KubaV - 4 Wrzesień 2015, 23:05 generalnie lepszy będzie nawet tańszy zamiennik ale nowy niż rupieć z wymienianymi tulejkami po 100 razy. No chyba że ktoś ma już mega rzeźnie to mu wyjdzie przy wybijaniu sworznia  korozja atakuje najmocniej kiedy auto robi mało kilometrów albo głównie po mieście. Moje miasta prawie nie widzi i się trzyma ale widziałem w 99rok na oryginałach i wygnite jak z dna oceanu
dybek - 12 Wrzesień 2015, 19:44 właśnie też mnie to spotkało, z tym że na progu zwalniającym, bardzo wysokim. Jak zjeżdżałem to wygięło wahacz a przy okazji wydarło obydwa kielichy sprężyn i tak citroenem dojechałem pod dom, a na drugi dzień na lawetę - fart, sprężyny wsparły się na amorach i nie siadł całkiem i kielichy wyrwało tak że trzymały się na 1,5 cm pasku górnej blachy. Dobrze że wahacz na szrocie kosztuje 50 zeta i kielichy są po 60. Spawanie i montaże kosztowały mnie 200. ale zielony złomek dalej jeździ. LewyPas - 3 Styczeń 2016, 23:20 Haha i mnie to dopadło... wahacze ładne z wierzchu. Popukałem młotkiem i oba są przegnite i pęknięte przy sworzniu. Niedługo wymiana. kamil_0793 - 4 Styczeń 2016, 00:03
LewyPas - 4 Styczeń 2016, 00:51 Wiem... w tym tygodniu zamówię. W dodatku zaczęło ściągać go w lewo... Dobry kolega miał w W210 to samo, jechał sobie 60 km/h i nagle jeb, wahacz złamany. Dobrze, że nie jechało nic z przeciwka, bo go zarzuciło... OzioramWAS - 2 Grudzień 2016, 10:59 Temat postu: stukanie w zawieszeniu. diagnoza. witam. jak zauwazyliscie od paru miesiecy narzekalem na pukajace zawieszenie. przedwczoraj przy predkosci 5km/h uderzylem w kraweznik. i cofnelo sie kolo o jakies 2cm. .... pojechalem do warsztatu. okazalo sie ze przez pare miesiecy jezdzilem na peknietym wachaczu, pukniecie w kraweznik rozwarstwilo miejsce w ktorym byl pekniety. ja obstawialem na dolne sworznie nawet je kupilem ale nie zdazylem zamontowac. takze wymieniony prawy wachacz gora prawy wachacz dol koncowka drazka kier prawa i dwie poduszki stabilizatora. 880zl w tym 10% znizki. bylem zbyt leniwy zeby polozyc sie pod samochod a kanalu nie mialem. takze panowie jak wam cos puka to lepiej polozcie sie i sprawdzcie co jest pięć. 
przy okazji pukniecia okazalo sie ze nie mam juz okladzin na klockach przod (2 dni wczesniej lekko mrugala mi kontrolka klockow) mialem p***** czujniki. wymienilem na takie z W210 po 15zl za sztuke (jakies 2cm dluzszy kabelek ale wszystko ladnie wchodzi. klocki to jakis beznadziejny textar. w epc pan mi powiedzial ze montuja to na pierwszy montaz. kosztowaly 200, na magazynie byly jeszcze jakies ATE ale widzialem ze niektorzy z was narzekaja na piszczenie. aby do wiosny pojezdzily wtedy wymienie tarcze i klocki. moze jakis koplecik z wiekszym zaciskiem poleci:D poszla przerzutka na 16" to troche miejsca jest. zdaje sie ze przy 15" na ktorych wczesniej jezdzilem nie da sie zalozyc wiekszych hamulcow:D wiem wiem ze demona predkosci nie mam. ale dla mnie liczy sie wynik od 100km/h do zera. nie odwrotnie 
pozdrawiam Abdul - 2 Grudzień 2016, 11:43 OzioramWAS, Textar i Ate to jedne z lepszych kompletów jeżeli chodzi o hamulce... W tym momencie Textar różni się od Ate tym, że Ate (podobno) zaczyna już pakować rzeczy... Textar natomiast robi tylko hamulce. Ate mam któryś rok i nigdy nic nie piszczało... OzioramWAS - 2 Grudzień 2016, 12:37 tak? w takim razie na tyl tez wloze textara:D ciekawe czy jest jakis sposob zeby na tyl dolozyc czujniki klockow. to kwestia podciagniecia instalacji do kola i kupna klocka z miejscem na czujnik? w ogole jak dziala ten czujnik? on zamyka czy otwiera obwod? na logike zamyka obwod zaroweczki i wtedy swieci? wazna jest oporowosc? wystarczy tylko zmostkowac kabel zeby wywalilo kontrolke od okladzin? MateM - 2 Grudzień 2016, 12:41 OzioramWAS, z tego co mi się wydaje to czujnik działa na takiej zasadzie, że jak skończy się klocek i zetrze się ten czujnik to zwiera się obwód i zaczyna świecić kontrolka. Najlepiej jednak niech ktoś to jeszcze potwierdzi, bo nie chciałbym wprowadzać w błąd. Co do hamulców ATE, u siebie od początku mam tarcze i klocki ATE i nigdy nie narzekał ani na piszczenie ani na jakość hamowania. OzioramWAS - 4 Grudzień 2016, 08:48 Tez mi sie tak wydaje. ze czujnik zamyka obwod (tarcza robi za mostek) fajnie gdyby ktos to potwierdzil. na ipartsie sa klocki na tyl z miejscem na czujnik. Pioterek - 4 Grudzień 2016, 10:16 Panowie to nie temat o klockach, tylko o zgnitym wahaczu i zaraz powywalam posty nie na temat jak nie skończycie oftopa. A żeby nie było miliona odpowiedzi zaraz to zakończmy: W naszych W202 tak, czujnik zamyka obwód i kontrolka świeci - do czujnika dochodzi jeden przewód więc nie ma innej opcji. W nowszych autach do czujnika dochodzą dwa przewody i wtedy kabelek się przeciera i otwiera obwód - wtedy kontrolka świeci. Koniec OFTOPA 
Al Capone - 6 Grudzień 2016, 20:31 Dziś zdiagnozowałem ,że wahacz z lewej strony zaczyna gnić i pojawiają się dziury w okolicy sworznia. Co ciekawe wahacz z tej strony był już wymieniany jakieś 3 lata temu po tym jak całkiem się urwał. Wtedy kupiłem używkę i zastanawiam sie co zrobić teraz. Nowy wahacz lepszej firmy to koszt ponad 500zł, coś gorszego można dostać za około 240 a z kolei używkę za około 120 zł i można by ją zabezpieczyć antykorozyjnie. Co polecacie w takiej sytuacji? kamil_0793 - 6 Grudzień 2016, 22:14 Al Capone, kupując używkę bez organoleptycznego sprawdzenia nie wiesz, czy jeszcze do czegokolwiek się nada. A wątpię, żeby sprzedawca pozwolił walić młotkiem i dłutem po swoim towarze 
Trudno tutaj cokolwiek mądrego doradzić z tego względu, że nowy porządny pewnie przeżyje auto, o ile nie robisz go na klasyka, a nowy chińczyk pojeździ jakiś czas, jednak nie wiadomo, jak długo i znając życie trzeba będzie kupować zaraz nowe tuleje. wiskontii - 6 Grudzień 2016, 22:20 kamil_0793, a JA w swoim pozwole walic Młotkiem sam w niego waliłem przed pomalowaniem mam na zbyciu lewy
Al Capone, trafiłes akurat na badziewie kamil_0793 - 7 Grudzień 2016, 19:12 wiskontii, no to jeden będzie
|
||||||||
