LPG - Gazu ponad stan!
Pavulon - 10 Wrzesień 2008, 20:49
Marcin Pop. napisał/a: | Pojemność butli jest jest to tzw. pojemność wodna np. 45L - to tyle wlejemy wody do niej. Wiadomo gazu wchodzi 80 % czyli ok 36 L.(+/- pare litrów) |
Bo jak wszystkim powinno być wiadome, to co potocznie nazywamy gazem, w istocie nim jest, tylko że w postaci cieczy, a oddam moją celinę z całym sprzętem temu kto spróbuje sprężyć ciecz do takiego stopnia, żeby zmniejszyła swoją objętość
To są podstawowe prawa fizyki, o których ja uczyłem się w 7 klasie szkoły podstawowej
Ale jak widać teraz edukacja nie obejmuje podstaw, bo już kilkakrotnie obsługiwacz stacji gazowej próbował "kompresją gazu" wyjaśniać w jaki sposób do butli nominalnie 45 l. wlazło 54 l. i to bez wysiłku Z reguły w tych wypadkach albo płaciłem połowę, albo wcale, bo jak się upierał że tak jest, to wyjmowałem telefon z ostrzeżeniem że dzwonię na policję.
O przechyłach i związaną z tym zmianą kubatury zbiornika jeszcze nie słyszałem, ale dobre to jest
Jary - 10 Wrzesień 2008, 20:57
wojtas_p napisał/a: | A tutaj całkowicie nie masz racji. Jest dokładnie odwrotnie. |
No cóż, tkwij w swoim przekonaniu i płać za gaz którego Ci nie zatankowano, w końcu to twoja kasa
Pavulon - 10 Wrzesień 2008, 21:11
Na kimś stacje przecież muszą zarabiać A wiadomo że najlepiej naciąć takiego, co się nie zna i każdą pierdołę łyknie
bubu_piotr - 11 Wrzesień 2008, 04:04
Pavulon, Pavulon napisał/a: | O przechyłach i związaną z tym zmianą kubatury zbiornika jeszcze nie słyszałem, ale dobre to jest |
Nie napisałem, że zwiększa się pojemność zbiornika, lecz znam z doświadczenia, że gdy obróciłem butlę względem osi, to pływak w niej automatycznie też i wtedy wlewałem do zbiornika ok. 2-3 litrów więcej niż dotychczas.
[ Dodano: 11 Wrzesień 2008, 04:09 ]
Oczywiście wlanie do butli więcej gazu niż jego pojemność to czyste oszustwo i tyle !
Przy tankowaniu gazu, jednak po odbiciu zaworu (załóżmy 80% napełnienia) istnieje możliwość dodygania go jeszcze do pełnej np. kwoty.
I oto mi chodziło w mym poście.
wojtas_p - 11 Wrzesień 2008, 05:48
Pavulon napisał/a: | O przechyłach i związaną z tym zmianą kubatury zbiornika jeszcze nie słyszałem, ale dobre to jest |
Kolega stara się być zabawny. Także o tym nie słyszałem, aby pojemność całkowita zbirnika zmieniała się z przechyłem. A gdzie o tym kolega wyczytał? Zauważam ironię względem mojego postu oraz postu kolegi bubu_piotr. Jednak nikt z nas nie pisał o zmianie pojemności butli podczas przechylenia, lecz o osiągnięciu pewnego poziomu przez pływak w butli podczas przechylenia. Bo to pływak zamyka wielozawór. Braki w edukacji... Hm, a kiedy było w szkole czytenie tekstu ze zrozumieniem?? Chyba przed szóstą klasą zanim jeszcze doszła fizyka
Pavulon - 11 Wrzesień 2008, 08:20
Matko miłosierna
Ileż jadu .... No to widzę że muszę wyjaśnić Żadnych przytyków co do waszych postów nie czyniłem i nie zamierzam, to znaczy zaraz to zrobię , ale tylko raz
Fragment mojego postu, który wzbudził tyle emocji:
...bo już kilkakrotnie obsługiwacz stacji gazowej próbował "kompresją gazu" wyjaśniać w jaki sposób do butli nominalnie 45 l. wlazło 54 l. i to bez wysiłku Z reguły w tych wypadkach albo płaciłem połowę, albo wcale, bo jak się upierał że tak jest, to wyjmowałem telefon z ostrzeżeniem że dzwonię na policję.
O przechyłach i związaną z tym zmianą kubatury zbiornika jeszcze nie słyszałem, ale dobre to jest
Czy teraz jest jasne co i o kim pisałem Czytanie ze zrozumieniem, złośliwcze ...
Przygadał kocioł garnkowi Myślę że sprawa wyjaśniona i nie ma się o co kopsać
Pozdro i do miłego
wojtas_p - 11 Wrzesień 2008, 10:34
E tam zaraz jakies tam podejrzenia o jadowitość ;p No może trochę, babcia mi dała do rozgrzewania korzonków maść z jadem żmiji
adurweb - 16 Październik 2008, 22:11
Okazało się, że lakiernik źle mi założył zawór gazu (jak go wykręcał do malowania zderzaka, to mu się rozsypał), wszystko tam było wsadzone odwrotnie, po poprawieniu i ułożeniu tego w normalny sposób, wszystko jest OK.
bubu_piotr - 17 Październik 2008, 05:44
A pisałem żebyś sprawdził to co ruszał lakiernik !!!
Byłem pewny, że nie dokręcił rurki od zaworu tankowania lub wkręcił ją krzywo a tu taki numer
No ale byłem blisko
|
|
|