Mercedes W202

[stasprywatny]

miałem to samo tydzień temu, brak sygnału z przepływomierza.

mam chyba szczeście ponieważ go wymontowałem , umyłem benzyną ekstrakcyjną i jest OK.

Zdiagnozował mi go facet, który jest z serwisu Bosch i zna sie tylko na tych systemach, jak to stwierdził auto jest mu obojętne, jeśli ma Bosch to znajdzie dziure w całym.

[Pawel]

U mnie był ten sam problem. Ok pół roku się z tym męczyłem, właściwie od momentu kupna auta. z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. Po diagnozie w warsztacie, kiedy to wyczyścili mi ponoć stary przepływomierz na zimnym silniku w ogóle była porażka, z tym że na ciepłym silniku przyspieszenie dużo lepsze.
Objawy przed czyszczeniem przepływomierza:
- nie zapalał za pierwszym razem (tzn zpalał i zaraz gasł)
- gdy już zapalił strzelał i dławił się, po wciśnięciu pedału gazu było ok i tak przez ok 3 minuty
- podczas ujemnych temperatur nie dławił się prawie wcale - mogę powiedzieć że było znośnie
- na benzynie shell 99 było też do przyjęcia
- spalanie było: trasa 7-7,5 do 130km/h , miasto ( korki w Warszawie nawet do 14l)
Po wymianie przepływomierza na zimnym jest ok, na ciepłym natomiast delikatnie wskazówka obrotomierza jakby faluje ( 1mm góra 1mm dół) - nie pamiętam, czy tak było wcześniej ale wydaje mi się że tak zaczęło się dziać po tym jak warsztat stwierdził że to właśnie ten element jest uszkodzony. Czyżby gdzieś coś jeszcze jest nie tak?
Dodam jeszcze, że wymieniałem wcześniej świece i czyściłem przepustnicę.
Po naprawie nie sprawdzałem jeszcze spalania, ale mniejsze raczej nie jest....

[G.]

[zala]

mialem podobne problemy juz chyba 3 razy, wymienialem swiece, cewki, kable, nic nie pomagalo, wkoncu ktorys z rzedu mechanik stwierdzil ze to przeplywomierz, kupilem podrobke, wytrzymala 3 tyg i znowu to samo, duszenie, strzelanie, obroty szaleja, na zimnym sie nie dalo jechac. kupilem kolejny przeplywomierz, oryginalna uzywke, kilka miesiecy spokoju i znowu to samo, i ponownie swiece, czyszczenie przepusctnicy, filtry i tak dalej i nic nie pomagalo, az wkoncu chyba 6 z rzedu mechanik mi powiedzial ze mial taki przypadek ze byl zle wyregulowany gaz, co rozlegulowywalo przeplywke, kazal wyregulowac odpowienio gaz(potwierdzilo mi to 3 mechanikow) gosc od gazu powiedzial to samo, wyrownam mi jakies czasy zeby byly takie same na gazie i benzynie, i kazali mi zrestartowac przeplywomierz(do tej pory nie znalazlem w okolicy nikogo kto by mi to zrobil) albo jezdzic, meczyc sie i z czasem ma sie poprawic i faktycznie jest coraz lepiej, auto chodzi coraz lepiej, takze byla to wina zle wyregulowanego gazu.

[Krzychs2]

Koledzy czy komputer od LPG korzysta z danych zczytanych z przepływomierza
Innymi słowy czy walnięty przepływomierz ma bezpośredni wpływ na to jak auto chodzi na gazie

[btx]

Cytat:

czy walnięty przepływomierz ma bezpośredni wpływ na to jak auto chodzi na gazie

slyszalem, ze nie ma, ale zalezy to od instalacji gazowej

[Amadeus]

Witam wszystkich

Ponieważ jak czytam, problem przedstawiony w tym wątku jest dość powszechny opisze swoje przejścia.

Niecałe 5 miesięcy po zakupie mojej w202 założyłem gaz BRC.
Po niecałych 2 tygodniach zaczęły się cuda:
1. Przy rozruchu na zimnym silniku (na BP), auto miało problem zapalić, jak zapaliło to silnik pracował nierówno, strzelał, w skrajnych przypadkach gasł. Nie reagował na dodanie gazu a wręcz się dławił.
2. Po rozgrzaniu i przejściu na gaz wszystko wracało prawie do normy.

Co zrobiłem szukając przyczyny:
1. Wymiana cewek, świec, kabli
2. Czyszczenie przepustnicy, przepływomierza
3. Sprawdzanie zaworków na listwie wtryskowej, sondy lambda

Po telefonie do konkurencyjnej firmy zajmującej się zakładaniem instalacji LPG, dowiedziałem się że to ewidentny problem z mapą wtrysku. Kazano mi pojeździć ok. 150Km na BP bez przełączania na gaz.
Faktycznie pomogło, wszystko wróciło do normy. Do momentu gdy nie zacząłem jeździć na LPG. Tydzień jazdy i powtórka z rozrywki.

Więc pojechałem w ramach gwarancji do instalatora który zakładał gaz (swoją drogą zakład mający dobrą opinie).
Okazało się że instalacja była ustawiona zbyt bogato i komputer gazu wprowadzał korekty do mapy benzynowej. Swoją drogą zdziwiło mnie że jest taka możliwość.

Po ponownym „skalibrowaniu” instalacji gazowej wszystko wróciło do normy. Jest po prostu malinowo.
Wszystko działo się około stycznia i do tej pory silnik pracuje idealnie zarówno na BP jak i na LPG.

[Krzychs2]

Amadeus, nie podpinałeś gwiazdki pod kompa??

[Amadeus]

Miałem taki zamiar, ale w ASO mechanik powiedział mi na ucho żebym najpierw sprawdził gaz ewentualnie potem do nich przyjechał, bo mnie wydoją z kasy a i tak wszystko zwalą na gaz.

W warsztacie zakładającym mi LPG gościu najpierw podpiął się z jakimś ustrojstwem do wtyczki znajdującej się w komorze silnika, przy podszybiu z prawej strony. Nie bardzo wiem co tam jest?.
Dopiero potem wpinał się do kompa gazu.

Cała operacja trwała ok. 25 minut,wszystko robił w mojej obecności i tak jak pisałem teraz jest malinowo.

[G.]

[Amadeus]

Dzięki, ale plama .

Myślałem że złacze obd jest w kabinie.

[G.]

[krzysS105]

witam wszystkich i podpinam się do tematu.gwiazdę mam od niedawna z silnikiem 2.0 benzynka 99rok ,zauważyłem że prawdopodobnie coś jest nie tak przy wchodzeniu w obroty dokładnie wygląda to tak że po wciśnięciu pedału gazu nie ma tkz.kopa czyli natychmiastowej reakcji tylko tak jakby się rozpędzał,oprócz tego objawu wszystko wydaje się w porządku,najbardziej to jest denerwujące podczas przełączania z 1biegu na 2 coś jakby podobne do turbo dziury.może któryś z kolegów lub koleżanek zna lub może zmierzyc w ile sekund startuje do setki albo jeśli ktoś z czytających jest z okolic warszawy a dokładnie białołęka to moglibyśmy się spotkac i porównac oczywiście z wersją 2.0 benzyna silnik nowszy z przepływką.

[eldorado]

U mnie ostatnio jest podobnie: na zimnym jak odpalam na benzynie, wszystko niby ok przez parę sekund chodzi na ssaniu potem obroty powoli maleją do ok 800, nigy oka ale jak lekko dodaje gazu nie reaguje na wciśnięcie gazu, nie wkręca sie na obroty, wkręca się z opóźnieniem, dławiąc sie przy tym. Dwa dni temu przeczyściłem przepustnicę była cała jakby w sadzy (tak jakby nalot z klocków hamulcowych na feldze). Ale dalej to samo. Na gazie mnie ma problemów. Przewody mam ori , świece mają ok 9tys. . Nie mam kata. Teraz nawet ostatnio na ciepłym silniku (na benzynie, po wyczyszczeniu przepustnicy) wkręcając go na obroty bardzo powoli schodził z obrotów. Silnik 1.8, przepustnica, bez przepływomierza.

[max1975]