Nadwozie i wnętrze - Korozja - czym ją powstrzymać?
MateM - 25 Czerwiec 2020, 12:53
Cooldude, ze zdjęciami ciężko mi powiedzieć bo u mnie widać wszystkie, na stronie chyba 9 i dalej są zdjęcia z rzeźbienia. A co do tego jak to wyglądało to rzeczywiście patrząc na to co można spotkać gdzie indziej to u mnie było na prawdę łagodnie, nie mniej czy dużo czy mało robota jest ta sama (czy masz 2 kwadraty do wycięcia 10x10cm czy 1 fragment wielkości koła zapasowego zasada jest wg mnie ta sama i da się to zrobić samemu. Jakby Ci się zdjęcia nie ładowały albo miałbyś pytania to wal śmialo na PW
Cooldude - 25 Czerwiec 2020, 14:42
MateM napisał/a: | Cooldude, ze zdjęciami ciężko mi powiedzieć bo u mnie widać wszystkie, na stronie chyba 9 i dalej są zdjęcia z rzeźbienia. A co do tego jak to wyglądało to rzeczywiście patrząc na to co można spotkać gdzie indziej to u mnie było na prawdę łagodnie, nie mniej czy dużo czy mało robota jest ta sama (czy masz 2 kwadraty do wycięcia 10x10cm czy 1 fragment wielkości koła zapasowego zasada jest wg mnie ta sama i da się to zrobić samemu. Jakby Ci się zdjęcia nie ładowały albo miałbyś pytania to wal śmialo na PW |
Dzięki, puszczę PW
smolikpl - 26 Czerwiec 2020, 08:54
Mój mechanik mówił że czasami lepiej wstawić nowy element zamiast łatać ten stary. Na razie jest jeszcze dostęp do części zamiennych nawet tych z kategorii blacharskiej. Raczej nie zaleca wstawianie czegoś z używanego samochodu. Czeka mnie niedługo wymiana progu. Na pytanie czy odcinamy tylko kawałek gdzie jest zepsuty odpowiedział że nie ma sensu. Po max 2 latach albo i wcześniej i tak cały próg do wymiany. Także bez sensu cała robota.
Pozdrawiam,
Cooldude - 26 Czerwiec 2020, 10:49
smolikpl napisał/a: | Mój mechanik mówił że czasami lepiej wstawić nowy element zamiast łatać ten stary. Na razie jest jeszcze dostęp do części zamiennych nawet tych z kategorii blacharskiej. Raczej nie zaleca wstawianie czegoś z używanego samochodu. Czeka mnie niedługo wymiana progu. Na pytanie czy odcinamy tylko kawałek gdzie jest zepsuty odpowiedział że nie ma sensu. Po max 2 latach albo i wcześniej i tak cały próg do wymiany. Także bez sensu cała robota.
Pozdrawiam, |
No właśnie, różne są teorie. Abstrahując od kwestii spasowania, spotkałem się z opiniami, że oryginalny element po doczyszczeniu będzie lepszy, niż nowa, nieocynkowana reperaturka, na ogół ze słabej blachy. Być może. Progi kupiłem nowe w ocynku (Klokkerholm). Gorzej z dostępnością reszty.
|
|
|