Mercedes W202

miś89

Witam kolegów

Niestety ostatnio moja gwiazdka trochę niedomaga

ale do rzeczy na czym polega problem:

Generalnie chodzi o to, że czasami stojąc na światłach zaczyna mi telepać silnikiem, a obroty spadają do bardzo niskich watrtości ok 450-500 obr/min. efekt jest taki, że po chwili wszystko albo wraca do normy i obroty się stabilizują, albo auto całkowicie gaśnie.

Problem występuje w różnej częstotliwości, czasami udaję się przejeździć tydzień i wszystko jest ok, a czasem gaśnie prawie przy każdym zatrzymaniu po chwili pracy na wolnych obrotach. Problem występuje zarówno na gazie jak i na benzynie.

Sprawe gazu narazie odpuszczam, ponieważ według mnie problem gaśnięcia na gazie spowodowany jest problemami z pracą przy zasilaniu benzyną (instalacja sekwencyjna, wieć wtryski gazowe sterowane przez sygnał z wtryskiwaczy benzynowych)

Ostatnio zrobiłem też małą obserwację, odpaliłem auto na podwórku i chodziło sobie na wolnych obrotach zasilane benzyną. Wyżej opisany objaw po chwili zaczął występować tzn chwile wszystko było dobrze, po chwili spadek obrotów telepanie i albo się wyratuje albo gaśnie.

Poczytałem trochę na forum i wymyłem gardziel przepustnicy środkiem do czyszczenia, niestety efekt żaden a powiedział bym nawet, że jest trochę gorzej... :shock:

Teraz moje pytanie, czy czepianie się przepustnicy to waszym zdaniem dobry trop? zastanawiam się jeszcze nad wyjęciem przepustnicy i wyczyszczeniem styków znajdujących się pod tym czarnym plastikiem. Czy warto się za to zabierać? ciężko to rozebrać/poskładać? trzeba na coś szczególnie uważać?

I chyba coś co najbardziej mnie nurtuje a jeszcze nie znalazłem odpowiedzi. czy po takim całkowitym rozebraniu całej przepustnicy wyczyszczeniu jej i ponownym złożeniu trzeba dokonywać adaptacji?

Autko to C180 z 1997r, mały lift, przepustnica sterowana jest bezpośrednio z linki a nie za pomocą potencjometru i silniczka wykonawczego.

VIN: WDB2020181F593668

Bedę wdzięczy na opinie i podpowiedzi.

Pozdrawiam

kubus838

Witam

A będziesz to robił sam osobiście czy będziesz zlecał to znajomemu mechanikowi?

robert

miś89

Hejka,
Będę to robił sam. Mam już trochę doświadczenia w kwestii mechaniki i zawsze staram się robić wszystko sam przy aucie jeśli tylko wiedza mi na to pozwala

Jakoś straciłem już zaufanie do wielu mechaników, musząc po nich poprawiać...

Chce się też upewnić czy idę dobrym tropem i czy jeśli to dzisiaj rozbiorę pod domem, to czy dam rade na tyle szybko to poskładać, żeby jutro mieć czym jechać do pracy

kubus838

No to na początek proponuje wyłączyć instalacje gazową. Tylko nia tak, że zakręcisz zawór w butli i wyjmiesz beżpieczniki. Trzeba zdjąć te zawory które zamykają/otwierają rodzaj paliwa dostarczanego do silnika - gaz, benzyna. Są napewno na przewodach paliwa. Trzeba doprowadzić benzyne do silnika przewodem paliwowym bez żadnych innych "przerywników". A jak już to zrobisz to musisz troche pojeździć. Zrobisz to pod blokiem i jeszcze dzisiaj będziesz mógł jeździć

robert

miś89

OK a co na dłuższą metę ma to na celu?

tak naprawdę nie wiem, czy są tam jakiekolwiek zawory(szczerze w to wątpię)obstawiam elektroniczny system odcięcia zasilania Pb, a nie mechaniczny element wykonawczy sterujący odcięciem dopływu benzyny.

W ostatnią sobotę byłem też w warsztacie gazowym na wymianie filtrów i przy okazji cały system gazowy został prześwietlony właśnie pod kątem tego objawu, nic nie zostało znalezione, komputer od gazu również nie wykazywał żadnych błędów w jego oprogramowaniu.

Po tej wizycie postanowiłem sprawdzić jak sprawa ma się na samej benzynie i rezultat opisałem w pierwszym poście.

[ Dodano: 24 Październik 2016, 12:39 ]
aa jeszcze może dla pełnej informacji bo nie napisałem tego na początku Instalacja gazowa to sekwencja, a nie stary typ z mikserem. Ale tak jak mówie gazem narazie nie zaprzątam sobie głowy bo wiadomo, że podstawą do właściwego działania instalacji gazowej jest poprawna praca na Pb i to na tym problemie chciałbym się skupić.

kubus838

miś89

Hmm okej ma to sens :wink:

Musze się tylko póki co dobrze przyglądnąć przewodom paliwowym, bo nie widziałem tam nigdzie żadnych dodatkowych zaworków itp, jedyne co na razie przychodzi mi do głowy to faktycznie zakręcenie butli i odłączenie zasilania komputera od LPG, ale wiem ze nie o to do końca Ci chodzi. Mogę też zdjąć i zaślepić wężyk, który doprowadza gaz do listwy wtryskowej LPG, wtedy będzie pewne, że gaz nie jest wtryskiwany. Pozostaje tylko szukanie co i gdzie odcina benzyne.

kubus838

miś89

Ok wczoraj troszke sie pobawiłem i poodlaczalem co trzeba

do tej pory przejechałem troszke ponad 100 km 50/50 miasto trasa. Poki co problem występuje praktycznie tak samo z tym, ze auto raczej nie gaśnie całkiem a tylko spada z obrotów i zaczyna nim chwilke telepać...

kubus838

To teraz troche musisz pojeździć na benzynie. Tak aby samochód "przyzwyczai" do szybkich przyspieszeń.

robert

wiskontii

miś89

wiskontii, Myślę, że to był taki "skrót myślowy" z pominięciem reduktora filtrów itd.... A jako mikser to rozumiem wiesz... taki palnik jak od kuchenki montowany na rurze dolotowej :mrgreen:

kubus838

Abdul

miś89, kiedy kable WN miałeś wymieniane?

miś89

Abdul, jakieś 2-3 lata temu przy remoncie silnika myślę, że mogą mieć ok 60 tyś przelotu

świece w miare świeże ok 5000 km