arti - 18 Czerwiec 2009, 09:56 Na felgach przód 225/40 R17 , tył 245/40 R17 używam danych przez producenta ( info jest na klapce wlewu paliwa) i jest super phan - 18 Czerwiec 2009, 19:04 Czy dane z klapki paliwa dotyczą tylko oryginalnego ogumienia 195/65/15 ? czy 17" pompuje się tyle samo ? pip - 19 Czerwiec 2009, 10:56 i tak i nie, (rozpatrujemy przypadek "prostego" samochodu - geometria i te sprawy) tak - nie ma znaczenia rozmiar opony ciśnienie jest takie samo - ciężar samochodu ma znaczenia na odkształcanie się opony -dlatego większe ciśnienie daje się przy cięższym aucie. nie - na naszych krzywych drogach z koleinami opony inne rozmiarem niż zalecane przez producenta do danej wersji VIN mogą się lepiej lub gorzej prowadzić na nierównościach i wodnych koleinach. (zwłaszcza, że jest to tylnonapędówka). Wartością ciśnienia (zwłaszcza w tylnych kołach) można sobie lekko skorygować zachowanie pojazdu, ale... ... ma to również efekty uboczne w postaci np. dyskomfortu, zużycia opon. tak samo można sobie skorygować (po części, jak odchylenia są niewielkie) geometrię - w sensie ściągania, nerwowości itp., lub uszkodzenia - wyeksplotowania starych opon (ja to nazywam kwadratowe koła)
bardzo ciekawe, też to zauważyłem, ale nie działa to na wszystkich oponach. obecnie testuję to na bravurisach, (na razie zauważyłem, że jak mam ciśnienie o 0,2 za małe to pali 0,5l\100km więcej), teraz testuję jazdę z nadwyżką o 0,2 - czyli 2,5;2,7 (jeżdżę głównie sam) mrrocky - 19 Czerwiec 2009, 11:47 pip, nabij 3bar to bedzie w ogole malo palic. Hamowac tez nie bedzie ale to szczegol. pip - 19 Czerwiec 2009, 13:24 bardzo konstruktywna uwaga - czytałeś ze zrozumieniem? mrrocky - 19 Czerwiec 2009, 14:15 Czytalem, popatrz w tabele cisnien producenta twojego samochodu jakie masz zalecane cisnienia dla poszczegolnych rozmiarow opon. BolzZ - 19 Czerwiec 2009, 14:28 mrrocky, jak postanowiłeś kogoś krytykować za permanentną jazdę z minimalnie wyższym ciśnieniem, to przyczep się do mnie  pip napisał że jeździł trochę z minimalnie niższym, teraz ma odrobinę wyższe, i obserwuje co z tego wynika
Ja od zawsze jeżdżę 0.2 powyżej podawanych norm. W wulkanizacji za to nabijają standardowo 2,5 przód i 2,6 tył i sobie też głowy nie zawracają, więc nie przesadzaj z tą dokładnością i potwornymi konsekwencjami napompowania koła z nadwyżką mieszczącą się w dodatku w granicach niepewności pomiarowej typowego marketowego manometru jakim się większość z nas posługuje... mrrocky - 19 Czerwiec 2009, 15:31 ok to zdanie wyjasnienia to byla ironia majaca na celu wyolbrzymic... jazde na zbyt wysokim cisnieniu kosztem trakcji 
Roznica pomiedzy 2.2 a 2.5 na cieplym podczas spokojnej jazdy robi sie duza jesli uzytkownik pocisnie (wzrost cisnienia). Mowie o jezdzie w 1,2 osoby.
Jesli w twojej wulkanizacji nabijaja 2,6 to chyba nie zbyt sie znaja, chyba ze przyjechales zaladowany po dach Moze dla was to mala roznica, mi raz nabili 2,5 do auta, jeden slalom na lotnisku przejechalem to sie zastanawialem czy cos w zawieszeniu nie puscilo tak auto plywalo Podlaczenie kompresora wyjasnilo sprawe
sewan - 19 Czerwiec 2009, 16:04
Eeee tam, trochę demonizujesz kwestię wzrostu ciśnienia. Policzyłem sobie z prawa Charles'a i wyszło mi, że wzrost ciśnienia po ogrzaniu opony o 20 °C wynosi około 0,25 atm. A taki wzrost temperatury osiąga się po naprawdę ostrej jeździe. Poza tym, przecież producenci zalecają większe ciśnienie, im szybciej się jeździ (np. autostrada), więc to co piszesz o gorszej trakcji nie może być prawdą. Może miałeś kiepskie opony? mrrocky - 19 Czerwiec 2009, 16:14
Ja tam sie wyklucac nie bede, poprostu wypunktowalem pewna kwestie a co wy zrobicie to juz wasza decyzja
i jesli mowie o pocisnieciu to mam to na myslli a nie spokojna jazda
|
||||||||||||
