hki - 3 Wrzesień 2007, 15:24 Temat postu: Wymiana lancucha rozrzadu - opis Witam, Czy ktos posiada opis jak wymienic lancuch rozrzadu? Co prawda mysle ze poradzilbym sobie bez tego ale wole rozebrac wszystko tak jak nalezy. Pozdrawiam Jary - 3 Wrzesień 2007, 16:07 Temat postu: Re: Wymiana lancucha rozrzadu - opis
Poprostu trzeba zdjąć pokrywę zaworów, wykręcić napinacz łańcucha, rozpiąć stary łańcuch, przypiąć do niego nowy i kręcąc wałem (zgodnie z kier. obr silnika) przeciągnąć nowy łańcuch. Trzeba uważać by nie przeskoczył na żadnym z kół (stale naprężony), bo będą kłopoty (muszą być 2 osoby). Spiąć nowy łańcuch, wkręcić napinacz, założyć pokrywę zaworów i cieszyć się z samodzielnego dzieła  
hki - 3 Wrzesień 2007, 16:16 chce wymienic z kolami zebatymi.. taka wymiana to wg mnie polsrodek Jary - 3 Wrzesień 2007, 16:28 No to czeka Cię większa praca, bo musisz zdemontować pokrywe rożrządu i żeby ją wyjąć to dodatkowo albo miskę olejową, albo głowicę Wymiana samego łańcucha daje efekty takie same, żużycie kół jest znikome (bez wpływy na ustawienie rozrządu) 
Jakie auto i przebieg - bo nie zauważyłem. pavel - 3 Wrzesień 2007, 21:08 Zgadzam sie z Jarym Kola zebate, to rzadkosc zeby wymienic. Anonymous - 3 Wrzesień 2007, 21:26 lancucha w mercedesie sie nei wymienia ! bo to element wieczny praktycznei konczy sie z smiercia dniem ktory nastepuje smierc silnika w dieslach starszych rzedowych to duzo setek tysiecy km ! w benzynce to samo !! a juz kola zebate wymienaic to juz wogle paranoja ! to nei polonez czy maluch !!! w mojej karierze z mercami i przebiegi rzedu 1,5 mln km 800 tys km itd itp nigdynie wymienialem lancucha i nigdy nic sie nei stalo !! trzeba pilnowac tylko napinacz hydrauliczny !! sama wymiana lancucha w mercedesie i wymyslanie wymiany kol to paranoja ! jak juz wspomnialem to nie maluch czy ford czy opel gdzie elementy podzespolow silnika ! koncza sie ! przy 200 tysiac w mercedesie to dopiero elementy dotarte !!! chyba ze twoj silnik ma przletane z 1 mln km a licnzi kcofniety na 200 tysiecy po czym lancuch wyciagniety jak lapy grabarza to juz inna bajka Will_away - 3 Wrzesień 2007, 21:52 No racja,racja..........smierc lancucha to smierc silnika wiec czasem lepiej jednak go wymienic 
jjankiello - 4 Wrzesień 2007, 00:14
Stare przesądy i zabobony  ... Wymienia się jak go słychać lub jest za bardzo wyciągnięty.. takie są fakty, a nie paranoja 
Co do kół zębatych to zgoda 
DedonC180 - 4 Wrzesień 2007, 02:14 W Mietach zamienniki łańcuchów sie nie sprawdzaja z tego co wiem kolo mówił ze jak juz lepiej skrocic jak jest duzy luz niz wymienić na tandetny zamiennik made in taiwan jjankiello - 4 Wrzesień 2007, 02:33
Zapytaj tego kola, jak on sobie to wyobraża... 
Takich się nie kupuje...
Funek - 4 Wrzesień 2007, 09:05 ja też nigdy nie słyszałem o wymianie łańcucha w maluchach czy pornolezach to tak o wymianie napinacza tównież ale jak Marianowa chce to tu może tanio kupisz oryginał http://www.czesci.mercede...&page=partsList hki - 4 Wrzesień 2007, 09:37 sami w ktoryms poscie pisaliscie ze wymienia sie co ok 300tys. a moj c200 tyle ma. z tego co piszecie rozumiem, ze jak nie slychac lancucha to dac sobie z nim i z napinaczem spokoj tak? makawel - 4 Wrzesień 2007, 09:57
po 300 tys sprawdza sie stan a wymiana ok 500 tys chyba ze masz duze luzu juz przy 300 pavel - 4 Wrzesień 2007, 17:10 Lancucha wlasciwie sie nie wymienia, jezeli nic podejrzanego nie slychac na jalowych obrotach. Funek. Co do maluchow to byl lancuszek, ktory napedzal wal rozrzadu a ten popychal 4 zaworeczki. Malenka sila. Natomiast w naszych MB mamy 2 walki i 16 zaworow i jest dla lancucha nie male obciazenie.Mowiac i 4 cylindrach. uve - 5 Wrzesień 2007, 16:20 A sie moze podlacze, na czym polega wymiana napinacza, czy to skomplikowana sprawa, czy moze tylko kwestia wykrecenia sruby wstawienia nowego i przykrecaenia? Czy poradze sobie robiac to 1 raz?
|
||||||||||||||||
