Mercedes W202 Strona Główna Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Proszę o cierpliwość . Forum musialo zostac przeniesione na inny serwer. Powoli usuwam błędy,

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: pstrag
21 Listopad 2007, 00:58
Mercedes kontra inne marki! Miałem już kilka aut! MojaOPI
Autor Wiadomość
pudel 
----------------

Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 61
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Listopad 2007, 17:12   

C180 mam od 8 miesięcy, jest to moje 9 auto, od 18 roku życia przejachałem około pół milona kilometrów, także mam małe porównanie. Mercedesem jeździ się po prostu wygodnie, płynie się, jest cicho i mięko! Na plus zaskoczyły mnie niezłe hamulce! Silnik na wysokich obrotach brzmi jakby miał dość, dynamika w wersji C180 nie istnieje. Prowadzenie się auta zdecydowanie na minus. Jest jeszcze jedna rzecz która strasznie mnie denerwuje w :mb: , mianowicie chodzi o ergonomie. Pod tym względem jest tragedia. Światła włącza się gdzieś lewą ręką na desce, zamiast na dzwigni przy kierownicy. Tylna wycieraczka znów gdzieś na desce zamiast przy kierownicy, otwieranie okien dokoła lewarka, zamiast pod rękę na drzwiach kierowcy, regulacja temperatury też inaczej. Stacyjka w takim miejscu że w końcu złamię kluczyk kolanem, to pewnie kwestia czasu... Brakuje mi też schowków, nie ma go nawet na okulary. Może wydziwiam ale jest to moje pierwsze niemieckie auto, do tej pory głównie japońskie i koreańczyk. I to co napiszę jest szczere. Wole japońskie samochody.
_________________
C 180T Elegance 98'
 
 
 
mrrocky 
Grupa 3-miasto


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1571
Skąd: Gdynia
Wysłany: 15 Listopad 2007, 17:55   

pip napisał/a:
mniej się denerwuję, olewam idjotów na drodze, i generalnie serce bije mi wolniej niż jakim kolwiek innym samochodzie.
tesz tak mam, w poprzednim aucie (Audi 80 B3 2.0) jezdzilem dynamicznie raczej a w aktualnym C250TD jakos tak leniwo, czasami zaczynam wrecz "dziadkowac" :) moze to wina automatu ktory przelacza biegi ekonomicznie a moze nie ? ktos jeszcze ma jeszcze takie odczucia po przesiadce do gwiazdy ?
_________________
s202 C250T DT na bordowych skorach. Poszlo w swiat.
Jest e46 320dAT M47TÜD20
J308 LUJ
f31 325d N47D20D
 
 
Axwell 
C 220 od Brabusa


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 3494
Skąd: 42-200
Wysłany: 15 Listopad 2007, 18:54   

pudel napisał/a:
Światła włącza się gdzieś lewą ręką na desce,

zalezy od przyzwyczajenia, mam Cetkę i mondeo, w obu są na wyciągnięcie lewej ręki.

pudel napisał/a:
otwieranie okien dokoła lewarka, zamiast pod rękę na drzwiach kierowcy
i tu również mercedes przoduje... lewą mozna kierować a prawą zmieniać biegi i kontrolować okna, w mondeo mam w drzwiach i kur wuje za kazdym razem...

pudel napisał/a:
Stacyjka w takim miejscu że w końcu złamię kluczyk kolanem, to pewnie kwestia czasu...


wysoko i wygodnie, kwestia regulacji wysokosci fotela.

jezdziłem Wartburgiem 85' z dzwignią przy kierownicy, proste auto w exploatacji, sierra 91' 1,6 gaz tragedia przyspieszenie, zawieszenie, spalanie, czesci do przyjęcia... sprzedana, ktoś sie cieszy :)

Mondeo 2,5 V6 twarde zawieszenie, gumy na stabilizacji czesto do wymiany, poza tym nic nie tłucze, nie buja sie na boki, kultura pracy silnika bez porównania do :mb: ale merc ma tylko 4 gary a mondeo 6, spalanie w granicach rozsadku (tylko Pb) przyjemne auto wygodne fotele, i :mb: 2,3K spalanie w granicach rozsadku, zawieszenie Bajka, a na zimówkach miód... prowadzenie rewelacja choć giba sie na boki, ogrzewanie super, fotele przód cholernie twarde... sprzedaje mondeo, kupuję :mb: 2,4 V6 :)

Pozdrawiam Axwell
_________________


 
 
chrzanio 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 107
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 19:04   

Witam. C-klasa to moje pierwsze autko :D Mam 19 lat i nie uwazam sie za gienialnego kierowce ale jakos zadnej stluczki ani mandatu nie mialem (jezdze od czerwca- przedtem tez jezdzilem ale bez prawka :P )
Uwazam ze :mb: to :mb: bardzo fajnie sie nim jezdzi, wygoda-poprstu sie plynie:D Ergonomia bez zarzutu, tylko moze te otwieranie szyb, fakt moglo byc na drzwiach ;]
Ale Merc ma swoje zasady i tu duzo rzeczy jest innych niz w innych autach, rozwiazania techniczne tez sa inne i czasami za bardzo skomplikowane :D Np. glupia regulacja swiatel jakas podcisnieniowa:| u mnie nie dziala i nawet nie wiem gdzie szukac przyczyny :D .
Co do odniesienia C-kl. do innch aut jakimi mialem przyjemnosc jezdzic to w124 2.0D i Passat B3 1.9TD, odnosnie W124 to C-kl. zostaje w tyle, nie zawodnosc i jakosc wykonania -perfekcja ile ten samochod przezyl :D Odnosnie Passata to byla to jednym slowem porazka mojego ojca z tym autem, ladny byl ale silnik padlo i zero przyspieszenia i wolny 160max.
Jak narazie jestem zadowolony ze swojego auta i za 12tys zl nic lepszego bym nie kupil. Czesci dosc tanie. W tym miesiacu miale tylko troche wydatkow: robota zawiechy z przodu i nowy aku. Teraz bede walczyc z ogrzewaniem :/

P.S do kolegi Pudel:
Widzisz jezdziles tylko japoncami lub koreancami i one sie duzo roznia od niemieckich, maja swoj styl i inna technike, po za tym tylko niektore japonce to samochody.... reszta to buble :D

Pozdrawiam
_________________
C-klasa 202 1.8 + LPG '94 Elegence
 
 
 
pudel 
----------------

Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 61
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Listopad 2007, 19:43   

Cytat:
P.S do kolegi Pudel:
Widzisz jezdziles tylko japoncami lub koreancami i one sie duzo roznia od niemieckich, maja swoj styl i inna technike, po za tym tylko niektore japonce to samochody.... reszta to buble


Wiem, wiem, może trochę zbyt ostro pojechałem po :mb: :oops:
Nie można tak dosłownie porównywać gwiazdy do typowych japońców jakie znam. Różni się praktycznie wszystko. Ja miałem typowe, prawdziwe auta "made in japan" z lat 90. Teraz znaleść prawdziwego japończyka nie jest łatwo, zaraz się okazuję że jest składany na starym kontynencie...
Mercedes C klasa jest po prostu wygodnym, fajnym autem. Wydaję mi się że jednak trochę zbyt awaryjnym. Zawsze odwiedzałem fora internetowe dotyczące posiadanego auta. Na tym forum aż roi się od przeróżnych usterek jakie wystepują w W202. A przykładowo ostatnie forum Mitsubishi które odwiedzałem jest od tego wolne, jedynie dość często poruszany był wątek padających kondensatorów w ECU i tyle, a tu usterka za usterką!!! Ale i tak trochę polubiłem swoją :mb: :lol: W moim przypadku, musze sobie sprawić chyba jakieś inne autko, małe szybkie, japońskie, żeby czasem odreagować, a mercem tylko wozić wygodnie dupsko.
_________________
C 180T Elegance 98'
 
 
 
MikiPOZ 
Klubowicz

Pomógł: 59 razy
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1995
Skąd: Poznań-Czmoniec
Wysłany: 15 Listopad 2007, 19:46   

pstrag21, zgadzam sie z Tobą...

Jak czytam te niektóre wypowiedzi ze audi albo fordy lepsze to mnie normalnie szczyka...

Jak tak narzekacie na Mercedesa To po co je kupiliście ???

Zostańcie przy fordach :roll: :?


Bez gwiazdy nie ma jazdy .... I to sa slowa mowiace w pelni o Mercedesie...

Taka prawda jest ze moze byc to ford nawet z 2003roku a bedzie mial gorszy komfort od Mercedesa z 90 roku. Taka jest prawa....

U mnie cala rodzina jeździ mercedesami , i nikt nie ma zamiaru przesiasc sie do innego samochodu...

Sam mam okulara 300T TD i C-klasse 250 20V

okular , super silnik, pieknie brzmienie diesla V6 i radosc z jazdy nivo robi co prawda swoje alee coś pięknego

C-klassa mniejszy od OKA alee moge to samo powiedzieć radość z jazdy.... Poprostu Majac Mercedesa Czujesz ze zyjesz....

Jeszcze jedno jak widze, jakiegos czlowieka co ma mercedesa a auto te jest w oplakanym stanie odrazu zalacza mi sie agresor... to swiadczy tylko o tym ze ten czlowiek nie zasluzyl na to by jeździc Mercedesem.... no coz...

Dla mnie nie ma innych samochodów... Są tylko Mercedesy....
_________________
W123 300D 1978r
W123 280CE 1979r.
W123 230C 1977r.
w123 230TE 1984r
w107 560AMG 1972r.
w210 320CDI T 2000r. Avantgarde
w211 320CDI T 2003r. Avantgarde
 
 
 
pstrag 
Moderator

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 620
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 19:51   

MikiPOZ, no chociaz jeden zna sie troche na autach, ale jak przeczytałem ze ludzie porównuja mercedesa to forda albo do Dewoo ( nie wiem jak to sie pisze) i najlepsze jest to ze mercedes wymieka przy nich to mało z krzesła nie spadłem
_________________
C250TD 1996 Był
C200CDi 2000 Był
Skoda Octavia Był
BMW 530D Był
C200Cdi 2000 Classic Selection Był
Bmw e46 330d M-Pakiet 2001 Sedan Był
C270Cdi 2006 Avantgarde Był
Bmw e39 530d M-Pakiet 2003 Individual JEST
Skoda Fabia 1,6 Tdi CR 2011 Służbowa
 
 
makawel 
VIP


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 760
Skąd: K- Koźle/EŁK
Wysłany: 15 Listopad 2007, 19:55   

To teraz cos od siebie tak czytam i nikt nie zaczynał poczciwym 126p swojej przygody z motoryzacja aż dziwne.
Wiec ja na poczatku 126 z 78 silnik 600 przyspieszenie mistrz ergonomia mistrz.... No dobra, jaki on był nie był, ale miął na tył napęd i to był jego plus w zimę by sie wyszaleć się
Później mazda 626 2.0 D, z 90r. odziedziczona po ojcu przyspieszenie jak na diesla nawet nieźle vmax tez niczego sobie(po splanowaniu głowicy i wymianie uszczelki była nawet szybsza), czyli 195 i nie było to z górki części troszkę drogie w porównaniu z :mb: , ale była mało awaryjna.

Później był opel corsa 1.4 z 97 w wypasie miała 2 poduchy abs, ale odziwo wspomagania kiery był brak :shock: nie powiem o niej złego słowa po Danii z przyjaciółmi jeździliśmy załadowani po dach,(jaka ona była załadowana, sam sie wtedy zdziwiłem podczas tego wyjazdu) poza wymiana uszczelki pod głowicą(cos nie mam do nich szczęścia w moich autkach) nic nie robiłem tylko lałem paliwo olej wymieniałem i w drogę zapalała zawsze w największe mrozy nie było sytuacji by nie odpaliła, ale była za mała i juz trochę raziła mnie jej jakość wykończenia i te plaskitki
Wiec wysłałem teścia do Niemiec po autko miał być diesel w Komiaku mondziak lub focus lub troszkę starsza c klasa no i sie trafiła 2.5 Td w wersji sport(troszkę za twarda na nasze drogi, ale coraz więcej tych lepszych jest, po których jeżdżę wiec nie jest źle) jak narzazie, czyli od roku jestem zadowolony poza wymiana wężyków przelewowych(sparciały) klockach hamulcowych i świec żarowych nic nie robiłem tylko paliwo do baku i jedziemy
Wiem jedno następnym autem będzie także :mb: , ale chyba teraz zdecyduje sie na automat

Pozdrawiam
_________________
Polska – tutaj nawet kryzys się nie udał.

Moje autko
WDB2021881F621600
 
 
 
Camel- 
Mercmag.pl


Pomógł: 212 razy
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 12480
Skąd: Poznań
Wysłany: 15 Listopad 2007, 20:03   

Nie rozumiem troche postu pstrąga... piszesz, że trzeba zamknąć topik, bo ktoś pisze, że Ford jest lepszy od Mercedesa. No może i jest lepszy, a ty nie możesz tego przyjąć do zrozumienia. Troche się dziwie, że znajdą się takie osoby, które napiszą, że trzeba zamknąć topik, bo ktoś napisał, że Opel czy Ford, albo stary Volkswagen (!) jest lepszy od :mb:

Nie ma chyba czegoś takiego jak lepszy samochód i gorszy. Zacznijmy od tego, że są egzemplarze lepsze lub gorsze (generalizując samochody; np. Peugeot), ale już uśredniając usterkowość i całą resztę przyjemności i konsekwencji z posiadania samochodu, zauważymy pewną zależność, że to jaki jest dany model marki, czy nawet marka zależy od własnych preferencji posiadanego samochodu. Jest grupa ludzi, którzy będą pisać japoniec japoniec, bo się nie psuje (nie ważne jak jeździ), jest grupa ludzi, która wierzy w bezawaryjność W202, a znajdą się ludzie, jak znajomy z którym gadałem, który zrobił ileś tysięcy W140 S500 swojego ojca, po czym stwierdził, że woli swojego Leona (aktualnie jeździ nowym S-Maxem 3,2l). No i co zrobisz takiemu?

Wszystko to zależy od tego jak postrzegamy jazdę samochodem. Czy jest to dla nas taczka, narzędzie przemieszczenia i/lub pracy czy samochody to nasza pasja i nie wyobrażamy sobie jazdy samochodem bez pełnego komfortu lub/i poczucia dobrego wyglądu. To wszystko można zamknąć w jednym słowie. Gust.

A, jeszcze przywołam słowa pewnego handlarza: osoba, która nie jechała Mercedesem, nigdy nie zrozumie jego piękna.
I myślę, że tymi słowami mógłbym podsumować swoją wypowiedź.
_________________
http://mercmag.pl
C200 Sport, odbudowa: Classic, CLK, Sport T, Esprit T, Classic T, E240 Classic, CLK230 Ava, E280 Ava, Sport T V6, E320 Ava, Esprit, CLK MY04, CLK230, E280 Eleg., CLK MY06
 
 
Jary 

Pomógł: 40 razy
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 2349
Skąd: Toruń / okolice
Wysłany: 15 Listopad 2007, 21:03   

pudel napisał/a:
Wole japońskie samochody.


To po co zmieniłeś na MB :?:
pstrag21 napisał/a:
ten temat to tylko zamknac ford lepszy od mercedesa maskakra !!

Przykład społecznej choroby jaką jest brak tolerancji :wink:
_________________
MB W202, C 220D-był, jest W163 ML270
Wiem, że nic nie wiem.
 
 
jacon 
NIGHT HUNTER

Pomógł: 157 razy
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1948
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 21:05   

pudel napisał/a:
C180 mam od 8 miesięcy, jest to moje 9 auto, od 18 roku życia przejachałem około pół milona kilometrów, także mam małe porównanie. Mercedesem jeździ się po prostu wygodnie, płynie się, jest cicho i mięko! Na plus zaskoczyły mnie niezłe hamulce! Silnik na wysokich obrotach brzmi jakby miał dość, dynamika w wersji C180 nie istnieje. Prowadzenie się auta zdecydowanie na minus. Jest jeszcze jedna rzecz która strasznie mnie denerwuje w :mb: , mianowicie chodzi o ergonomie. Pod tym względem jest tragedia. Światła włącza się gdzieś lewą ręką na desce, zamiast na dzwigni przy kierownicy. Tylna wycieraczka znów gdzieś na desce zamiast przy kierownicy, otwieranie okien dokoła lewarka, zamiast pod rękę na drzwiach kierowcy, regulacja temperatury też inaczej. Stacyjka w takim miejscu że w końcu złamię kluczyk kolanem, to pewnie kwestia czasu... Brakuje mi też schowków, nie ma go nawet na okulary. Może wydziwiam ale jest to moje pierwsze niemieckie auto, do tej pory głównie japońskie i koreańczyk. I to co napiszę jest szczere. Wole japońskie samochody.

Jak masz się tak męczyć to go sprzedaj kup se Fiata i skończ swoją obecność na forum.
_________________
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI
esprit champion limited 98' ex
W203 Awantgarde 2001 kombi automat 2.0 kompressor teraz syna
R170 SLK 2002r. 2.0 kompressor automat żony
W201 1990r. 2.0 E automat obecnie moje autko
 
 
 
Oleandro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 526
Skąd: Szczecin / Hull UK
Wysłany: 15 Listopad 2007, 21:21   

ja napisze krotko

tydzien temu jezdzilem A4 tdi......wieczorem z przyjemnoscia zasiadlem w swoje 202...

przedwczoraj jezdzilem po miescie i na trasie nowym passatem 2.0 TDi (170hp) - auto nerwowo reaguje na gaz, fajnie sie zbiera i nie czuc kiedy na zegarze jest 180km/h, ...wieczorem z przyjemnoscia zasiadlem w swoje 202...

dzis jezdzilem nowym C5 na tej samej trasie......wieczorem z przyjemnoscia zasiadlem w swoje 202...

...moim kolejnym samochodem bedzie Mercedes a ten ktorego posiadam nie jest i nie bedzie na sprzedarz...

koniec
_________________
C220 CDi Sport, Vin: WDB 2021331A787606
C220 CDi Elegance, Vin: WDB 2021332F798929
 
 
Kolber 
kombi-nator

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 368
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Listopad 2007, 21:23   

pstrag21 napisał/a:
nie no śmieszne porównywac jakies espero do Mercedesa a co do passata B6 to on przejedzie kolejne 300 000 a twoje espero nie sądze!


Pierwsze i zasadnicze pytanie kolego wszechwiedzący...

Miałeś w ogóle do czynienia z espero ???

To co pisałem to szczera prawda bo na codzień jeżdżę i tym i tym....

Espero jest większe wewnątrz, może nie tyle z przodu ale z tyłu jest WIĘCEJ miejsca niż w C klasie... każdy chyba przyzna, że akurat pod tym względem to w klasie C Mercedes nie ma się czym pochwalić....

pisałem też że auto lepiej się trzymie drogi, bo tak jest, mam obniżone zawieszenie na sprężynach H&R + amory gazowe bilstein, napisałem też że komfortu nie zapewnia żadnego, w przeciwieństwie do zawieszenia MB, które jest bardzo komfortowe...

Napisałem też, ze plastiki nie trzeszczą bo tak jest, w MB też nic nie trzeszczy... no może czasem coś w bagażniku ...Pisałem też, że jakość wykonania deski przy MB jest słaba, ale tak jak pisałem cena za oba auta była bardzo różna, MB był w momencie opuszczania fabryki parę razy droższy...

a co do przebiegu to życzę Ci żebyś się zdziwił.... w klubie mamy kilka osób, które mają nalatane ponad 400 kkm, bez remontu silnika (silniki 1.8 i 2.0), jakbyś się trochę wgłębił w temat to byś doczytał, że to jednostki rodem z opla, cieszące się bardzo dobrą opinią.... zresztą ogromna większość części w tym aucie pochodzi ze stajni niemieckiego producenta....
Passat na pewno przejedzie 300 kkm bo jest NOWY, espero ma w tej chwili 11 lat....
Choć też nie byłbym taki pewien... dużo słyszy się o problemach z łykaniem oleju w silnikach TDI.... Właściciel passata, o którym pisałem wcześniej przez rok ujeżdżał nową octavię 1.9 TDI 110 KM... sprzedał bo łykała 0,5 l oleju na 1000 km, miała niecałe 50 kkm przebiegu, ASO twierdziło, że zużycie oleju mieści się w normie fabrycznej.... przed octavią miał właśnie espero 1.5, którym zrobił ponad 300 kkm, sprzedał głównie dlatego, że było stare i nie miało klimy, a on lata w trasy po parę tys km.....


Sam osobiście użytkuje espero od 2,5 roku, zrobiłem w tym czasie ponad 90 kkm i jedyną rzeczą, dla której głównie chce się go pozbyć to to, że ma ciut słaby silnik i że rdza atakuje doły drzwi... nie wspominając już o mojej miłości do W124 CE.... :mrgreen:

a wracając teraz do trwałości MB, to fakt faktem silnik na pewno jest bardzo trwały, ale np o zawieszeniu ja tego powiedzieć nie mogę...

Rok temu zaraz po zakupie robiłem kompletny remont zawieszenia, za sumę prawie 2 kzł....

5 miesięcy później byłem na przeglądzie rejestracyjnym i już były lekko naderwane gumy na wahaczach, po deszczu czasem skrzypiało mi tylnie zawieszenie.... Co ciekawe z czasem skrzypienie ustąpiło....

Po roku użytkowania i nabiciu trochę ponad 50 kkm czeka mnie kolejna robota zawieszenia...... która znowu tania nie będzie...... Ale przy okazji zmienie sobie amorki na nowe bo mi jeden z tyłu leje (są jeszcze chyba fabryczne)

Auto śmiga praktycznie tylko na trasach... w głupim DAEWOO (jakbyś nie wiedział to tak się to pisze) zawieszenie robiłem co 120 kkm (mowa tu o nubirze) wymieniało się wtedy tuleje przednich wahaczy - koszt 400 zł (notabene mechanik wkładał tuleje z audi), a także gumki tylniego stabilizatora za 10 zł komplet i był spokój na kolejne min 100 kkm, co 70 kkm trzeba było wymieniać jeszcze łączniki stabilizatorów za 30 zł komplet....

Ale też jak już wcześniej zauważyłem zawieszenie nubiry nie dorównuje komfortem resorowania tego w MB... Żeby to z MB było lepsze musi być oczywiście bardziej skomplikowane, przez co delikatniejsze i droższe w eksploatacji... dlatego do nikogo nie mam pretensji o to, że zawiecha w MB się tak szybko sypie....

Nie jestem zaślepiony gwiazdą, żeby pisać, że inne marki to dno i w ogóle beeeee.... i tego samego Tobie życzę... Nie ma aut doskonałych, awaryjność danego egzemplarza zależy w głównej mierze od tego jak dbasz o auto, a nie od marki pojazdu....

Pozdrawiam serdecznie
_________________
VW PASSAT VARIANT '01 & AUDI 80 AVANT '95
 
 
 
pstrag 
Moderator

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 620
Skąd: Ełk
Wysłany: 15 Listopad 2007, 21:26   

Camel-, widac widocznie lubisz czytac głupoty
_________________
C250TD 1996 Był
C200CDi 2000 Był
Skoda Octavia Był
BMW 530D Był
C200Cdi 2000 Classic Selection Był
Bmw e46 330d M-Pakiet 2001 Sedan Był
C270Cdi 2006 Avantgarde Był
Bmw e39 530d M-Pakiet 2003 Individual JEST
Skoda Fabia 1,6 Tdi CR 2011 Służbowa
 
 
gumolyt 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 234
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 15 Listopad 2007, 22:19   

wszystko to rzecz subiektywna, jeden lubi bmw inny audi ktos znów opla, ktoś znów toyote, fakt faktem że wybraliśmy :mb: i wiekszość z nas nie narzeka. Jak kazdy samochód ma swoje wady i zalety. Ja powiem tak odkąd pamietam podobały mi sie mercedesy, za charakterystyczne kształy za takś pewna "majestatyczność", za długowieczność. Zawsze chciałem mieć gwiazde ale to były raczej marzenia. Wiadomo zaczynałem od Syrenki podarowanej przez dziadka jak jeszcze nie miałem prawka, później malucha, póżniej vw i ford ale jak tylko uzbierałem troche pieniedzy to nie miałem żadnych wątpliwości że kupuje mercedesa. Moja zmiana dotyczyła tylko modelu bo po długich poszukiwaniach zadbanej i nie zajeżdżonej 124 postanowiłem kupić jednak C-180. Z początku były rzeczy które mnie w nim denerwowały ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie zamieniłbym C-tuni na żadny samochód z tego segmentu ani lat.
Nie wątpie że nastepnym moim samochodem bedzie również :mb: i nie będe brał pod uwage innej marki a jedynie model i silnik.
_________________
Mercedes C180 '96 Esprit LPG
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,083 sekundy. Zapytań do SQL: 6