Zawieszenie, hamulce, felgi i opony - Geometria, opinie, itd.
Jary - 30 Czerwiec 2011, 11:58
Camel- napisał/a: | powiedz mi dlaczego kolumna amortyzatora jest pochylona do tyłu |
A to już czysta geometria (wektory siły), amorek pełni tylko i wyłącznie rolę tłumika drgań i nic więcej, taką sama jak amorek napinacza paska
Łukasz - 30 Czerwiec 2011, 20:50
Nex@pl napisał/a: | przy zmianie z bilsteinów (które długo nie pożyły notabene) |
A co się stało? Gdzie kupowałeś?
Nex@pl - 2 Lipiec 2011, 13:22
Cytat: | A co się stało? Gdzie kupowałeś? |
Nie no, myślałem, że dłużej pożyją Dość mały przebieg, bo kilkadziesiąt tys km (30-40), jeździły jakieś 4 lata.
Kupowałem w niemczech.
Camel- - 29 Lipiec 2011, 12:18
Już wiem dlaczego prowadzi się tak różnie w zależności od pochylenia drogi czy innych nierówności wzdłużnych. Kąt PWSZ to jedno...
Należy zacząć od tego, że w przednich dolnych wahaczach z tyłu są tuleje "pływające" czy jak je tam nazwać. Skręcają się i wyginają w zależności od skrętu kół czy siła tarcia działającej na nie
WIS podaje, żeby zbieżność z przodu ustawiać z założonym rozpierakiem na przednie kołą, który symuluję jazdę. Te tylne mocowania są tak elastyczne, że podczas jazdy prowadzą do rozbieżności przodu o pewien kąt. W związku z czym rozbieżnośc ta ma duży związek z tarciem na kołach. (Swoją drogą - znacie jakiś zakład który to robi?).
Wpadłem na to jak jechałem jedną stroną po krawężniku, a drugą po drodze. Ta która jechałą po krawęzniku (prawa) jechała krawędzią opony, a na jezdni w zasadzie całą (lewa). W związku z czym musiałem mocno kontrować kierownicą w prawo by jechać prosto.
Na lewym kole miałem dużo większe tarcie - a więc większy kąt rozbieżności - niż na lewym, co prowadzi do symarycznej zbieżności kół ustawionej jakby w lewo. Stąd kontra w prawo.
Na większych profilach tego nie czuć aż tak mocno, bo większe profile mają tendencje do lepszego układania się na drodze, więc i lepszego przylegania, i równego (w pewnym stopniu) tarcia.
Jakby nie patrzeć, natrafiając na nierówności wzdłużne, i jeżdząc wokół nich (wjeżdząc i przejeżdzając przez koleiny itp), ciągle natrafiamy na różne wielkości pola styku opony z podłożem - a więc i różne tarcia. A geometria wciąż się zmienia, prowadząć do niestabilności i nieprecyzyjności układu kierowniczego. Pomijam fakt, że minimalny KWSZ wg WIS to 4°, gdzie inne marki mają w okolicach 3° - co też jest sprzyjające precyzyjności układu kierowniczego.
W moim przypadku ten kąt wynosi aż 5°, a maksymalny dopuszczony to ok 6° z maksymalną róznicą między kołami 30'.
No i kąt pochylenia koła. On też ma duży wpływ na tarcie jak i układanie się kół na nierównościach. Im koła bliżej 0° tym lepiej będą przylegać do jezdni i będą mniej podatne na nierówności wzdłużne. A u mnie to aż ok. -2°!
Czyżby bład w sztuce projektowania?
Mnie tylko zastanawia po co tam tak naprawdę jest potrzebna ta tuleja "skręcająca"?
perzu126 - 29 Lipiec 2011, 16:17
Camel-, czy to czym piszesz wpływa jakos na prowadzenie auta w koleinach? Bo swoim autem nie potrafie jechac w idealnej pozycji na wprost- muszę robić korekty kierownicą. Wydaje mi się to dziwne przy standardowym ogumieniu...
Camel- - 29 Lipiec 2011, 16:22
perzu126, tak, to o czym mówie ma główny wpływ na jazdę na koleinach.
Natomiast na 195/65R15 to nawet u mnie nie czuć kolein. Bardzo mało wymagające ogumienie. Jednak na prowadzenie ma wpływ także: rzeźba bieżnika, geometria (zbieżność) oraz stan zawieszenia.
perzu126 - 29 Lipiec 2011, 16:31
Bylem na sprawdzeniu geometrii kół, bo troszkę mi sciaga w prawo, ale o dziwo wszystko bylo w porządku i nic nie poprawiali. Zastanawiam sie czy stuki w zawieszeniu mają wpływ na to, chociaż nie wiem ciągle co stuka.
Camel- - 29 Lipiec 2011, 16:37
perzu126, szkoda, że nie powiedziałes mi o tym na zlocie, przejechalibysmy się 500 metrów to wstępnie można by coś określić.
Jeśli auto pływa na koleinach a jeździsz na 15" to na pewno masz luzy gdzieś w zawieszeniu. Jakie elementy robiłeś albo jakich jeszcze nie robiłeś?
[ Dodano: 29 Lipiec 2011, 16:57 ]
To jest przedni wahacz z W124. Zobaczcie, że są możliwe do zamontowania 3 rodzaje tulej. Ja mam zamocowane to pierwsze, które wygląda tak
Chyba każdy ją zna
Ale jak widać, można zamontować pełne tulejki - podobne jak nie takie same jak w W124 - i które sam montowałem do siebie do przedniego mocowania.
Trzeba sprawdzić w EPC czy numeru tulej do wahacza są takie same dla W202 i W124.
perzu126 - 29 Lipiec 2011, 18:01
No własnie myślałem o tym, żeby dać Ci auto na przetestowanie, ale bylo za dużo rzeczy do ogarniecia i zapomniałem. Ale jechałem Cklasą Jacka i w prowadzeniu niemal identyczny, jednak w oczy rzuciło mi się inne przełożenie dyfra u Jacka. Tak poza tematem, to możliwe, ze w 2.2 Diesel byly dwa typy mostów? Ale wracając do tematu, to u siebie z przodu wymieniałem tylko gumy stabilizatora, amory oraz tą tuleje od wachacza dolnego, prawa strona bliżej kabiny.
Camel- - 30 Lipiec 2011, 10:18
perzu126, a z tyłu nic nie robiłeś? Nawet tulejek pływających?
|
|
|