To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Silnik i osprzęt oraz układ napędowy - Nieszczelność głowicy

map8 - 12 Styczeń 2009, 19:01
Temat postu: Nieszczelność głowicy
Pisałem o problemie w innym wątku, ale jakoś uknął, więc założyłem nowy.

Silnik w mojej gwieździe poci się dokoła okrągłego instrumentu, będącego ponoć elektromagnesem. Na zdjęciu jest już po przetarciu. Tłusta był nawet wtyczka, która do niego dochodzi.

Myślałem, że idzie tam jakiś oring, ale ponoć nie ma nic i w jednym z warsztatów zaproponowali mi uszczelnienie na silikon. Koszt 100-200 zł. I tak sobie pomyślałem, że może tego nie ruszać. Jakie jest Wasze zdanie?

A może spróbować to jakoś dociągnąć tymi trzema śrubami, za pomocą których jest przykręcony?

Marek - 12 Styczeń 2009, 19:41

Chciałem Ci dziś pomóc ale przy robocie swojego nie odkręcałem tego więc nie pomogę. Na silikon myślę że można spróbować - dlaczego nie. Ale według mnie musi tam coś być, cokolwiek co uszczelnia..

Pozdrowienia

map8 - 12 Styczeń 2009, 21:10

Też mi się wydaje, ze jakieś uszczelnienie powinno być.
Można to odkrecić i wyjąć bez ryzyka, że coś się uszkodzi, przestawi etc.?
Czy śruby mocujące mają jakiś określony moment dokręcania?

pavel - 13 Styczeń 2009, 11:59

Niewyglada na to zeby tam byla jakas uszczelka lub oring. poprostu zdejmij pokrywe , wyczysc dokladnie i posmaruj silikonem i przykrec.
Jesli chodzi o dokrecenie kluczem dynamometrycznym, musialbym wieczorem zajrzec do mojej ksiazki naprawczej.

zalaczam rysunek katalogowy.
http://www.detali.ru/cat/cats/my.mycat?Form

map8 - 13 Styczeń 2009, 14:17

Dzięki za info. Rysunek widziałem wcześniej i rzeczywiscie nie idzie tam żadna uszczelka.

Silikon musi być chyba jakiś wysokotemperaturowy, prawda? Technicoll wysokotemperaturowy będzie OK?

btx - 13 Styczeń 2009, 14:21

mi to wyglada na czujnik polozenia walka rozrzadu.
napewno jest tam jakis oring.
wszedzie sa oringi, uszczelki etc, tam gdzie da sie cos odkrecic.

map8 - 13 Styczeń 2009, 21:41

Tak, jest to ten czujnik - znajduje się pod plastikową osłoną z przodu silnika, nad pompą wodną.
Marek - 14 Styczeń 2009, 08:39

Koledzy... to nie jest żaden czujnik tylko element wykonawczy jak już coś... Ten elektromagnes steruje fazami rozrządu - tzn przestawia je. Można śmiało wyjmować i wkładać - nie ma możliwości przestawienia czegokolwiek.

Pozdrowienia.
Miłego dnia.

btx - 14 Styczeń 2009, 09:39

Wlasnie . . . na jakiej zasadzie dzialaja zmienne fazy rozrzadu w :mb: ??? kiedys pytalem na forum, ale nikt nie byl w stanie udzielic jednoznacznej odpowiedzi.
Marek wiesz cos na ten temat ?

Marek - 14 Styczeń 2009, 11:32

Troszkę wiem ale nie dość dokładnie.
Zmienna faza jak wszędzie działa w wąskim zakresie ruchu na dolocie. W :mb: zmienna faza jest elektryczno - hydrauliczna. Ten wielki elektrozawór ciągnie za taką jakby tulejkę i otwiera kanał olejowy w urządzeniu które znajduje się na wałku rozrządu - ciśnienie oleju silnikowego przestawia wałek o parę stopni. Jeśli nie jest potrzebne wysterowanie elektromagnes zostaje wyłączony i kanał olejowy się zamyka a co za tym idzie wałek się cofa.

Kurcze, niedawno rozbierałem - mogłem zrobić zdjęcia i pokazać, dałem ciała..

Pozdrowienia

m00n - 15 Styczeń 2009, 17:42

mercedes astosowal zmienne fazy, zeby zmniejszyc zuzycie paliwa i zmniejszenie emisji spalin, a np v-tec w hondzie to duzy przyrost mocy :)
KubaV - 17 Czerwiec 2011, 15:56

Ja dzisiaj się tym zająłem, bo w moim silniku też spod tego elektromagnesu lało olejem i to dość sporo. Robota dość prosta ale wymaga dokładności (jak każda z resztą :) ).
Do rzeczy. Pierwesze co, wyjmujemy kluczyk ze stacyjki i odpinamy akumulator. Najpierw - potem +.
Następnie rzecz jasna otwieramy maskę, zdejmujemy plastik (ten z greawerką :mb: ).
Kolejną rzeczą jaką robimy to odpinamy wtyczkę od elektromagnesu.
Odkręcamy kolejno 3 śruby imbusowe (nie pamiętam rozmiaru) i delikatnie ściągamy zaworek.
I TU MUSZĘ POPRAWIĆ KILKA OSÓB bo tam JEST uszczelka. WSZĘDZIE gdzie tylko przepływa olej czy woda czy paliwo (i nie tylko w samochodzie) musi być usczelka!
Niestety ale nie chciało mi sie babrać aparatu i fotek nie robiłem ale u mnie po zdjęciu tego elektro. na powierzchni gdzie tyla się z głowicą były resztki poprzypalanej uszczelki. Należy całość wyczyścić TYLKO NIE DRAPAĆ NICZYM METALOWYM :evil: . Ja do tego celu użyłem szmatki, rozpuszczalnika i plastikowej szpatułki. Wszystko zeszło elegancko. Zarówno na cylindrze jak i na czujniku.
Ja uszczelki nowej nie miałem (dzwoniłem do ASO, mieli dostępną, ale do odbioru w poniedziałek), a mi zalezało na czasie.
Więc posłuzyłem się starą metodą.
Kupiłem wcześniej pastę uszczelniającą do silników. Odtłuściłem oba elementy posmarowałem w miarę równą i nie za dużą powierzchnię i połaczyłem ze sobą.\
Zakręcanie, wiadomo najpeir wszystkie śrubki dociągnąć palcami w miarę równomiernie i póxniej imbusem podociągać też w miarę równomiernie i z czuciem.
Teraz czas na wyczyszczenie wtyczki i gniazda. Najlepiej do tego użyć spirytusu albo inny środek do czyszczenia styków elektrycznych. I tu jest odrazu odpowiedź "po co odłączać akumulator". Po to żeby nie potrzebie nie ryzykować.
Po wyczyszczeniu wszystkiego, zapinamy razem wszystko jak było i ZOSTAWIAMY DO WYSCHNIĘCIA!! nie odpalać bo wam wyciśnie tą pastę czy silikon i szkoda roboty.
Zamiast pasty można też użyć silikonu ale wysokotemperaturowego (czerwonego). A tak po Bożemu, idziemy do ASO, kupujemy uszczelke i ją zakładamy JUŻ BEZ PAST I SILIKONU :evil: !! Po około godzinie można spokojnie odpalać, sprawdzić czy nie leje nigdzie, składać wszystko do kupy i gotowe :)

prz3m3k - 22 Czerwiec 2012, 19:15

odkopuję, też mi stamtąd ucieka olej, dość intensywnie, dzwoniłem do ASO i powiedzieli mi że nie ma oddzielnej uszczelki do kupienia i że pewnie jest gdzieś uszczelka ale w komplecie z jakąś większą częścią. Dziwne, że KubaV udało się kupić tą uszczelkę :P może jakiś numer części lub coś w tym rodzaju skądś skombinować to może Panowie w ASO znajda tą uszczelkę? Słabo mi idzie szukanie części z vinu, pomoże ktoś? :wink:

edit:
znalazłem, ale nie widzę żeby tam była uszczelka ;/
http://mb.ilcats.ru/part/...B2020201F523104

przypadkiem to nie jest część o numerze 11 na tym rysunku?
http://mb.ilcats.ru/part/...B2020201F523104

jeżeli to jest część o numerze 11 to chyba łatwo się do niej nie dostanę?

edit2:
znalazłem takie rozwiązanie: http://www.benzworld.org/...r-magnet-3.html
ciekawe czy tak samo magnetyzer jest zbudowany w w202

[ Dodano: 22 Czerwiec 2012, 19:14 ]
witam, postaram się jak najkrócej. Zdjąłem magnetyzer, oczyściłem, nałożyłem pastę Reinzosil (chyba za dużo), przykręciłem, odczekałem, przejechałem się, olej dalej się zbiera pod magnetyzerem, nie tak dużo jak wcześniej ale widoczne są zbierające się tam ilości oleju. Teraz mam dość inny problem, jak zdjąć ten magnetyzer? o ile za pierwszym razem zdjąłem go lekko rękami to teraz pasta, którą posmarowałem przeistoczyła się w mega wytrzymałą uszczelkę i za cholerę nie mogę zdjąć magnetyzera, aż dziwne że gdzieś pewnie przez małą dziurkę ucieka olej. Jakieś pomysły jak to zdjąć? Jakiś fizyczny tudzież chemiczny sposób aby się nie namęczyć?

map8 - 23 Listopad 2013, 18:41

Odkopię temat założony przez siebie. Po wielokrotnych uszczelnieniach tzw. elektromagnesu od zmiennych faz rozrządu wieloma silikonami stwierdzam co następuje. Na styku elektromagnes-silnik nie ma żadnej wymiennej uszczelki. Jest jednak pewne uszczelnienie, które po latach pracy może się „skończyć” i będzie ciekło. Ale może też cieknąć gdzie indziej – z samego elektromagnesu, a nie na styku silnik-elektromagnes. Co mam na myśli? Otóż ten elektromagnes to metalowa obudowa z dwóch części, a w środku dwie gumowe uszczelki oraz plastikowy element mieszczący zapewne zwój elektryczny. Obudowa złożona jest na 6 nitów. Po latach pracy uszczelki mogą się robić mniej elastyczne i przestają uszczelniać ten plastik do obudowy metalowej. Jedna z nich może się też przesunąć. Jeśli ktoś stosuje „słaby” silikon, można spróbować najpierw uszczelnić tylko styk elektromagnes-silnik. Jeśli używacie czegoś mocnego (jak kolega powyżej), to nie ryzykujcie. Narobicie się, a i tak może lecieć, a Wy już tego nie oderwiecie. Trzeba zrobić to kompleksowo – rozebrać również sam elektromagnes i tam uszczelnić!!!!
Zanim doszedłem, o co chodzi chwilę mi zabrało. Jak te ww. uszczelki wewnętrzne lekko popuszczają, a Wy zrobicie tylko styk elektromagnes-silnik, będzie się Wam wydawało, że prawie się udało. Guzik prawda. Będzie to oznaczało, że styk zrobiliście super (i tam na pewno nie cieknie), a cieknie dalej ze środka elektromagnesu i sączy się pomiędzy elementami metalowej obudowy. Skąd cieknie jest nie do odróżnienia, gdy jest to zamontowane. Moje doświadczenia mówią mi, że za każdym razem uszczelniłem styk silnik-elektromagnes właściwie i stamtąd nic nie leciało. A problem był w tych ww. uszczelkach wewnętrznych. Odkryłem to jak zaraz po uszczelnieniu (oczywiście schło to kilka dni) zobaczyłem, że cieknie i w oleju jest wtyczka elektryczna i bolce wychodzące z elektromagnesu.
Moja procedura naprawy wyglądała w końcu tak:
1. Usunięcie 6 nitów (najlepiej łebki spiłować pilnikiem do zera i wybić) – są aluminiowe, więc pójdzie lekko.
2. Rozebranie i dokładne wyczyszczenie obudowy, uszczelek, plastikowego elementu benzyną ekstrakcyjną.
3. Złożenie wszystkiego na silikon – nałożyć na uszczelki z obu stron (czyli razem 4 strony). Wystarczą wstążki silikonu średnicy ok.2 mm. Jeśli dacie więcej, trzeba będzie zbierać (szczególnie ze środka).
4. Skręcenie na trzy śruby (można użyć tych służących do montażu do silnika zaopatrując się w trzy podkładki i trzy nakrętki, chyba 6-tki), tak żeby ścisnąć i pozostawić do wyschnięcia. Trzeba pamiętać, żeby dobrze ustawić otwory na nity. Ja do pozycjonowania użyłem tych starych wkładając je z powrotem w otwory.
5. Oczywiście zaraz po złożeniu i skręceniu można to zanitować, można nitować później. Używamy zwykłych nitów aluminiowych z łebkiem grzybkowym, śr. 3 mm, dł. Ok. 5-6 mm (liczone od łba). Przed zakuciem, powinniśmy mieć ok. 1 mm ponad obudowę. Jest to ważne, ponieważ musimy to zakuć tak, żeby nie wystawało ponad powierzchnię styku z silnikiem. Sugeruję obejrzeć sobie dokładnie jak te nity są zakute. Jak ktoś nie ma pojęcia o zaklepywaniu nitów, niech się nie bierze za to! Trzeba przygotować sobie odpowiedni dornik śr. Ok. 5-6 mm o sferycznej końcówce.
6. Tak skręcone zostawiłem do wyschnięcia przez dwa dni. Zakułem dopiero po dwóch dniach, bo nie mogłem dostać nitów.
7. Po dwóch dniach rozkręcamy śruby i montujemy do silnika. Oczywiście czyścimy wszystko dokładnie i odtłuszczamy benzyną. Tam też nakładamy nitkę silikonu o średnicy ok. 2 mm, maks.3 mm. Ponieważ elementy schodzą się praktycznie do zera, nie można tam dawać więcej silikonu, bo wyciśnie się do środka silnika. Nitkę nakładamy w postaci okręgu, w połowie między tymi trzema wypustkami pozycjonującymi elektromagnes w gnieździe silnika a otworami do przykręcenia elektromagnesu. Jak się przyłoży, to silikon rozejdzie się wtedy po równo do środka i na zewnątrz. Jaśniej nie potrafię tego opisać. Jedno ze zdjęć pokazuje oderwany od silnika elektromagnes i jak rozłożył się silikon – było dana nitka o śr. ok. 3 mm. Dlatego napisałem, że nitka 2 mm w zupełności wystarczy. Na końcówki 3 śrubek mocujących nakładamy odrobinę Loctite 243, coby się nie odkręciły.
8. Czekamy kolejne dwa dni, aż wszystko wyschnie. A następnie odpalamy i z satysfakcją stwierdzamy, że jest sucho. Uczucie bezcenne .
Ja użyłem Loctite 5910. Dobry, ale uwaga mocny. Miałem trochę zabawy, żeby oderwać, uszczelniając wcześniej tylko styk silnik-elektromagnes (PO 5 DNIACH). Loctite 5910 sugeruje schnięcie przez 7 dni. Ja nie miałem tyle czasu, ale okazało się, że dwa dni też dają radę.
Czas wykonania zadania: ok. 3 h. W dwóch rzutach. Robota prosta, ale trochę dłubaniny. Dla mniej wprawnych dłużej. Procedura kompletnie nieopłacalna, jeśli ma robić to Wam mechanik. Skroi za to jak za nowy elektromagnes, a pewności nie będzie, że zrobił dobrze. Robota czasochłonna i upierdliwa, bo trzeba to wszystko dokładnie oczyścić – również nagar ze starego oleju. Ja robię zawsze tak, żeby do tematu nie wracać, czyli maksymalnie dokładnie, więc części p o wyczyszczeniu świeciły.
Nowy elektromagnes to koszt ponad 300 zł. Samo odkręcenie, dokładne oczyszczenie i zamontowanie na nowo na silikon może kosztować kolejne 200 zł. Samochód będzie stał co najmniej dzień w warsztacie, żeby wyschło. Przecież nie mogą wtedy wziąć 50 zł.

Powodzenia!
Chciałem załączyć zdjęcia, ale nie mogę. Proszę o info komu je przesłać, żeby zostały załączone.

Pioterek - 23 Listopad 2013, 20:12

map8 napisał/a:
Chciałem załączyć zdjęcia, ale nie mogę. Proszę o info komu je przesłać, żeby zostały załączone.

Nikt nie ma uprawnień do załączania zdjęć na forum, więc po prostu wrzuć na jakiś serwer np. imageshack.us i podepnij do postu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group