Mercedes W202

[dramol]

Temat pokrewny z innym postem ale problem występuje zwykle przy turbinie - tutaj jest inaczej, założyłem więc nowy wątek.
Mam problem z M111 2.0 kompresor 192Hp. Otóż silnik nagle zaczął połykać olej, praktycznie ruszenie spod świateł skutkowało chmurą dymu. Mocy nie ubyło, kompresja po sprawdzeniu - książkowa, okazało się, że olej dostaje się do cylindrów poprzez kolektor ssący, a tam z kolei dostaje się najprawdopodobniej przez dwie rureczki odpowietrzania komory korbowej znajdujące się wraz z zaworkiem zwrotnym pod kolektorem ssącym, przewód od tego idzie do ustrojstwa (co to jest? czy to separator oleju?) przykręconego do bloku silnika (zamieszczam rys z zaznaczeniem gdzie to się znajduje), po odkręceniu "ustrojstwa" okazało się że całe zawalone jest czarnym "błotem olejowym", albo ktoś jeździł na jakimś totalnie kiepskim oleju, albo rzadko go wymieniał... tak myślę, obecny olej chyba czyści silnik. No nic, wszystko wyczyszczono (ustrojstwo, zaworek, rureczki) zmontowano do kupy, wyglądało, że sytuacja wróciła do normy. Zrobiłem jakieś 50km i problem znowu powrócił... . Pomóżcie, może ktoś miał z tym do czynienia, o co chodzi z tym powracającym olejem? Co to właściwie za "ustrojstwo" w miejscu zaznaczenia na rys?

Może ktoś ma jakiś schemat tego silnika, opis systemu przewietrzania skrzyni korbowej? Coś w stylu "Mercedes-benz - sam naprawiam" tylko do silników benzynowych?

---

M111.944.JPG

Plik ściągnięto 21815 raz(y) 25,52 KB

[Adaśko]

Jest to dolna odma, robiłem już to i czyściłem, dodatkowo w miejscu zaznaczonym musisz otwór udrożnić. http://www.w202.pl/viewto...zu%BFycie+oleju

---

m111944_279.jpg

Plik ściągnięto 21787 raz(y) 24,27 KB

[dramol]

Dziękuje, nie wiem czemu przegapiłem ten wątek.
Hmm wygląda podobnie jak u Ciebie z tym, że u mnie spala jakiś 1l/100km . Potwierdziłeś moje przypuszczenia, że to dolna odma, tylko że - ja ją już wyczyściłem, kanalik również starałem się przeczyścić tylko tam są chyba jakieś "zakrętasy" dmuchałem z kompresora, wkładałem plastikową opaskę, weszła może na 10 cm i się klinowała, dmuchając w otwór wydawało mi się, że jest przetkany..... i teraz sam nie wiem, chyba nie możliwe żeby to się znowu zapchało po 50km.... Czy do tego kanaliku wkładałeś coś głębiej?

[Adaśko]

Też mi weszło parę cm, ale przyłożyłem wężyk o średnicy 8mm napełniony naftą i wdmuchiwałem z całej siły (prawie żylaków się nabawiłem za uszami ) w końcu udało się. Najprościej sprawdź zdejmując wężyk z tej odmy i zobaczysz czy olej sączy się z króćca, jeżeli tak to musisz otwór udrożnić.

[dramol]

Dziękuje za pomoc, będę próbował w ten sposób, dostęp do "puchy" trochę ciężki, może się uda tak żeby znów nie ściągać osprzętu, może spuszczę olej i spróbuję dmuchać strzykawką naftę przez puszkę. Mam nadzieję, że się uda i że to dalej tylko problem z niedrożnym kanalikiem...

[Adaśko]

Jest tam jeszcze na tym wężu, który idzie do kolektora trójnik z zaworem (niektórzy mówią zawór PCV) on też lubi skończyć się, jak robiłem swojego kupiłem na wszelki wypadek, ale nie było takiej potrzeby. Jakby co mam funkel nówkę z serwisu, około 40 zł kosztował.

[dramol]

[Adaśko]

[dramol]

Tam jest jeden otworek prawda? Tzn gazy dostają się tym samym otworkiem którym ścieka olej - jak miałem odmę na wierzchu doszukałem się tylko otworku w miejscu zaznaczonym przez Ciebie na rysunku...
Wczoraj wymyśliłem, że zamiast demontować ponownie "pół silnika" podepnę się innym wężykiem do króćca wychodzącego z "puszki" (odmy), tak zrobiłem po czym spuściłem olej z silnika i władowałem do puszki kilka strzykawek (dużych - do odciągania oleju) nafty na zmianę z tłoczeniem powietrza kompresorem, teoretycznie efekt powinien być przecież taki sam jak przy Twoim sposobie.
Nafta ściekała przez miskę, dodatkowo robiłem podciśnienie dmuchając w rurkę z kompresora i równocześnie zatykając górną odmę, oraz bagnet oleju. Postanowiłem również, tymczasowo dla sprawdzenia nie podpinać odmy pod zaworek pcv tylko wyprowadziłem jej ujście wężykiem do butelki po oleju, którą umiejscowiłem na wysokości kolektora ssącego.
Zrobiłem ok. 60km i tak: oleju na pewno nie spala. W butelce znajduje się go ok 50ml....... Nie powinien tam przecież być, po takim płukaniu....? (z drugiej strony gdyby przedostawało się go tyle co ostatnio to było by go ok 500ml - chyba, że dodatkowo zasysa go kolektor) Gdyby odma była podłączona na pewno znowu silnik by ten olej spalił.
Nie wiem już co o tym myśleć, jak to ew skutecznie przepłukać skoro nafta i powietrze przechodzą... chyba, że świeży olej rozpuścił również nagar na pierścieniach i po prostu wyrzuca tamtędy (dolną odmą) olej........ nie wiem czy to możliwe (przy braku innych przedmuchów i prawidłowej kompresji) - oby nie...
Nigdzie nie mogę znaleźć jakiegokolwiek rysunku który obrazowałby wygląd tych kanalików w bloku silnika, ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby coś jeszcze mogło być zapchane, a może przegapiłem jakiś otwór i płukanko z nafty leciało innym otworem?
Czy faktycznie gazy ze skrzyni korbowej wychodzą tą samą dziurką którą ma spływać odseparowany olej?

[Adaśko]

W górnej części masz otworek, którym ścieka olej ścianką bloku do tej puszki, stamtąd odprowadzane są gazy do kolektora ssącego przez zawór, a odgazowany olej spływać powinien swobodnie dolnym otworem, więc Twoje przedmuchiwanie mogło fałszować i powietrze uchodziło właśnie górnym otworem. U mnie po wyczyszczeniu tej odmy zawór PCV jest suchutki, wężyki też. Chyba jednak powinieneś dla św. spokoju odkręcić ją i jeszcze raz sam dolny otwór udrożnić, mógł jakiś syf wpaść po myciu i olej uzupełnia się od góry, dołem nie odpływa tylko właśnie górą wyrzuca.

---

m111944_279_107.jpg

Plik ściągnięto 21676 raz(y) 24,4 KB

[dramol]

Dziękuje ponownie, bardzo mi pomogłeś. Przegapiłem ten górny otworek, faktycznie może być jak piszesz, chociaż dolny może jednak się udrożnił - oleju w butelce _na razie_ jakby nie przybywa, chcąc nie chcąc muszę tak przejeździć parę dni zanim ew skombinuję znowu dzień na roboty garażowe . Będę obserwował butelkę....

[vito03]

Witam, dołącze się do wątku z tym że odnośnie silnika 2,5td. Mam problem bo zaczyna mi się pocić pod kolektorem ssącym . Turbo już wymienione , oringi też . Może te odmy są zapaskudzone . Jak się do nich dostać , może ktoś ma jakiś schemacik lub rysunek .

Pozdrawiam

[Jary]

[waldek500]

ja w 210 z tym samym motorem wymieniłem wszystkie gumki połaczenia itd. i dalej sra olejem wiec nie wiem czy to pomoze. od czasu do czasu zmywaczem przejade
pozdro.

[Jary]