Przesunięty przez: Łukasz 10 Luty 2012, 11:58 |
kolektor wylotowy |
Autor |
Wiadomość |
rudy 6
Dołączył: 10 Paź 2007 Posty: 53 Skąd: krakow
|
Wysłany: 14 Maj 2008, 16:36 kolektor wylotowy
|
|
|
witam wszystkich dzisiaj zauwazylem w kolektorze wylotowym pekniecie dlugosci 2 cm jest w slabo dostepnym miejscu musze wyjac pospawac i zamontowac chodzi mi o to o czym to swiadczy moze sugeruje jakis gigantyczny przebieg ? prosze o jakis komentarz czy sugestie dlaczego tak sie stalo i np. czy wplywa na glosnosc i doladowanie, moze ktos z tym walczyl? troche mnie to martwi pozdrawiam |
|
|
|
|
Maly V8
Pomógł: 7 razy Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 223 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 15 Maj 2008, 19:26
|
|
|
Jeżeli to jest tak mała szczelina jak ją opisujesz to nie ma zadnego wpływu na prace i osiągo silnika. Jeżeli będą Ci to spawać pamiętaj zeby nawiercili otwory na końcu pęknięcia, to jest wazne bo jak tego nie zrobia ,to po zespawaniu pęknięcie będzie szło dalej. Pozatym przy wyjmowaniu kolektora lepiej odrazu zaopatrzyć się w palnik i podgrzewac wszystkie śruby. |
|
|
|
|
rudy 6
Dołączył: 10 Paź 2007 Posty: 53 Skąd: krakow
|
Wysłany: 15 Maj 2008, 23:43
|
|
|
prawdopodobnie osobiscie bede to robil bo mam dostep do slusarni napisz mi jeszcze: te otwory maja byc przelotowe? i jakiej srednicy 2mm wystarczy czy lepiej 5mm? a co do palnika czy nie wystarczy zeby motor byl nagrzany? dzieki i pozdrawiam |
|
|
|
|
Maly V8
Pomógł: 7 razy Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 223 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 16 Maj 2008, 06:27
|
|
|
Jezeli sam będziesz to spawał to proponuje zaopatrzyć się w specjalne elektrody do spawania żeliwa, nie są tenie ale mają odpowiednią (bodajże wolframową nie pamiętam w tej chwili) otuline, i pójdzie jak po masle , na takie małe pękniecie jedna powinna Ci starczyć. Do otworów najlepiej użyć wiertła 3,5 mm nie złamiesz go a dziurke będzie łatwo zaspawać, wazne żebyś zrobił otwó na końcu pekniecia , i przewiercił na wylot, bo jak zrobisz za blisko to po zespawaniu peknie dalej. A co do palnika możesz próbować na rozgrzanym silniku, ale jak poczujesz opór to łap odrazu za ogień, bo póżniej gwintowanie wiercenie i wykręcanie jest o wiele bardziej skomplikowane , a nieraz kończy się nawet zwaleniem głowicy. |
|
|
|
|
rudy 6
Dołączył: 10 Paź 2007 Posty: 53 Skąd: krakow
|
Wysłany: 19 Maj 2008, 23:10
|
|
|
dzieki za rade na szczescie u mnie sa nakretki na szpilkach mysle ze nie bedzie problemow a przy okazji wyjme rozbiore i wyczyszcze w ultradzwiekach turbawe dam znac o wynikach pozdrawiam |
|
|
|
|
|