Mercedes W202

magicwojtek

Hej
Czym "malować" tapicerkę?
Mam w mercedesie granatową tapicerkę i mam poobcierane fotele (nie popękane, ale tylko zjechany kolor jest. Da się czymś to pomalować? jakie środki polecicie (od razu da się kupić w podobnym kolorze?)

kubus838

Witam

Jeden z moich kolegów w swoim aucie nie mercedesie też miał skórzaną po obieraną tapicerkę. Znalazł gdzieś w Warszawie firmę co się nazywa 'Klinika Car" lub "Spa Car". Tam stwierdzono, że skóra na fotelach musi być uzupełniona i całość trzeba pomalować. Oczywiście wymontowano fotele łącznie z boczkami drzwi i uzupełniono oraz pomalowano. Rzeczywiście po całym zabiegu wygłądało to bardzo ładnie - ale tylko do lata. W lato kto usiadł na takim fotelu to od razu miał plamy na ubraniu w kolorze siedzeń. Firma która to robiła stwierdziła, że o takie fotele trzeba dbać wcierając odpowiednią substancje. Po wtarciu tej substancji już nie barwiło ubrań ale przez tydzień później znowu pasażerowie mieli zabarwione ubrania. Ta substancja kosztował 70zł i starczyła na dwa "wtarcia".

Co z tym zrobisz to już Twoja decyzja. Ale ja osobiście to bym najpierw poszukał tapicera który może naprawić taka tapicerkę a później poszukał coś na wymianę. Z regeneracją chemiczną dałbym sobie spokój - chyba, że maiłbym pewność co do takiego malowania.

Jeżeli wozisz jakieś kobiety to uwierz mi, że w przypadku barwienia ubrań przez malowane skórzane fotele możesz się dużo nasłuchać. I w tym przypadku malowanie foteli jest opcją najmniej opłacalną, bo od takiego gadania można "nie strawności" dostać.

robert

Fiki

Robiłem w poprzednim aucie. Wycinasz kawałeczek skóry spod fotela i wysyłasz do firmy. Oni odsyłają Ci kompletny zestaw do regeneracji, z farbą dobraną dokładnie pod Twoje fotele. Zestawy są różne, w zależności od tego, czy potrzebujesz uzupełniać ubytki czy nie: łatki, szpachle, płynne skóry itp.

Ja najpierw ogarnąłem 'niedoskonałości', potem podkolorowałem wstępnie gąbką, następnie polakierowałem całość pistoletem - baza i na to bezbarwny. Wyszło bardzo przyjemnie, żadnych śladów na ubraniach, trwałość do momentu sprzedaży auta (~rok) OK. Jedyny minus taki, że skóra nie była już taka miękka w dotyku jak wcześniej.

Nazywają się Lederzentrum, poczytaj sobie tu: KLIK