczyną przepustnicy. Problemem może być także ukłąd zapłonowy (słabe i pograszające się pod obciązeniem warunki do przeskoku iskry na świecy: kable, świece), układ wtryskowy (zapieczone wtryskiwacze) czy sama sprężarka/ukł. klimatyzacji: zbyt duża ilośc czynnika, zatarte elektrosprzęgło sprężarki czy uszkodzona sprężarka.
PMS nie ma w sobie programu do klimatyzacji, tzn sam automatycznie nie podniesie obrotów. Działa to na takiej samej zasadzie jak podtrzymywanie obrotów pod innymi obciązeniami: pompa wspomagania, tryb D w automacie itp.

snajperusa - 14 Lipiec 2011, 14:54

Sprawdzę czy z króćca coś czuć.
Na wiosnę robiony serwis klimy. Nabita itd, sprężarka chodzi ciut głośniej ale działa.
Świece nowe, może coś z kablami, bo chyba są jeszcze od nowości (18 lat)
Nie chciałbym jednak znowu wyrzucać kilku stów jeżeli nie miałoby to przynieść efektu.

Jak je ewentualnie sprawdzić?

Dlatego chcę jakoś dojść co jest nie tak. Mechanior adaptował przepustnicę przez kompa, po wymianie na drugą, potem byłem jeszcze raz i mówił, że był błąd że przepustnica nie zaadaptowana. Czy po odłączeniu aku traci się ta adaptacja. Robiłem samoadaptację zgodnie z opisem z forum ale nic to nie pomogło.
Dodam, że samochód bardzo moim zdaniem mułowaty. Wcześniejszy Golf 3 1,6 dużo bardziej dynamiczny. V40 90KM diesel to samo, więc chyba nie ma co zwalać na wagę auta.
Proszę o porady

marcin18l - 14 Lipiec 2011, 15:59

snajperusa napisał/a:
Jak je ewentualnie sprawdzić?

Sprawdź w nocy czy nie ma przebić.

snajperusa - 15 Lipiec 2011, 07:26

Z króćca nic nie czuć, może lekko ssie, ale minimalnie.

Kable też są pewnie do wymiany ale z przepustnicy dochodzi to chrobotanie, po otwarciu widać jak drga cały mechanizm wewnątrz i opiera tą dźwigienkę, chodzi mi o to czy jest to wina przepustnicy (zaznaczam, że to już 2), adaptacji czy jakiegoś czujnika fałszującego wartości i wpływającego na jej pracę?

Czy kable mogą odpowiadać za brak mocy i szarpnięcia przy zmianie biegów oraz gaśnięcie auta przy wciskaniu sprzęgła na załączonej klimie?

Camel- - 16 Lipiec 2011, 10:23

snajperusa, a wężyk PMS-kolektor sprawdzałeś? Pod względem szczelności, zagięć itp? Bo auto Ci się zachowuje jakby był całkowicie odpięty.
snajperusa - 16 Lipiec 2011, 21:43

Camel mógłbyś podać na jakimś schemacie o który dokładnie wężyk chodzi, bo nie za bardzo wiem. Z góry dzięki
Camel- - 17 Lipiec 2011, 11:25

Podnieś zbiorniczek spryskiaczy i tam będziesz miał moduł zaczynający się od :mb: 015 lub :mb: 018... z dwoma prostokątnymi wtyczkami, jedną okrągłą i wężykiem. Ten wężyk Cię interesuje. Prześledź go. Musi być podpięty do tego modułu i od spodu do kolektora (pod przepustnicą jakby +-). Sprawdź także jego szczelność. Nie może być nigdzie zagięty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group