Mercedes W202

kaczmarus

kamil_0793, nie dawajcie za wygraną, chociaz mimo że od was niewiele zależy tylko od organów ścigania i układów wyżej, nie odpuszczajcie.

Kiedyś dałem się oszukac ale na znacznie mniejszą kwotę ok 2100zł przez allegro.
Telewizor LED Samsunga dokladnie 4 lata temu, sprawdzona firma tysiące komentarzy i kilka kont na allegro, pech chciał że akurat zakupu dokonałem w momencie kiedy zdecydowali sie wykonac grubsze oszustwo, tysiace niewyslanych telewizorow i sprzetu rtv na setki tysiecy zlotych, upadlosc firmy, bylo o nich głosno, firma EL-SAT z Giżycka, sprawa trafiła do gazet. Zgłosiłem sprawę na policję która przekazała sprawe dalej do prokuratury w giżycku i połączyła moja sprawę z innymi. POK (program ochrony kupujących) przewiduje ochrone kupujących do 10tys. tyle ze musi zostac wszczete dochodzenie w danej sprawie i nalezy im podac nr dochodzenia (nie ma znaczenia wynik dochodzenia), dzwoniłem do prokuratury codziennie, juz zaczynali sie irytowac az w koncu dostalem nr dochodzenia, a dalej juz odzyskałem pieniądze od POK. 3 miesiące psucia nerwow jednak nie odzyskam, wspolczuje wam kamil_0793.
Zdarzyło mi się także natrafić na drobniejszych oszustów przy zakupach na allegro na kwoty 50-150zł różne rzeczy ale po wysłaniu okreslonej ilosci wiadomosci o okreslonej tresci wymiękali. Nie patrze jednak na to przez pryzmat zakupów przez Allegro bo równie dobrze można dać się oszukać bez allegro, wiadomo że przy kontakcie bezpośrednim więcej krętaczy się boi, zaś największy popis dają sprzedawcy "poza allegro". Dlatego z zakupów przez internet raczej nigdy nie zrezygnuję, w zasadzie całe wyposażenie domu do chwili obecnej zamawiałem przez internet ale zawsze w większych firmach, bo w moim mieście prawie żadnego wyboru nie ma a ceny i marże z kosmosu. Np zmywarka która kosztuje w sklepie OLEOLE(gałęź Neonet-u) 3199zł u nas kosztuje 4tys zł. Kilka takich zakupów i robi sie kilka tys!

Kiedys też dorabiałem sobie handlując w pewnej grze komputerowej jako sprzedawca wirtualnej waluty, tam zmorą byli nieuczciwi kupujący, nierzadko rosjanie, ale też polacy. Nieraz musiałem podjąć ryzyko wydając wirtualną kasę w ciemno co 2krotnie skonczyło się oszustwem, prób oszustwa ze strony kupujących niezliczę. Ale i tak nie żałuje poświęconego czasu i ryzyka bo finalny zysk był co najmniej zadowalający przy wkładzie wyłącznie swojego czasu. Pisze to jednak by zwrócic uwage na to że zawsze należy zachowac czujnosc czy t jako kupujący czy to jako sprzedający. Są tzw. żywiciele z oszustw zarówno sprzedający jak i kupujący. Polacy może nie mają tego genach jak to niektórzy uważają ale nieżadko zmusza ich do tego niesprawiedliwa egzystencja w Polsce, w wielu innych krajach żadziej bo nie opłaca się oszukiwać, u nas niestety opłaca.

Cichyy

Dziwię się ludzkiej naiwności.
Z tego co napisałeś kamil_0793 to rozmawialiście z gościem gdzieś na ulicy a potem bez sprawdzenia firmy, bez wizyty w jej biurze, na podstawie pseudo-dokumentu przesłanego mailem wpłaciliście gościowi 27 000 zł.
Nie wiedząc z kim była sprawa załatwiona, bo nie znasz nazwiska tego oszusta. Policja też nie zna?

Właścicielka firmy (piszesz, że solarium a nazwa wskazuje na firmę związaną z finansami ??) powiedziała Wam, że też została oszukana?
Jeśli macie umowę z jej firmą to podajcie ją do sądu o niewywiązanie się z zawartej umowy. Niech to będzie jej problem. Prawdopodobieństwo, że babka jest w to bezpośrednio zamieszana jest przecież spore - najwygodniej powiedzieć, że to ona została oszukana przez tego gościa.

777 - podobnie, nie przeszkadzało Wam to, ze odebrane auto jest niezgodne z opisem?
Puszczając taką sprawę kątem utwierdzasz oszusta, ze może tak działać.

Takie rzeczy trzeba napiętnować, każdy zakup i usługa niezgodna z warunkami zawartej umowy może być reklamowana. To samo jest z mechanikami, pogrzebie w aucie, często nic nie zrobi a bierze kasę. Za co? Nie naprawił - nie zarobił, naprawił a usterka wróciła? Niech naprawia jeszcze raz, do skutku, albo kasę niech oddaje.
Albo zakres robót/cena. Ile razy u mechanika, hydraulika czy innego speca okazuje się, że trzeba było zrobić jeszcze to tamto, albo zrobienie ustalonej rzeczy zajęło dużo więcej czasu i trzeba płacić więcej niż uzgodniono?
Ale tu się pojawia kwestia UMOWY. Nie mam umowy bo każdy to olewa i potem trudno coś wyegzekwować. Kasa do kieszeni i cześć.

Większość z nas to faceci a dajemy się nieraz kiwać jak małe dziewczynki. A propos - wiecie jakie są zasady reklamacji w branży kosmetyczno-fryzjerskiej? Jak się kobiecie nie podoba fryzura to zwyczajowo do kilku dni ma prawo przyjść na poprawkę, nierzadko kończy się na nowej fryzurze, czasem na nowym kolorze. Na koszt firmy.

kaczmarus nieżadko zmusza ich do tego niesprawiedliwa egzystencja w Polsce, w wielu innych krajach żadziej bo nie opłaca się oszukiwać, u nas niestety opłaca. uważasz, że bieda lub inne niesprzyjające warunki są właściwym usprawiedliwieniem oszustwa, kradzieży, nieuczciwości? To jeden będzi ekradł bo jest biedny a drugi dlatego bo go okredł ten pierwszy i poczuje się usprawiedliwiony - mnie okradli, okradnę i ja, co za bzdura!

Krzychu

Cichyy, dobrze mówi. Ja bym jeszcze turbo kamere w to wkręcił i byłba by szansa zeby chociaż częsc kasy odzyskac :wink:

777

Cichy, jasne, że sprawy nie pozostawiliśmy tak sobie. Kiedy cały ten szef ASO w Bydgoszczy wrócił do pracy to mój ojciec męczył go telefonami przez kilka dni, po ponad miesiącu udało się w końcu sprawę załatwić jakoś polubownie, nie pamiętam jaka dokładnie była rekompensata, dostaliśmy chyba darmowy olej i filtry z wymianą przez okres gwarancji. Mnie osobiście doprowadza już do nerwów fakt, że w Polsce na każdym kroku trzeba na wszystko uważać, o wszystko się wykłócać, walczyć w sądach itp. Szczególnie nietykalne w naszym kraju są wielkie zagraniczne korporacje, nie tylko z branży motoryzacyjnej. Przykładów można mnożyć, chyba każdy miał takie przejścia.

Jakoś w marcu bieżącego roku złożyłem w Telekomunikacji Polskiej (Orange) wniosek o wyłączenie Internetu w jednym z oddziałów naszej firmy bo sprzedawaliśmy ten budynek. Jakiś niekompetentny pracownik TP źle przeczytał moje wymówienie i wyłączył Internet w głównej siedzibie firmy zamiast w tym oddziale. W efekcie przez miesiąc w całej firmie nie mieliśmy Internetu, straciłem kilkadziesiąt godzin na kłótnie telefoniczne z konsultantami, wizyty w oddziałach TP, bo oni nie potrafili posprzątać bałaganu, który narobili. Co śmieszne, ostatecznie w kwietniu udało się wyłączyć ten cholerny Internet w już nie naszym budynku, mimo to nadal moja firma dostaje faktury za Internet w tamtym miejscu... Powinienem założyć sprawę w sądzie Telekomunikacji za straty związane z ich pomyłkami, bo moja firma do pełnej funkcjonalności potrzebuje Internetu, ale do tego musiałbym opłacić dobrego adwokata, poświęcać kolejne godziny, dni i nerwy na rozprawy a ostatecznie i tak nie wiadomo czy bym wygrał bo TP też ma dobrych adwokatów.

Inna sprawa - kupiłem sobie buty Puma za 250 zł, z gwarancją. Po miesiącu buty popękały z wierzchu i wyglądały jak szmaty a nosiłem je tylko sporadycznie, głównie do jazdy samochodem. Zareklamowałem je, reklamacji nie przyjęto bo rzeczoznawca stwierdził, że buty były przemoczone i suszone gorącym powietrzem. Tymczasem te buty ani razu deszczu nie widziały... odwołałem się od decyzji, dali je do innego rzeczoznawcy a ten to samo. Pozostało szukać pomocy u rzecznika praw konsumenta, ale szczerze mówiąc nie chciało mi się już latać po jakichś rzecznikach z głupimi butami...

Gdyby takie sprawy miały miejsce na Zachodzie, gdzieś w Anglii czy w Stanach Zjednoczonych to pewnie w ogóle nie było by gadania, zwróciliby pieniądze i koniec, tam rzeczywiście klient zawsze ma rację. Niestety w Polsce robią z nami co chcą i tutaj na każdym kroku trzeba się kłócić o swoje, walczyć... jest to o tyle denerwujące, bo człowiek nie może na poważnie zabrać się za robotę tylko musi myśleć czy ktoś go nie oszuka. Czasami po prostu brak jest już chęci na użeranie się z kolejnymi pajacami i wolę sobie odpuścić te kilka złotych niż znowu strzępić nerwy na jakiegoś ciula.

kaczmarus

Cichyy

KACZMARUS ok :-)

Buty to kolejna branża gdzie trudno wyegzekwować reklamację - słynne są historie gdy reklamowane buty do biegania były zwracane z adnotacją - "używano niezgodnie z przeznaczeniem" - bo użytkownik napisał w reklamacji, że w nich chodził a one są do biegania itp.

Pracowałem kiedyś w sklepie z butami ECCO w najbardziej prestiżowej lokalizacji Krakowa (w czasach gdy nie było gigantycznych centów handlowych zwanych dla niepoznaki galeriami) na ul.Floriańskiej. Właściciel sklepu stracił licencje producenta i wszystkie reklamacje dawał do opiniowania znajomemu rzeczoznawcy jednocześnie sugerując mu co powinien napisać w decyzji odmownej.
Tak jest w wielu sklepach. Rzeczoznawca dostaje kasę za opinię, bez względu czy pozytywną czy negatywną. Wykonuje ją na zlecenie sprzedawcy, za jego pieniądze :-(

i tak to się kończy.

Warto wiedzieć których sklepów unikać i którzy producenci respektują zapisy gwarancji. Akurat firma ECCO na ogół zwracała mi kasę lub wymieniała buty reklamowane nawet w ostatnich dniach 2letniej gwarancji bez problemów - o ile były kupione w licencjonowanym sklepie i reklamacja rzeczywiście trafiała do producenta a nie pana Ziutka, kolegi właściciela sklepu.
Są też polscy producenci butów z dobrą opinią, w rodzinie miałem kilka przykładów jak producent wywiązał się z gwarancji lepiej niż byśmy się spodziewali. Kwestia dbałości o markę.

mieleo2

Ze 4-lata temu wystawiłem na otomoto 190 i przyjechał gość z Rosji ,zapłacił z nadwyżką w euro i zakupił auto.Z nimi to tak trzeba: z ręki do ręki i po problemie.

777

Cichy, pamiętam, że kilka - kilkanaście lat temu jak te wszystkie duże marki obuwnicze wchodziły do Polski to uznawali większość reklamacji. To był chwyt marketingowy albo po prostu zauważyli, że w Polsce można ludzi kantować jak się chce. Dziś nie uznają reklamacji prawie nikomu.

Mieleo2 - pewnie bardziej niż samochodu potrzebował papierów

Mój znajomy miał podobną sytuację z Audi A6, całkiem nową chyba z 2005 roku a to było w 2009. Chłopak wymył, wyczyścił cały samochód, wypolerował lakier, wszystko posprawdzał przed sprzedażą, jeszcze powymieniał klocki hamulcowe. Przyjechały kacapy z lawetą, przejrzeli wszystkie dokumenty od samochodu, spisali umowę, zapłacili, samochodu nawet nie odpalili, nie obejrzeli tylko spakowali na lawetę i pojechali

elpaco

No ale żeby też nie być z góry na nie:
Raz sprzedawałem telefon nokię 7110 w sumie wartą 70zł na allegro. Odezwał się facet łamaną polszyzną. Lekko podejrzliwie ale z nim pisałem. Był ze słowacji. Poprosił o dane do wpłaty i podał adres wysyłki- poinformowałem że przesyłkę wyślę po otrzymaniu wpłaty. Wpłata doszła- towar wysłany. Transakcja pozytywna! Co lepsze pieniądze szybciej przyszły ze Słowacji niż u nas z banków typu SKOK.
Ostatnio sprzedałem motor do Rosji. Facet zadzwonił, pogadaliśmy, zapytał za ile bym go mógł do niego wysłać- a że znajomy wysyła do Ruskich kurierów z towarem to wysyłka nie była droga- napisałem mu maila, przelał kasę, motor poszedł, podpisana umowa wróciła- sprawa bardzo pozytywnie załatwiona.
A kiedyś Ruskim sprzedałem spaloną 14 letnią cordobę. Dali 1000zł. Gotówką, od ręki.

marcinns1991

powiem wam ze ja uznaje tylko zakupy z rączki do rączki nigdy nie wpłacam na jakies konto i czekam za paczką, mamy takie czasy ze nalezy uwazac na okazje, jezeli nie ta to inna bo mozna sie na tym ostro przejechac, szkoda was panowie, ale mysle ze niektórzy z was chociaż czesc pieniedzy odzyskają

kamil_0793

W tej chwili czekamy na wydanie decyzji sądu na ujawnienie konta, na które została przelana kasa. Sprawą zajmuje się także prywatny detektyw. Jak na razie udało się ustalić, że koleś to dobry naciągacz i oszust, a kiedyś prał kasę mafii. Oprócz nas oszukał jeszcze kilka osób w ten sam sposób. Postępowanie toczy się oczywiście przeciwko firmie, która otrzymała pieniądze. Kobieta, która jest właścicielką firmy twierdzi, że to był jej wspólnik (nam ten koleś mówił, że to jego żona), ale pieniędzy dobrowolnie oddać nie ma zamiaru. Co do nazwy - firma nie ma nic wspólnego z inwestycjami itp. Ktoś sobie tak nazwał solarium. Macie dobry pomysł z tą telewizją, oni lubią takie tematy i spróbuję coś zrobić w tym kierunku

kaczmarus

Nawet same organy scigania pracują owocniej kiedy cos jest naglasniane, mozna zacząć małymi kroczkami np od lokalnych gazet ale byc moze taki temat juz byl.

TAQ

Do mnie taki napisał że jak stan samochodu i pisałem z nim trochę, miałem zapłacić za kontener bo autko do RPA czy gdzieś miało iść i on potem przelewem mi by oddał tą kwotę wraz z kwotą za samochód

ale tez użyłem google i znalazlem ze to oszust

potem nawet z nim za 202 ustaliłem cenę 47.000 zł i on się zgodził ale jakoś przedpłaty nie chciał zrobić

tomasz_all · yyyy Dołączył: 10 Wrz 2014 Posty: 2 Skąd: daleko

kaczmarus

Facet nadal handluje w najlepsze
http://mwinvest.otomoto.pl/
Jeden facet na forum gazety napisał: "Ja odzyskałem kase, ale w mojej sprawie interweniował ktoś komu trudno było cokolwiek odmówić. " Może trzeba to tak załatwić kamil udając nowego potencjalnego klienta?

Ale są też wpisy tego typu:
"Siłą nic nie wskuramy, mieszka w bloku, kamera na klatke, jak tylko sie ktoś pojawia to jest policja, zrobił dużo dobrego dla nich więc reagują szybko. Ciężko w jakikolwiek sposób z niego coś wycisnąć, mam trochę znajomych we Wrocławiu ale każdy wie że do niego lepiej nie podchodzić, potrafił sam sobie chate podpalić i zeznać że to ten człowiek który był u niego wczoraj pod klatką, trzeba uważać"