perzu126 - 10 Maj 2012, 22:33 Więc jeśli koledze sprat, zależy na taniej jeździe to pozostaje zajrzec na... forum Golfa bo takie TDI pala w okolicach 4litrów, co dla  jest nieosigalne
topol - 11 Maj 2012, 06:42 perzu126, bez urazy, takie spalanie oczywiście jest osiągalne, ale tempo jazdy uśpić może nawet choleryka w napadzie furii 
5,8l/100km jestem stanie zrobić moją Helgą (A150 - też 95KM) jadąc równo w przedziale 90-110km/h (nie polecam jej jednak bo trochę nie mieści się w budżecie )
A tak całkiem na poważnie, pisałem ogólnie o dieslach. Pamiętając że takie E300TD w mieście konsumowało około 10-12l/100km a E320 (Pb) około 11-12l/100km. Zatem przewaga ekonomiczna opierała się przede wszystkim na niższej cenie ON niż niskim zużyciu paliwa oraz na trwałości. A poza wszystkim Diesle mi nie leżą 
V8 rulez
dawidczak - 14 Lipiec 2012, 14:15 Ja również szukam Celiny(już od miesiąca) i jak dotąd żadna z ofert nie zwróciła mojej uwagi a wraz z czasem moja desperacja rośnie i chciałbym już zasiąść za kółkiem. Aktualnie rozważam ta ofertę: http://otomoto.pl/mercede...-C25150155.html co o niej sadzicie? polofix - 14 Lipiec 2012, 20:48
jak dla mnie to kaszana. klejony i malowany wiele razy. zniszczenia w środku wskazują na przebieg 180.000x3. z pewnością jest krzywy. każdy element brzydko spasowany i innego odcieniu. jak chcesz to bierz. camel, lepiej na to nie patrz. dawidczak - 14 Lipiec 2012, 22:46 no własnie... własciwie to niczego nadzwyczajnego sie po nim nie spodziewałem ale jesli ktos miałby jakąś godną uwagi propozycje będe wdzięczny mój budrzet niestety jest "smutny", wynosi 7000zł i co gorsza szukam czegos z LPG. polofix - 15 Lipiec 2012, 09:57
Daleko nie szukaj. często na naszym forum jest coś ciekawego. dawidczak - 16 Lipiec 2012, 14:16 A co możecie powiedziec o tych: 1) http://lodz.gumtree.pl/c-...QAdIdZ376664653 2) http://otomoto.pl/mercede...-C24325845.html 1 jest całkiem niedaleko, a 2 juz od dłuższego czasu nie chce sie sprzedać (moze ze wzgledu na troche kontrowersyjne wnetrze, mi nie przeszkadza) z tego co udało mi sie zaobserwowac to przelnie prawe drzwi mija inny odcień. perzu126 - 17 Lipiec 2012, 09:15
Pewnie tak. Widziałem na żywo auto z takim wnętrzem i wygląda naprawdę efektownie. Tanie auto nie musi byc złe- o czym świadczy nowy nabytek Camela 
Dżony - 17 Lipiec 2012, 10:58 Tyle, że Camel ma pojęcie i dużo potrafi zrobić we własnym zakresie bo patrząc na listę tego co musi zrobić to jest długa, mnie by to odstraszyło bo mam duże wymagania wobec stanu auta. A pewnie takich zdających się na warsztaty jak ja jest tu więcej. Mam identyczne wnętrze jak ten drugi  tyle, że mam drugą poduszkę i zagłówki z tyłu. Ze złotawym kolorem IMO absolutnie najlepsza konfiguracja kolorystyczna, przynajmniej wprowadza trochę ożywienia i poczucia humoru w tego niemieckiego kloca.
W tym przypadku masz tę zaletę, że praktycznie niemożliwe jest dokupienie elementów wnętrza w tym kolorze więc trudniej ukryć przebieg. Ten patrząc na zużycie ma w przedziale 300-400tys. km, u mnie po licznikowych ~330tys. km wygląda podobnie, kłamie co do przebiegu więc może kłamać w innych aspektach. Poza tym cytując komisanta z "Gliny" samochód z tego roku nie może być w dobrym stanie(tam chodziło o 8 latka), chodzi mi o obiektywnie dobry stan, widać to choćby w raportach Dekry np. http://apps.dekra.pl/dco_...1082a7f7d4d5ce9 4 letni samochód tej klasy z 1.9 TDI jest w ledwo poprawnym stanie technicznym podobnie jak 6 letni japończyk z niższym przebiegiem: http://apps.dekra.pl/dco_...1082a7f7d4d5ce9 Martwi też niedawno założona instalacja gazowa, po co inwestować 1/3 wartości takiego samochodu żeby zaraz sprzedać? zobaczyć można ale powód tego, że długo stoi mimo niskiej ceny pewnie nie jest związany z wnętrzem. Camel- - 17 Lipiec 2012, 16:34 Kupno taniego auta musi mieć jakieś podstawy. Nie może to być pierwszy lepszy tani egzemplarz. I tak zresztą kupuję auto a nie cenę. Nie moja wina, że tak się cenią niektórzy. Jednocześnie staram się kalkulować czy opłaca mi się bawić i dokładać kasę po zakupie, a przed zakupem każdego auta zadaje sobie pytanie "czy jest to baza do zrobienia czegoś". Pewnie. Każde auto jest bazą do zrobienia czegoś tylko nie każde jest wytłumaczalne ekonomicznie. Nie namawiam nikogo do zakupu tanich szrotów (czyli aut wyrzuconych po Niemcu, bo nie mógł przejśc TUVu), bo bez znajomości samochodu utonie w naprawach i zrazi się do modelu/marki. Dla większości typowych kupujących lepiej jest kupić droższy egzemplarz, do którego nie trzeba dużo dołożyć (do każdego trzeba dołożyć, no chyba, że ktoś lubi auta "bez wkładu finansowego" - to nie wiem po co jest ten wątek w takim razie  ).
Rozumiem, że autor wątku szuka w tych pieniądzach jak najlepszego egzemplarza. Trzeba szukać. Czym bym się kierował? Auto musi być w miare proste na zdjęciach (ten srebrny z czerwonym wnętrzem nie jest nawet "trochę", a co dopiero "w miarę"), najlepiej w jednym odcieniu lakieru. A reszta i tak wyjdzie przy oględzinach. 90% egzemplarzy to pordzewiałe wraki z proszącym o zezłomowanie stanem technicznym. Co innego naprawiać auto w 100% lub 99% sprawne blacharsko a co innego restaruowanie szrotu - to drugie oczywiście mija się z celem. Zmierzam tylko do tego, że zakup auta w tych pieniądzach będzie naprawdę trudny i będzie wiązać się z wieloma wyrzeczeniami - słabe wyposażenie, słaby stan techniczny = stosunkowo spory wkład pieniężny, ze względu na to, że naprawa nie ograniczy się do wymiany olejów, "rozrządów" czy klocków hamulcowych. Wszystkie trzy moje ostatnie samochody udało się kupić w naprawdę dobrych pieniądzach. Tylko, że potrafiłem określić plus minus ile wyniesie wkład, bo znam orientacyjne ceny części i bolączki modelu, a także określenie już istniejących awarii elementów pojazdu oraz koszt ich ewentualnych napraw. Zdecydowałem się zakupić auto za niską cenę tylko z powodu, że posiada wyposażenie które mnie interesowało oraz jest bardzo poprawnie blacharsko. Większośc samochodów które oglądaliśmy i tak wymagało naprawy zawieszenia, ratowania silnika z mineralnego oleju, poprawy usterek elektrycznych czy prania wnętrza bo taka jest niestety kultura polskiej jazdy. Suma summarum C230K i tak wyjdzie mnie około średniej krajowej, albo nawet powyżej(!), ale przynajmniej wiem co, jak i na jakich częściach mam zrobione. http://lodz.gumtree.pl/c-...QAdIdZ376664653 PS> Chętnie bym zobaczył więcej fotek
polofix - 17 Lipiec 2012, 16:36
jak na pierwszy samochód to można obejrzeć podjąć decyzję który. są to napewno auta nie bezwypadkowe i z przebiegiem wyższym jak zapewnia właściciel. przejechać się, zobaczyć jak chodzi skrzynia, silnik, zawieszenie itp. ogólnie chodzi o to czy o auto było trochę chociaż dbane. może się okazać że będzie w dobrym stanie, ale do wymiany będą opony, akumulator, klocki, tarcze i dużo innych drobnych rzeczy które są kosztowne i wtedy musisz dołożyć ze 3tys. boney - 17 Lipiec 2012, 20:21 @Camel, a możesz powiedzieć co w tym aucie z czerwonym wnętrzem od razu Cię odrzuca? Chciałbym się dopatrzyć tych szczegółów, wydaje mi się , że drzwi pasażera są innego odcieniu ale poza tym mało widzę, a jako przyszły poszukiwacz chcę ogarnąć troche temat
g4jo5 - 17 Lipiec 2012, 20:35 Ja wiem ze swojego doświadczenia, że nie ma co się łudzić, bo za 7,5 tysiąca dobrego egzemplarza się nie trafi. Ja swojego kupiłem 2 lata temu za dokładnie taką kwotę i żeby doprowadzić go do jako takiego stanu włożyłem w niego już ponad 30% kwoty początkowej. Być może trafił mi się taki egzemplarz, ale jeśli się nie zna marki czy modelu na wylot, to później po zakupie może być nieciekawie. Osobiście wolę manualne skrzynie, bo przynajmniej wiem do czego mam dwie nogi, ale automaty wcale podobno nie są takie awaryjne jak niektórzy mówią. Co do LPG, to wystarczy, że będziesz miał fachowca, który zna się na tym co robi, a nie zwykłego montażystę/wymieniacza części i pojeździsz spokojnie na gazie.
Camel- - 17 Lipiec 2012, 20:48 boney, łaciaty z prawej strony, krzywy przód. Ale może go nie słusznie wykluczam. Ubogie wyposażenie. Roletke tylnej szyby ma jak u mnie
Za 7,5 tys na pewno się coś trafi, ale pewnie bez klimy. Zresztą. Ile tej klimy potrzeba...
boney - 17 Lipiec 2012, 20:54 Dokładnie to jest to - dokładna znajomość modelu jest kluczem
Tylko ciężko poznać W202 nie mając go, info typu kiedy był mały/duży fl na pewno jest przydatne, ale jednak to doświadczenie które nabywamy eksploatując auto, jest bezcenne
|
||||||||||||||
