zmichal - 17 Lipiec 2006, 16:30 Temat postu: Bezpieczeństwo bierne C klasy Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak bezpieczna jest nasza C-klasa? 
Chodzi mi tu o bezpieczeństwo bierne, a więc nie o układy typu ESP czy inne, tylko o to jak samochód ochroni nas w razie najgorszego. Szczerze mówiąc nie ma się tu czym chwalić, ale z drugiej strony jak na konstrukcję z początku lat dziewięćdziesiątych to i tak nieżle! Można zresztą porównać wyniki testów zderzeniowych z rywalami z tamtego okresu (A4, trójka), które też nie są rewelacyjne.. http://www.euroncap.com/c...hp?id1=3&id2=18 PS. jak znajdę filmik to wrzucę! ZNALAZŁEM: http://www.aftonbladet.se...cklass2,00.html Lukas - 18 Lipiec 2006, 08:54 Niestety ten test nie robi dobrego wrażenia porównując oczywiście z autami "dzisiejszymi". Kupując  miałem nadzieje ze to lepiej wygląda. Ale i tak nie żałuję 
Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy (nie róbmy tych testów w warunkach drogowych) cieply - 18 Lipiec 2006, 09:07 Hej Patrząc na inne auta z tego segmentu to faktycznie C-klasa wypada blado. Po tej marce spodziewałem się lepszych wyników... Myślę jednak, że gdyby brano pod uwagę bezpieczeństwo czynne - pewność prowadzenia, zawieszenie, hamulce, systemy bezpieczeństwa, itp. to wyniki byłyby o wiele lepsze... Ja tam czuję sie bezpiecznie za kierownicą mojego mesia
Pozdrawiam Camel- - 18 Lipiec 2006, 15:11 Hm, wydaje mi się, że nie jest tak tragicznie. Widziałem kilka powypadkowych C klas i często np. deski rozdzielcze był calutkie (oprócz wystrzelonych SRSów)
zmichal - 18 Lipiec 2006, 16:00 Wszystko zalezy od predkości auta! Ten film (crashtest), który zamieściłem wyżej jest robiony przy prędkości 64km/h 
radams - 20 Lipiec 2006, 16:10 C klasa to stosunkowo male auto i jedyne co budzi moje obawy to pozycja kierowcy - nogi mamy w komorze silnika, dosc blisko jest tez glowa kierowcy od przedniej szyby. W zwiazku z tym, jako strazak z zawodu, proponuje pamietac o zapinaniu pasow, napinacze + poduszka w kierownicy moze nam duzo pomoc w razie wypadku. Jednak nasze gwiazdy to jedne z najbezpieczniejszych samochodow, wystarczy spojrzec na blachy jakie sa we wszystkich mercedesach. Zdarzylo mi sie pare razy ciac gwiazde podczas wypadku zeby wydobyc pasazerow, dla strazaka to trudne zadanie, zeby np. odciac slupek trzeba sie niezle napocic i miec dobre narzedzia nowszej generacji, nozyce nieco starsze o gorszych parametrach po prostu nie dawaly rady przeciac tej blachy. 64 km/h to bardzo szybko, zderzenia z taka predkoscia nie zdarzaja sie czesto, z reguly nawet jadac 120 km/h przed uderzeniem udaje sie znacznie zmniejszyc predkosc. Jeszcze jedno: nawet najlepsze zabezpieczenia nie pomoga nam w jednym przypadku: mianowicie przy uderzeniu z tylu. Nawet aktywne zaglowki (zblizajace sie do glowy w momencie uderzenia) nie pomoga jesli nie sa dobrze ustawione, wielu kierowcow o tym zapomina, nasza glowa duzo wazy a szyja jest dluga i zbyt slaba zeby ja utrzymac przy znacznych przeciazeniach. Jestem posiadaczem gwiazdy od niedawna ale zaczalem zwracac uwage na te samochody i jedna rzecz mnie niepokoi, korzystamy z bajerzastego skladania zaglowkow na tylnej kanapie, ale potem przewozac tam pasazerow zapominamy ich znowu podniesc, zgroza. Tyle straszenia, podsumowujac, jesli w cos walic, to wolalbym a nie zadnym innym samochodem w tej klasie.
Pozdrawiam radams marcin19_87 - 20 Lipiec 2006, 19:48 w 100% zgadzam się z tobą Radams... pozdrawiam |
||||||
