Zrób To Sam - PMS - SAM ROZKŁADAM :)
gumolyt - 3 Czerwiec 2009, 17:26 Temat postu: PMS - SAM ROZKŁADAM :) A więc tak bierzemy naszego zepsutego PMS-a marki Siemens i zabieramy się najpierw za górną pokrywkę. Można to robić na wiele sposobów, ja zrobiłem to nagrzewanym nad palnikiem ostrzem, a w późniejszym etapie za pomocą śrubokręta albo czegoś podobnego podważamy klapkę do góry jak na poniższych zdjęciach:
Wtedy ukazuje się nam taki oto widok:
Następnie musimy poucinać "druciki" przy samych metalowych pinach:
Gdy poobcinamy druciki możemy przystąpić do odcinania całej plastikowej pokrywy przy samym metalowym radiatorze. I tu metoda jaka stosowałem to nagrzane ostrze a następnie dwa śrubokręty podważenie i ściągniecie całej góry. I oto mamy dostęp do wszystkich wnętrzności sterownika:
I teraz rzecz która najczęściej pada w naszych sterownikach
To tranzystory mocy. Jeszcze jedno zdjęcie nieszczęsnego ustrojstwa;
A jeszcze jedno po drugiej stronie pierwszej plastikowej okrągłej obudowy, naszym oczom ukazuje się następujący widok:
To jest jednak ta mimo wszystko łatwiejsza, jak dla mnie część całej zabawy. Niektórzy mówią że wręcz przeciwnie i otwierając zdarzyli kilka sterowników zepsuć urywając druciki z płytki. Później jeszcze zlutowanie obciętych cienkich drucików co do pinów co również nie należy do łatwych rzeczy. A i jeszcze co włożyć w miejsce zrąbanych tranzystorów.
Z tego co zdołałem się dowiedzieć to zarówno sterowaniem cewek jak i wtryskiwaczy podoła oto takie ustrojstwo: http://www.icphotos.org/photo/BUX127VDO-large.html które należy przylutować i przymocować do płytki radiatora. Może używam niezbyt fachowego języka jeśli chodzi o elektromechanikę ale chyba każdy zrozumie mniej więcej o co chodzi )
To miłej zabawy, ja jeszcze nie zamontowałem nowych tranzystorów z braku czasu, mimo że sterownik rozebrałem już jakiś czas temu i tranzystory zakupiłem już dwa miesiące temu. Jednak nie będzie to łatwa sprawa i trzeba będzie na to poświęcić sporo czasu i zręczności )
Camel- - 3 Czerwiec 2009, 18:56
Bardzo analogicznie wygląda budowa Boscha, lecz niestety nie jest on skręcany, a sklejany, co doprowadza majsterkowicza do takich metod.
Dodam jeszcze od siebie, że usterką np. w moim komputerze było nie tyle zepsucie tranzystora, co po prostu odpalenie jednej z nóżek - efekt: brak połączenia tranzystor-płyta.
Myślę, że do zamknięcia.
Edit: Aha, z tego co widzę, to tranzystory w Boschu są troche innę niż na zdjęciach u kolegi. Nie wiem gdzie posiałem swój moduł. Na pewno pamiętam inne obudowy ich - ceramiczne, stąd problem lutowania nóżek (pisałem kiedys na forum).
|
|
|