Mercedes W202

[bartosz109]

Moje przygody z rdzą skończyły się jakieś 4 lata temu po użyciu Cortaninu oczywiście przez profesjonalny warsztat lakierniczy. Lakiernik, którego odwiedzam ma 20 letnie doświadczenie i mówi, że używa tylko tego specyfiku, choć faktycznie może być tak że wszystkie te preparaty działają podobnie, a sekret tkwi w technice wykonania całego zabiegu.

[Karol82]

bartosz109, może dokładnie wypiaskował i pozbył się rdzy. To wtedy nie powinna wyjść.

[asziatko]

Wczoraj zacząłem robić nadkola przednie co zaczęła ich korozja brać, pisałem o tym w tym wątku http://www.w202.pl/viewtopic.php?p=369466#369466 .

To co widać na zdjęciach to było nic, po rozebraniu, ściągnięciu plastików dopiero widać było jak wszystko do istniej rdzy zostało zjedzone



. Nie da się ukryć źle i fatalnie to wyglądało.

[kubus838]

[perzu126]

Radze Ci pościągać zderzak, błotniki i za zawieśc do blacharza auto. Za wspawanie nie weźmie dużych pieniędzy. Zerknij też na podłogę.

[asasyn18]

Blacharz będzie miał co robić, będzie roboty z rozbieraniem tego wszystkiego. Więc nie wiem czy tak niedrogo będzie.

[perzu126]

Dlatego radzę, żeby sam rozebrał co może.

[asziatko]

Odebrałem MB z konserwacji i naprawy błotników. Uff. Przyznam że rdzy zostało wyczyszczone praktycznie całe wiaderko po farbie 5 L.

W miejsce "zjedzone" przez rdze została wspawana blacha, na to położona - nie potrafię powtórzyć warstwa zabezpieczenia, na to jeszcze coś a na koniec konserwacja wszystkiego.

Jak się dowiem co w jakiej kolejności zostało położone i jak się dokładnie nazywało napiszę na Forum.

Póki co jeszcze czuć wewnątrz MB zapach konserwacji, z każdą chwilą mniej już.

Jutro zrobię zdjęcia i pokażę jak to wygląda.

[asasyn18]

asziatko, ile za naprawę zapłaciłeś Robiłeś coś sam przy tym, czy tylko dałeś do naprawy

[asziatko]

asasyn18, sam nic nie robiłem, wszystko robił znajomy mechanik. Za zrobienie nadkoli, konserwacja, wspawywanie zapłaciłem 350 zł.

[NeilPryde]

Chciałbym się zabrać samemu do zrobienia porządku z rdzą. Niestety nie stać mnie na zrobienie całego auta u lakiernika- wyceniają na 2500zł.
Zdaję sobie sprawę ze jeśli będę robił to samemu to efekt nie będzie wspaniały ale na pewno będzie lepiej niż teraz:



To i tak tylko jedne drzwi od strony kierowcy, tak samo wygląda reszta + nadkola.

Teraz pytanie do was, co będę potrzebował żeby doprowadzić to do jakiegokolwiek stanu, bo teraz jest mi wstyd jeździć autem.

Plan mam taki:
Szlifierka kątowa żeby wyszlifować aż do blachy całą długość drzwi na dole, następnie pomalowanie kortanitem czy innym podobnym środkiem, na końcu dorobienie lakieru w sprayu i pomalowanie tego, a po pewnym czasie wypolerowanie całego elementu?

[Abdul]

NeilPryde, mówiąc szczerze, ja osobiście szukałbym drzwi w znośniejszym stanie

[Thomas_T]

właśnie dlatego pierwsze co się powinno robić po kupnie auta- Konserwację ! ale głównie i tylko woskami, nie praparatami bitumicznymi bo one starzejąc się pękają i wnika w nie wilgoć.
U siebie w cała 202 wpakowałem prawie 14 litrów wosku w całe auto po rozebraniu go do gołego, zarówno profile, podwozie całe ,podłużnice, podłoga wewnątrz, drzwi ,wnęki itp. co było możliwe.

Raz w roku po zimie szczegółowy przegląd całości, ew poprawki, porządne mycie podwozia i zakamarków.
Zimą jak nie ma dużych mrozów też warto przepłukać trochę podwozie.
To owocuje później tym,że stan auta jest jak najlepszy.
Tylko mało kto o to dba...

[Abdul]

NeilPryde, jeszcze dwa, moim zdaniem lakiernik nie bardzo wiedział ocb mówiąc 2500 bo patrząc po drzwiach raczej tu i tam bedzie potrzebne wstawianie łatki
Nie mówię, żeby nie zrobił za 2500 ale po roku krew by Cię zalała widząc wychodzące parchy

[NeilPryde]

Nie mam już siły do tego auta, poddaje sie.
Dzięki za rady.