Mercedes W202 Strona Główna Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Proszę o cierpliwość . Forum musialo zostac przeniesione na inny serwer. Powoli usuwam błędy,

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: pstrag
21 Listopad 2007, 00:58
Mercedes kontra inne marki! Miałem już kilka aut! MojaOPI
Autor Wiadomość
jychu 
W202 1,8 1996

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 16
Skąd: MAZURY
Wysłany: 15 Listopad 2007, 10:45   Mercedes kontra inne marki! Miałem już kilka aut! MojaOPI

Witam, mam 23 lata, ale uwazam, że jestem już doświadczonym kierowcą jeśli chodzi o jeżdżenie różnymi autami! Chciałbym pochwalić sie moimi spostrzeżeniami odnośnie kilku aut.
Może ktoś planuje nabyć takie auto, które już miałem i może ułatwię mu wybór.

Pierwszym autem jakie posiadałem była Omega A 2,3 diesel z 1987. Do dziś mówię, że nie był to samochód. Auto to było kompletna ruiną. Tam wszystko w każdej chwili mogło się rozsypać, rdza żerowała na nim praktycznie nie odwracalnie. Silnik hałaśliwy, nie miał siły bujnąć tej budy, a kiedy to zrobił drżało wszystko w środku jak w XVII wiecznym dyliżansie.

Następnym moim autem był Polonez Atu plus 1,6 Gsi. Ten samochód naprawdę mnie zaskoczył. Mój egzemplarz wolny był od rdzy. Silnik pracował głośno jak to w Poldzie, ale nigdy mnie nie zawiódł, nie brał kropli oleju, a wszelkie naprawy były łatwe i tanie, właściwie żadnych napraw nie musiałem wykonywać bo kupiłem go od gościa co serwisował go pożądnie i jedyną rzeczą jaką ja zrobiłem była wymiana tłumika środkowego i końcowego za 140zł.
Polonez jest autem tanim, kiedy go miałem nie bałem się dziur, krawężników, ani tego że ktoś przy sklepie puknie mi drzwiami. Poloneza mogłem zostawić w najgorszej dzielnicy, a i tak nikt nie zwracał na niego uwagi. miał fajny niebieski policyjny kolor, także nie jeden potraktował mnie jak tajniaka zwalniając kiedy jechałem mu na tyłku, albo jak stałem na poboczu zrobić sikanko.
Polonez w dobrym stanie jest autem niezastąpionym, fakt pali dużo nie ma dynamiki, ale ja swojego na obwodnicy trójmiasta rozbujałem na benzynie do 160km/h, a to już wyczyn bo wtedy traci się zupełnie kontrolę nad pojazdem. Ogólnie polecam poldka, ale tylko w donbrym stanie i dla osób z mocnymi nerwami.

Następnie poszukiwania trwały krótko. JA szukałem auta takiego już dla siebie i padło na Volvo 440 1,9 TD.
Volvo miałem fajne, wyposażenie klima, abs, elektryka, welury. Jeździło się tym ekonomicznie, ale nie za przyjemnie. Powodem moich rozterek była tapicerka, która niemiłosiernie skrzypiała, świerszczała i pukała dobijając mnie do gleby podczas kazdej podróży. Silnik w Volvo nie dostarczał jakichś dynamicznych wrażeń. Bolączką jego była głośna praca i nękające go wycieki oleju.
Ogólnie auto bardzo fajne, ale tylko na prospekcie, bo wykonanie tego samochodu pozostawia wiele do życzenia i Volvo w tej materii nie popisałO SIę.

Nastepne auto było młodsze, bo z 1999 roku, był to mazda 323F z silnikiem DiTD 90KM, czyli kolejny diesel.
Jakoś w owych czasach do benzyny nie miałem przekonania, zawsze wolałem diesla.
Mazda był autem z wyglądu pięknym, czarna, alufelgi. Jednak wyposażenie jak na 99 marne - jedna poducha , klima manual, wersja bez abs.
Mazda z tym silnikiem przeraziła mnie podczas wymiany paska rozrządu. Kosztuje to tam ok 1400zł bo występuje hydronapinacz paska rozrządu. Dowiedziałem się także że właśnie rozrząd jest w niej słabym elementem, który nieraz nie wytrzymuje 20 tyś.
Przeraziłem się tego.
Mazda w czasie jazdy podskakiwała,była za lekka, silnik był wyraźnie głośny, a tapicerka nie wydawała się najlepszej jakości, ani najlepszego spasowania. Mazda uchodzi za auto bezproblemowe, jednak mnie nie urzekła jakoś specjalnie. Sprzedałem i szukałem dalej.

Następnym autem na jakie się rzuciłem było Volvo S 40 1,9 TDi, jakoś Volvo za mną zawsze chodziło. Nie będę się rozpisywał o Volvo S40. Wygląd fajny, ale wykonanie i silniuk diesla naprawdę Kicha. 150km/h to V max, a samochód wyglądal na conajmiej 200. Poza tym auto raczej tandetne. Naprawdę. Zawieszenie kicha. Za takie pieniądze oczekuje się wiecej.

Moim kolejnym autem był Mitsubischi Space Star 1,9 Did z silnikiem common raile 101 KM. Silnik bardzo udany, cichy niezwykle, ekonomiczny i bardzo dynamiczny. Auto super pod każdym względem, dobrze wykonane, bajeranckie małe vanisko. Właściwie nim mogłem jechać w świat! Auto godne polecenia. Sprzedałem bo trafił się dobry klient i tak wyszło.....

Później wiedząc że misiek to takie fajne auto wybrałem carisme 2001 z tym silnikiem 1,9 Did i czar miska prysł, bo tamten space star musiał mieć coś wyjątkowego a w tym już było szaro i ponuro, jeździło się czemu nie, ale coś już tam pukało nadmiernie, coś już świerszczało. ITP. Sprzedany

Kolejną porażką bo tak to mogę nazwać był Nissan Almera z 2000 roku 2,2 td.
Zostawie to auto w ciszy bo musiałbym przeklinać.

Później uderzyłem w Mazde 626 2.0 DiTD 110KM, ale nie miałem jej dlugo bo przy 160km/h komfort znikał, a za takie pieniądze jak ta mazda kosztuje oczekuje się wiecej.

Później czas na BMW 525 TDS z 1995 roku. Auto na początku fantastyczne, przyśpieszenie, silnik poezja. Problemy zaczeły się kiedy nie chciała odpalać na ciepłym, tyle razy co ją pchałem to nic tak nie pchałem nigdy. Okazało się że pompa wtryskowa do naprawy. Po naprawie za którą dałem ponad 2 tyś, auto wogóle nie przyśpieszało, na prędkosci 120km/h zakańczało wyscig. Zaniosłem pompe na reklamację, i znowu za wyjęcie i włożenie jej zostawiłem 250zł. Naprawili i wszystko było prawie ok bo i tak nie szła już jak dawniej. Po dwóch tygodniach jazdy popsuła się klima, koło pasowe przy korbowodzie, napinacz paska alternatora i koło dwumasowe przy sprzęgle. To auto stało więcej u mechanika jak u mnie pod blokiem. Władowałem w nie w ciągu 3 miesięcy 6 tyś ponad i dalej było coś. Sprzedałem z radościa i co i sam już nie wiedziałem co mam robić. Bmw sprawiło mi tyle nieszczęścia, że już straciłem nadzieje na dobre auto.

Kupiłem Mercedesa C180. Nie chciałem już diesla bo bałem się kolejnej wtopy. Wiedziałem , że diesel będzie miał ze 300 tyś co najmniej przebiegu, a wiem, że mimo że silnik wytrzymuje to przecież inne elementy przy takim przebiegu mogą siadać. Nie chciałem już diesla z wielu innych jeszcze przyczyn, o których nie będe pisał, żeby nikogo z posiadaczy zadbanego diesla nie obrazić, ale oni wiedzą że o dobrego zadbanego diesla w mercedesie trudno, bo jak ktoś ma nie chce sprzedawac.
Kupiłem mercedesa 1,8 bo uważałem że ten silnik wystarczy mi w zupełności. Nie pomyliłem się, bo merc jest z tym motorem dynamiczny i szybki. wystarczy jednym słowem.
Kiedy wsiadłem do niego od razu poczułem takie złączenie z tą marką. To prawda że mercedesy mają jakąś magię. Odpaliłem i przejechałem się.
Tym autem się płynie, naprawdę, dlaczego inne marki są tak daleko w tyle nie wiem. Jeździ się niem wspaniale, majestatycznie, wygodnie, czuje się w nim bezpiecznie.
Mam kombi więc na dziurach słychać że coś tam z tyło zaszrobocze, ale i tak w środku jest cisza. Jest w nim kilka wad, jak choćby ta wajcha co ma kierunki i wycieraczki w sobie, dla mnie to niewygodne.
Ale właściwie wszystko poza tym w nim jest fajne.
Myśle , że zostane już przy mercedesie bo nasuwa mi sie pytanie:
Jeśli już nie mercedes to co????

Na Maybacha mnie nie stać.....:)

Pozdrawiam. Czy jesteście zadowoleni z mercedesa nawet po przejażdżce inną marką????
_________________
Bez Gwiazdy nie ma JAZDY!!!!
 
 
krzemo 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 97
Skąd: Wies Warszawa
Wysłany: 15 Listopad 2007, 11:09   

Ello,
Ale Maybach to produkt zdaje sie Mercedesa :)
Pozdrawiam,
Przemek
p.s.
Ja miałem tez kilka aut i jakos magia mercedesa przykleja mnie do niego....
 
 
 
gumolyt 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 234
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 15 Listopad 2007, 11:12   

wczoraj do pracy pojechałem kumpla fordem, bo chciał żebym po drodze zrobił mu przegląd bo on nie miał czasu, jeszcze bez wspomagania i radia w srodku to poczułem sie jak w konserwie, wszystko puka trzeszczy, tapicerka skrzypi silnik głosny. Jak przyjechałem to odrazu wsiadłem do swojego przejechałem sie kawałem i moge powiedziec :mb: to :mb: i to w sumie stara C-tka nie mówie już o nowych czy o okularnicach :D
Co do BMW 525 Tds 94 kumpel ma z pracy kiedys nim troche pojezdziłem i powiem szczerze ze szału nie ma, wtryskiwacze mu padaja zawieszenie z przodu wali jak wściekłe rdza bierze drzwi i progi. Zdecydowanie wole swoją C-180!
W sobote jeździłem focusem z 93 roku w dieslu i naprawde myślałem że ten samochód jest duzo lepszy ale nie ma w nim szału zdecydowanie wole starego mesia :D
_________________
Mercedes C180 '96 Esprit LPG
 
 
Marian25td 
Marian25td

Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 167
Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 15 Listopad 2007, 11:26   

BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY...ALBO MERCEDES ALBO NIC
 
 
 
pstrag 
Moderator

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 620
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 11:37   

gumolyt, nie było focusa z 93 roku !
_________________
C250TD 1996 Był
C200CDi 2000 Był
Skoda Octavia Był
BMW 530D Był
C200Cdi 2000 Classic Selection Był
Bmw e46 330d M-Pakiet 2001 Sedan Był
C270Cdi 2006 Avantgarde Był
Bmw e39 530d M-Pakiet 2003 Individual JEST
Skoda Fabia 1,6 Tdi CR 2011 Służbowa
 
 
Kolber 
kombi-nator

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 368
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Listopad 2007, 12:07   

ja też jeździłem wieloma autami.... i faktycznie zawieszenie i komfort podróży w MB jest bezkonkurencyjny....

Jedyne, auto, którym jeździło się równie fajnie a może i nawet lepiej bo było większe wewnątrz to Camry 3.0 V6 z 1995r, bardzo fajnie jeździło się też passatem B5 po lifcie TDI 130 KM , osiągi miał rewelacyjne, spalanie bardzo małe, tylko zawieszenie dość twarde....
jeździłem też opisywanym przez Ciebie BMW 525 TDS 140 KM, niby więcej mocy niż w pasku, ale przy pasku i np moim C230 to straszny muł... no i zawieszenie też niezbyt komfortowe....

W rodzinie mieliśmy przez ładnych parę lat i 300 kkm nubirę.... uważam, że w sumie nie była złym autem, jej ogromnym atutem był mocny silnik (2.0 133KM) spod świateł praktycznie brało się większość aut na naszych drogach.... podejrzewam że moją :mb: nie miałbym szans.... No ale silnik ten też miał swoje wady... pod koniec eksploatacji brał olej.... był bardzo czuły na niefachową albo zbyt późną wymianę paska rozrządu....

Co ciekawe plastiki wewntrz auta wcale nie trzeszczały, tylko spasowanie elementów było tragiczne :mrgreen: no i zawieszenie to był istny ponton... pod obciążeniem na muldach była tragedia.....

Na codzień równolegle z MB jeżdżę też DU Espero 1.8, mocy to to ma w porównaniu z :mb: dość mało, ale w sumie wystarcza do w miarę dynamicznej jazdy, wnętrze jest dużo większe niż w :mb: , z tyłu w porównaniu z MB jest wręcz przepastna ilość miejsca, plastiki nie skrzypią, zawieszenie mam twarde niczym w taczce, ale sam sobie jestem winien bo zmieniłem sprężyny na niższe i amory na gazowe, drogi trzymie się lepiej niż :mb: ale o komforcie można zapomnieć.... silnik żyleta, podobnie jak w MB nie bierze grama oleju, części tanie jak barszcz, tylko rdza lubi jeść doły przednich drzwi... a tak to za bardzo narzekać nie mogę.... oczywiście jakość wykonania nijak się ma do MB, ale to auto nowe kosztowało 42 kzł, MB kilka razy więcej...
Z gamy DU jeździłem też leganzą, zawieszenie komfortowe, w sumie niewiele ustępuje C klasie, natomiast ogromnym minusem jest dosć mały bagażnik.....
Trochę też jeździłem VW Polo 1.4, normalnie mała rakieta.... ale zawieszenia to nie miało, w środku hałas na maxa (auto było pozbawione tłumików , był tylko końcowy sportowy)
Miałem też okazje jeździć Golfem IV 1.6, osiągi spoko, ale zawieszenie strasznie nisko zawieszone (a było seryjne) przy większych koleinach szurało się miską po asfalcie....

Z nowych aut jeździłem Passatem B6 w kombi 2.0 TDI 140 KM, jak dla mnie rewelacja, zawieszenie komfortem zbliżone do C klasy, a silnik poezja, w ogóle nie czuć, że to diesel w środku ciszej niż w MB... no ale auto miało 300 km przebiegu :)

Tak samo podobało mi się Audi A6 2.5 TDI 140 KM, zryw od 100 - 180 trwał bardzo niewiele, bardzo dużo miejsca wewnątrz, przyzwoite wykończenie, no i cisza....

Miałem też okazję jeździć nowym nissanem Quashqaj, fajna odbajerzona wersja ze szklanym dachem, silnikiem 2.0 140KM, który jednak był dość mułowaty.... natomiast rewelacją był napęd 4x4 :)

Jeździłem też paroma renówkami.... m. in. sceniciem 2.0, który jak na 140 KM był bardzo mułowaty, i miał cholernie twardą zawiechę... za to hamulce miał rewelacyjne....
Miałem okazje również jeździć megane 1,6 i 1,4, poza okropnie wyglądającym wnętrzem całkiem przyjemne auta....

Jednak we wszystkich tych autach nie ma czegoś co ma mercedes, swoista majestatyczność, ponadczasowy wygląd, nie mówiąc o renomie marki.....

Z MB jeździłem jedynie W124 300TD, w sumie byłem zawiedziony, bo silnik nie dość, że dużo palił to miał jeszcze nieciekawe osiągi....

Polonezem też miałem okazje jeździć... w życiu bym nie chciał tego cuda, paskudnie rozłożone pedały, marne osiągi, trzeszczące plastiki, choć w sumie ostatnio przyjemnie mnie zaskoczył poldek 1.4 , dość fajnie to przyśpieszało ale tylko tyle plusów...

ehhh ale się rozpisałem .... :mrgreen:

Reasumując, C- klasy jak narazie nie mam zamiaru zmieniać na nic innego, bo jestem bardzo zadowolony z tego auta, ale jak będę sprzedawać espero, to kolejnym moim autem będzie W124 wersja Coupe.... po prostu się zakochałem w tym aucie.... :)

pozdro
_________________
VW PASSAT VARIANT '01 & AUDI 80 AVANT '95
 
 
 
lojek 
mesio

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 607
Skąd: Szczecin
Wysłany: 15 Listopad 2007, 12:18   

gumolyt, chyba nie było jeszcze fokusa w 93 roku możesz to sprostować.
_________________
W 202 z 1995- sprzedany
W 203 C200 K z 2002r - sprzedany
W 202 z 1993 2,2 benzyna w automacie
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi ... naprawdę ...aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
 
 
gumolyt 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 234
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 15 Listopad 2007, 12:35   

pstrag21 napisał/a:
gumolyt, nie było focusa z 93 roku !
jasne racja to był 2003 hehe :mrgreen: moja pomyłka :lol:

[ Dodano: 15 Listopad 2007, 12:46 ]
Kolber napisał/a:
W124 wersja Coupe
tez mysle żeby sobie takiego kupic tylko jak mieszkam teraz w bloku to nie miałbym gdzie trzymać drugiego :mb: , ale jeszcze kiedys o nim pomysle :)
_________________
Mercedes C180 '96 Esprit LPG
 
 
pstrag 
Moderator

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 620
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 13:28   

nie no śmieszne porównywac jakies espero do Mercedesa a co do passata B6 to on przejedzie kolejne 300 000 a twoje espero nie sądze!
_________________
C250TD 1996 Był
C200CDi 2000 Był
Skoda Octavia Był
BMW 530D Był
C200Cdi 2000 Classic Selection Był
Bmw e46 330d M-Pakiet 2001 Sedan Był
C270Cdi 2006 Avantgarde Był
Bmw e39 530d M-Pakiet 2003 Individual JEST
Skoda Fabia 1,6 Tdi CR 2011 Służbowa
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 15 Listopad 2007, 13:46   

kolego jychu
wymieniłeś tyle samochodów, że musiałeś chyba każdym jeździć co najwyżej pół roku (patrząc na Twój wiek).
albo były to m.in. samochody taty, mamy lub firmowe.
do tego jaka różnica cenowa, zwykle gdy kogoś stać na samochód za np 20 tys. zł, to następny jest w podobnej cenie (ew. cenie sprzedaży poprzedniego)
ale nie ma to znaczenia.

tak na serio to jest wiele samochodów dobrych na rynku lub lepszych od mercedesa
jeżdżę moim 10 letnim :mb: ale często mam do czynienia z nowymi samochodami klasy średniej i wyższej i jak je porównuję do mojego :mb: (a zawsze to robię podświadomie) to już :mb: tak ekstra nie wygląda ani wyposażeniem ani komfortem

...ale...

jak pomyślę, że mam samochód 10 letni z dobrym dieslem, automatem, tempomatem, el. siedzieniami, fabrycznym hakiem, blokadą dyf. i dynamiką oraz ekonomią nie grzeszącą w dzisiejszych czasach

...oraz...

pomyślę czy za 10 lat nowe obecnie samochody będą tak samo dobre, nie psujące, nie klekoczące

...lub...

szukam używanego samochodu z tymi walorami za te pieniądze

...to...

nie ma lepszego samochodu niż :mb:

obecnie zbieram na S-kę z 2000 roku bo są już w rozsądnych pieniądzach,
ale chyba zainwestuję te pieniądze w nieruchomość :cry: bo mój :mb: mi na dzień dzisiejszy wystarcza.


PS moim ulubionym samochodem był Renault 5 :)
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 15 Listopad 2007, 15:30   

jedno wiem,
jak jadę :mb: to mniej się denerwuję, olewam idjotów na drodze, i generalnie serce bije mi wolniej niż jakim kolwiek innym samochodzie.
mogę jechać dostojnie i wolno (najwyżej ktoś powie, że jakiś geriatryk jedzie) :D
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
Hubertus 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 71
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 15:41   

pip napisał/a:
...oraz...
pomyślę czy za 10 lat nowe obecnie samochody będą tak samo dobre, nie psujące, nie klekoczące

pip napisał/a:
jak pomyślę, że mam samochód 10 letni z dobrym dieslem, automatem, tempomatem, el. siedzieniami, fabrycznym hakiem, blokadą dyf. i dynamiką oraz ekonomią nie grzeszącą w dzisiejszych czasach


a także

pip napisał/a:
mniej się denerwuję

pip napisał/a:
serce bije mi wolniej niż jakim kolwiek innym samochodzie


Dla mnie te słowa mówią wszystko :D
_________________
MB C220D 1995 WDB2021211A281913
 
 
 
Gość

Wysłany: 15 Listopad 2007, 15:57   

Witam Kolegów!
Mam w domu 2 auta: MB C2,3 SPORT klima , skóry i inne bajery (żony :D ) oraz FORDA SCORPIO II i muszę powiedzieć, że biorąc pod uwagę stosunek wygody/ do ceny zakupu to niestety MB przegrywa i to znacząco. Oczywiście powiecie, ze marka, prestiz, niezawodność. Oczywiście tak ale moj Scorpio ma przejechane 250tkm i od 4 lat jak go posiadam wymieniam tylko materiały elsploatacyjne, a komfort jazdy jest lepszy na naszych dziurawych drogach (wersja sport jest twarda i to daje się we znaki:-)))
Tak więc jak ktoś potrzebuje taniego, wygodnego auta to polecam Forda - oczywiście tylko zadbanego. Pozdrawiam
 
 
jacon 
NIGHT HUNTER

Pomógł: 157 razy
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1948
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 16:46   

jychu napisał/a:
Witam, mam 23 lata, ale uwazam, że jestem już doświadczonym kierowcą jeśli chodzi o jeżdżenie różnymi autami

I to mi się podoba 23 lata i mistrz świata.
Dwa tygodnie temu byłem na pogrzebie właśnie takiego "doświadczonego kierowcy" miał 22 lata i myślał że jest niezniszczalny. :shock: :shock: :shock:
_________________
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI
esprit champion limited 98' ex
W203 Awantgarde 2001 kombi automat 2.0 kompressor teraz syna
R170 SLK 2002r. 2.0 kompressor automat żony
W201 1990r. 2.0 E automat obecnie moje autko
 
 
 
pstrag 
Moderator

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 620
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 16:46   

ten temat to tylko zamknac ford lepszy od mercedesa maskakra !!
_________________
C250TD 1996 Był
C200CDi 2000 Był
Skoda Octavia Był
BMW 530D Był
C200Cdi 2000 Classic Selection Był
Bmw e46 330d M-Pakiet 2001 Sedan Był
C270Cdi 2006 Avantgarde Był
Bmw e39 530d M-Pakiet 2003 Individual JEST
Skoda Fabia 1,6 Tdi CR 2011 Służbowa
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,155 sekundy. Zapytań do SQL: 11