Mercedes W202 Strona Główna Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Proszę o cierpliwość . Forum musialo zostac przeniesione na inny serwer. Powoli usuwam błędy,

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: G.
17 Grudzień 2009, 11:55
Sposoby na jazdę z tylnym napędem zimą
Autor Wiadomość
mrrocky 
Grupa 3-miasto


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1571
Skąd: Gdynia
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 13:35   

pip napisał/a:
po co hamować lewą nogą?
hamujac lewa noga, prawa trzymasz caly czas na gazie, dzieki czemu po wyjsciu z zakretu puszczac tylko hamulec i auto wystrzeliwuje jak z procy. Nie trzeba znowu nakrecac silnika na obroty, on caly czas jest gotowy, turbina (jesli jest) caly czas pompuje, wszystkie luzy przeniesienia napedu sa zniwelowane, dzieki czemu mozna obciac ulamki sekundy na kazdym zakrecie robiac lepszy czas w rajdzie
pip napisał/a:
w :mb: to nic nie da.
zgadza sie :)
_________________
s202 C250T DT na bordowych skorach. Poszlo w swiat.
Jest e46 320dAT M47TÜD20
J308 LUJ
f31 325d N47D20D
 
 
gumolyt 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 234
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 14:36   

pip napisał/a:
gumolyt
Cytat:

Próbowałem dzisiaj hamowac lewą nogą na mokrej nawierzchni przy predkości gdzies około 40km/h tak na próbę. Efekt był taki, że bez wyczucia ta noga hamulca samochód zahamował prawie w miejscu i pobuksował pedał hamulca od abs obroty natychmiast spadły. Na sniegu bez wyczucia nie polecam takiego rozwiazania



po co hamować lewą nogą?
przecież to tylnonapendowiec - zakładam, że to próba tego co robią rajdowcy. a nie z braku prawej nogi (nie naśmiewam się z ludzi pełnosprawnych inaczej)
ale oni to robią aby wywołać poślizg tylniej osi przy jednoczesnej kontroli samochodu przodem (przednie lub 4x4 napędy - z regulowanym przeniesieniem napędu)
w to nic nie da.
to taka próba sprawdzenia teorii kolegów :wink:
_________________
Mercedes C180 '96 Esprit LPG
 
 
ASPEN 
ASPEN

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Skąd: Elbląg
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 17:56   

Bawiłem się kiedyś autkiem na "trolejkach". Nauczyło mnie to tego samego co jazda po dużym oblodzonym placu. Bez względu na to czy masz w aucie goniony przód czy tył jak j€ż wpadniesz w poślizg przy sporej predkości i uda ci sie z niego wyjść to znaczy tylko ,że miałeś szczęście i duzo miejsca. Nie umiejętności . Inaczej byś samochodu przypadkiem w poslizg nie wprowadził. Poślizg kontrolowany jest wtedy gdy sam SPECJALNIE wprowadzasz auto w ten stan , utrzymujesz go w nim i wyprowadzasz. Fajna zabawa zima. I w takim własnie przypadku lepiej spisuje sie tylnonapedowiec. Delikatnie operujac gazem zrywasz przyczepność tyłu przy pełnej kontroli przodu. I to już praktyka , nie teoria. Pozdrawiam.
_________________
W202 C220D , Renault Clio
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 22:05   

ASPEN napisał/a:
... Bez względu na to czy masz w aucie goniony przód czy tył jak j€ż wpadniesz w poślizg przy sporej predkości i uda ci sie z niego wyjść to znaczy tylko ,że miałeś szczęście i duzo miejsca. Nie umiejętności ...


nie mogę się z tobą zgodzić,
na zakręcie (lekkim łuku) Alfa Romeo zaczęła mi jechać na wprost na zakręcie (zima, śnieg, biała droga i 120 km/h), odzyskałem przyczepność (uproszczając ujęcie gazu, odkręcenie kierownicy w stronę "0") ale na wyjściu na prostą zarzuciło tył. Szybka kontra w jedną i drugą i przy powrocie w pierwszą stronę zachaczyłem renault megane combi, której jechało w tą samą stronę (obity mój prawy tylny błotnik i klapa megana - w tym szyba poleciała). wyprzedziłem go i po około 300-400 m. udało mi się zatrzymać samochód.
Po drodzę wgniotłem obie felgi o krawężnik. Potrzebowałem półtora pasa na ten manewr.
Przydrodze były latarnie i drzewa.

nie jest to przykład jak należy jeździć. ani powód do dumy. do tego jest to jeden zgłupszych manewrów jakie zrobiłem (byłem zmęczony i śpieszyło mi się do domu po przejechaniu prawie całej Polski).

uratowała mnie błyskawiczna reakcja i odruchy wyćwiczone na torach wyścigowych, trasach OS i innych placykach.
Warto ćwiczyć :!:
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
Senior 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 73
Skąd: Szczecin
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 22:18   

Dawno temu Sobiesław Zasada napisał : nie ważne z jaką szybkością wchodzisz w zakręt ważne żebyś wyszedł z zakrętu odpowiednią szybkością . Oby nie karawanu pogrzebowego .
_________________
W202 200CDI T 1999 r.
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 22:21   

tak jest,
- i przodem do przodu :wink:
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
ASPEN 
ASPEN

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Skąd: Elbląg
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 23:17   

pip . Zbyt duże ujęcie gazu to tez na sliskim zblokowanie kół napedowych i hamowanie silnikiem. Wtedy zarzuciło Ci tył. Tak czy inaczej potwierdza to , to co wczesniej napisałem . Miałes szczescie. Dobrze ,że straty były tylko materialne. Kazdy zakret mozna przejść bezpiecznie poślizgiem. Ale od poczatku do konca zamierzonym. Tylko ,że to lata praktyki i kilka rozbitych aut w czasie treningu. Nam pozostaje tylko trning pomagajacy nauczyć się pewnych zachowan samochodu na sliskim i przeciwdziałanie możliwości ich wystąpienia. Reasumujac. Czy napęd na przod czy nz tył -- ciut wolniej , delikatnie z gazem / zarówno z dodawaniem i zdejmowaniem/ , z daleka od hamulca i spokojne ruchy kierownica . Po prostu BEZ PANIKI. A najlepiej zawsze SUCHO !!!
_________________
W202 C220D , Renault Clio
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 11 Grudzień 2007, 23:49   

nie, ujęcie gazu bo gazu nie ująłem prawie wcale, a raczej za późne skontrowanie, spowodowane poślizgiem ręki na drewnianej kierownicy.

- kierownica była drewniana MOMO, bardzo ją lubię i mam ją do tej pory :lol:
wystarczy kupić odpowiednią nabę i można montować do każdego samochodu
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
mrrocky 
Grupa 3-miasto


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1571
Skąd: Gdynia
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 00:01   

no to masz beznadziejna kierownice jak ci sie rece po niej slizgaja
_________________
s202 C250T DT na bordowych skorach. Poszlo w swiat.
Jest e46 320dAT M47TÜD20
J308 LUJ
f31 325d N47D20D
 
 
pip 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 479
Skąd: W-wa
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 09:49   

zgadza się, ale i tak jest fajna.
są takie gadżety, które chce się mieć
_________________
W202 DT T 250 Automat '97 ellegance
 
 
mrrocky 
Grupa 3-miasto


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1571
Skąd: Gdynia
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 11:29   

ja mialem w poprzednim samochodzie kierownice sportowa momo (nie drewniana), mimo ze woz nie mial wspomagania i 4,5 obrotu kierownica to jezdzilo sie tym cudnie. Teraz w MB mam kiere wielkosci Stara ;) no ale poduszki sa wazniejsze. zeby nie bylo ze offtopic... taka kierownica pomaga manewrowac w poslizgach zima ;)
_________________
s202 C250T DT na bordowych skorach. Poszlo w swiat.
Jest e46 320dAT M47TÜD20
J308 LUJ
f31 325d N47D20D
 
 
majk201 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 91
Skąd: Chrzanów
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 20:31   

po 1 dobre opony,po 2 olej w głowie po 3 patrz punkt 2. po 4 odpowiednia pozycja za kierownicą tak zeby plecy lezały całe na oparciu (oparcie pionowo, ale bez przesady) i wtedy sie czuje auto. Nie ma opcji żeby sobie wycwiczyć w 100% reakcje na ''niekontrolowane'' poslizgi. Sprawna Mercedes na zimę super sprawa, to jest kobieta która mnie nie zawodzi:D (myśle o poczciwej 190 i C180 w automacie siostry, a co do mojej besti c230t dopiero sie okaże)
_________________
WDB2020851F869616 230T sport
 
 
 
Jary 

Pomógł: 40 razy
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 2349
Skąd: Toruń / okolice
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 20:44   

Ciekawi mnie dokąd ta dyskusja zaprowadzi :?: :wink:
_________________
MB W202, C 220D-był, jest W163 ML270
Wiem, że nic nie wiem.
 
 
ADAMS 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 106
Skąd: WLKP
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 21:00   

Tez sie tak zastanawiam pewnie sie skonczy na antenie montowanej w szybie :) ale to jest dobre duzo temetow w jednym :) Pozdro
 
 
 
ASPEN 
ASPEN

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Skąd: Elbląg
Wysłany: 12 Grudzień 2007, 21:04   

Każda dyskusja prowadzi do tego samego. Nawet jak sie "rozmydla". Piszemy na forum aby wymieniać sie swoimi spostrzezeniami i myslami. Jesli ktokolwiek wykorzysta z tego cokolwiek to forum spełnia swoje zadanie. Czasami rzeczy oczywiste , ale przypomniane okazuja sie wielkim odkryciem. Szczególnie wtedy gdy okzuje sie ,ze nasza "rutyna" daleko odbiegła od realiów. Np. że taksówkarze to najlepsi kierowcy. BEZ URAZY dla tego zawodu.
_________________
W202 C220D , Renault Clio
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,217 sekundy. Zapytań do SQL: 11