Mercedes W202

[wiskontii]

[maurycy]

no ale uważasz że smar ruszy rdze na częściach ruchomych ? bo o tym piszemy
wd-40 cx-80 itd itp używa się do rozruszania później trzeba smarować oczywiście

[PORTOSIX]

Rozwinę żeby nie było offtopa.
Myślę, że każdy znający się na rzeczy zgodzi się z tym, że WD40 jest środkiem smarno penetrującym z czego smaru w tym preparacie nie ma nic albo znikoma część, ponieważ środkiem smarnym w tym produkcie są substancje ropopochodne, ale nie smary tylko benzyna lub oleje mineralne (zależy od producenta) i jest ich zaledwie od 10% do 20% reszta to alkohol i gaz w wersji spray.
Środka tego powinno się używać do zabezpieczenia przed rdzą, do "rozruszania(poruszenia)" elementów metalowych typu zawias, przekładnia, jak również jeżeli nie mamy odpowiedniej chemii możemu go użyć do łatwiejszego odkręcenia połączeń gwintowych (rozłącznych), które w wyniku niekorzystnych działań zewnętrznych (wilgoć, sól, itd.) uległy skorodowaniu.
Preparat ten ze względu na to że w swoim składzie zawiera często alkohole i przy okazji jego zadaniem jest odparowanie i pozostawienie lekkiego natłuszczenia, bardzo często powoduje przesuszenie elementów gumowych co doprowadza do ich szybszego zużycia, pękania itd.
Sorry, że taka litania ale chyba wszystko napisałem co wiem na ten temat i chyba już nie będzie wątpliwości.

[maurycy]

podpisuję się obiema nogami hehe
mądrzej napisane niż u mnie

[marcinns1991]

co do smarowania, ostatnio w kup i zrób był materiał o trabancie i tam ktoś zastosował do profili smar z olejem i wpuścił to do środka, podobno dobre zabezpieczenie, miał ktoś z czyms takim styczność ?

a co do wd to tylko dobrze odrdzewia a jego właściwości smarne są bardzo znikome, praktycznie zerowe

[PORTOSIX]

Robi się nowy temat o smarach może to gdzieś przerzucić?
Co do profili i elementów blacharskich to nie jestem jakimś geniuszem ale logicznie rzecz biorąc to każdy smar zabezpiecza przed korozją (bądź olej, coś tłustego).
Problem moim zdaniem tkwi w gęstości takich smarów.
Sam olej, jeżeli jest narażony na wysoką temperaturę zaraz zniknie (odparuje) i zostanie znikoma część środka smarnego, również może cieknąć ku dołowi.
Panowie z programu pewnie znaja się na rzeczy i pewnie syfu ludziom by nie wciskali ale moim zdaniem do profili otwartych lepiej nadadzą się smary twardsze, mniej cieknące i bardziej odporne na temperaturę, lub w ogóle zaimprewgnować to farbą, która wiąże się z tlenkami metali a dopiero to nasmarować, wtedy to już chyba będzie beton .
Gorzej z profilami zamkniętymi, jeżeli zamykamy je połączeniami gwintowymi lub nitami to z bogiem sprawa, ale kiedy spawamy to wilgoć która pozostała w środku i tak z biegiem czasu zrobi swoje (chyba że mają otwory fabryczne lub sami zrobimy dziurkę, to nagicować nawet wosku się przyda i będzie super).

[mlody21989]

marcinns1991, było pisane kiedyś o tym, w czasach PRL-u była czesto stosowana konserwacja "na gorąco" najczęściej w dużych fiatach, polonezach, maluchach itp. czyli w królach polskich szos robili otwory w progach i profilach zamkniętych, samochód na tych bujaczkach na bok co kamil je zastosował i w te otwory szedł podgrzany smar ( teraz nie jest pewien jaki) bynajmniej po podgrzaniu stawał sie płynny i idealnie docierał w każde zakamarki ;)po ostygnięciu wracał do stanu stałego. Niestety był jeden minus tej operacji (sąsiad opowiadał o swoim maluchu kiedyś ) podczas upalnych letnich dni smar potrafił wrócić do płynnej konsystencji i wiadomo co pod samochodem zostawało

[SilmanLajdak]

mlody21989, Kiedyś już była o tym jakaś dyskusja na forum ale wniosek był jeden
Celina to nie Polonez Caro ( bo borewicz mi się podoba hehe )
PORTOSIX, Piękna litania na temat wd. WD czy inne tego typu spraye to bardzo przydatne środki penetrujące ! Gwiny, rozruszanie elementów ruchomych pozwala na zaoszczędzenie energii potrzebnej do rozruszania danego elementu a czasem nawet uratuje dany gwint, który bez "penetrolu" pewnie stracił by swoje właściwości. Należy jedynie pamiętać, że jego zadaniem w zasadzie nie jest smarowanie.
rzymianin, a to dla Ciebie ja jednak polecam użycie tzw. smaru grafitowego w zasadzie nawet mazut by się nadawał. Polecam do tej czynności smarów stałych a nie olejów smarowych. no i tutaj link taka foto relacja. Wyszukiwarka nie boli. http://www.w202.pl/viewtopic.php?p=104043

[rzymianin]

obiecuję że już więcej nie użyje wd 40

wyczyściłem i zrobiłem jeszcze raz smarem grafitowym . pozdrawiam

[PORTOSIX]

[guardian_angel]

Witam.
Pojawił się u mnie problem z wycieraczką szyby.
Przeczytałem chyba wszystkie posty dotyczące takiego problemu.
Opiszę co się stało i co zrobiłem. Ze 2 dni temu po włączeniu wycieraczki na 1 bieg czasowy zaczęła działać prawidłowo, w pewnym momencie powróciła do położenia 0 i już się nie uruchomiła. Chciałem przełączyć na 2 bieg, ale nie mogłem przekręcić włącznika, zaczął się nagrzewać, więc na siłę wyłączyłem wycieraczkę. Podejrzewam że styki zaczęły "spawać". Rozebrałem wyłącznik zespolony, wyjełem mechanizm z kapturka i faktycznie styki były lekko upalone a plastik pod stykami roztopiony. Tu pytanie pierwsze co mogło spowodować takie zwarcie? Bezpiecznika nie wywaliło bo ma 40A, więc połączenia się ładnie palą. Starałem się naprawić przełącznik, wyczyściłem wszystkie styki "konektorem", usunąłem roztopiony plastik aby bębenek mógł się kręcić swobodnie. O dziwo wszystko zaczęło działać: spryskiwacz + wycieraczka, 2 i 3 bieg, poza 1 czasowym. Na 1 biegu słyszę jak włącza się przekaźnik ale wycieraczka nie wykonuje ruchu. Wyjąłem przekaźnik, rozebrałem go, też przeczyściłem styki preparatem, zimnych lutów brak. Nie wiem co z tym dalej robić. Włącznik zespolony zdaje się być sprawny skoro wszystko działa a przekaźnik się załącza, silnik wycieraczki też jest sprawny bo kręci bez żadnych przeszkód, prowadnice w mechnizmie nasmarowane. Może coś przeoczyłem? Nie chcę w ciemno kupować i montować całego mechanizmu włącznika zespolonego lub silnika wycieraczki, może to jakaś pierdoła. Proszę Was o pomoc.

[wiskontii]

guardian_angel, Te blaszki stycznika spróbowałbym trochę dogiąć jak piszesz usunołeś trochę stopionego plastiku rozumie prze sto ze to prowadnice dlatego nie styka dobrze na 1 biegu i zaczyna grzać styczniki się nie spotykają w swoim miejscu
Masz 97 na długim kablu czy włożony jest już Polift

[guardian_angel]

Trochę niezrozumiałem Twojej wypowiedzi. Blaszki w przekaźniku dotykają się i nie są uszkodzone ani nadpalone. Blaszki w bębenku włącznika porozchylałem i jest kontakt na wszystkich biegach. Na 1 biegu też skoro przekaźnik się załącza, ale wycieraczka nie idzie.

[wiskontii]

[guardian_angel]

Kolumny nie rozbierałem, ale chyba będę musiał, może na kostce coś jest nie tak.
Silnik wycieraczek chodzi dobrze, chyba że ma jakiś oddzielny obwód na pierwszy bieg, ale nie sądzę skoro załączany jest impulsowo przez przekaźnik czasowy.
Ile przewodów dochodzi do silnika i które za co odpowiadają? Czy do każdej prędkości jest osobne wysterowanie czy tylko regulacja napięciem ?