To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Ogólnie o C-klasie - archiwum - Antena teleskopowa

Nex@pl - 8 Maj 2009, 02:26

Hm, zawsze można ręką schować/otworzyć, chyba nie ma tam co się połamać, a przy czyszczeniu prąd do silnika nie dochodzi, więc nie ma oporu, czy może się mylę?
BolzZ - 8 Maj 2009, 07:36

jjankiello napisał/a:
art-34 napisał/a:
Nie jest to takie proste do wykonania samemu trzeba zatrudnić swoją samicę (lub samca) który będzie klikał w radyjko on/off a my wtedy spokojnie antenkę...

Bez przesady - odkręcasz nakrętkę i idziesz do radia, żeby je włączyć. Spokojnie zdążysz złapać za antenkę, zanim spadnie na ziemię :wink:
Przy wkładaniu to samo - przygotowujesz sobie pasek do włożenia, włączasz i wyłączasz radio sam i na spokojnie wkładasz pasek do otworu.

Dokładnie tak, też poradziłem sobie samodzielnie, i wyciągnąłem to sam jakoś przy okazji jak byłem w garażu, nie czytając wcześniej nigdzie jak to zrobić. Cały zabieg z wyciągnięciem, rozruszaniem i nasmarowaniem, zamontowaniem anteny to jakieś 15 minut - dla osoby, która nie wie czy na pewno robi to, co trzeba ;) Jak ktoś poczyta te opisy tutaj to powinien w dosłownie kilka minut dać sobie spokojnie radę :)

Aloiz - 8 Maj 2009, 10:42

Panowie czym nasmarować zębatki mechanizmu anteny :?: :)
jjankiello - 8 Maj 2009, 15:07

Nex@pl napisał/a:
Panowie czym nasmarować zębatki mechanizmu anteny :?: :)

Ja smarowałem wazeliną techniczną...
Nex@pl napisał/a:
a przy czyszczeniu prąd do silnika nie dochodzi, więc nie ma oporu, czy może się mylę?

Mylisz się - silnik z kołem zębatym sprzęgnięta jest przekładnią ślimakową o dość dużym przełożeniu... Sprzęgnięta jest na stałe. Taka przekładnia stawia mały opór jedynie dla silnika. W drugą stronę jest odwrotnie. Nie da się wysunąć/wsunąć bata bez mniejszego czy większego uszkodzenia zębów paska i kółka go napędzającego. :idea: Po prostu nie ruszysz w ten sposób silnika.

Nex@pl - 8 Maj 2009, 15:20

jjankiello napisał/a:
Mylisz się - silnik z kołem zębatym sprzęgnięta jest przekładnią ślimakową o dość dużym przełożeniu... Sprzęgnięta jest na stałe. Taka przekładnia stawia mały opór jedynie dla silnika. W drugą stronę jest odwrotnie. Nie da się wysunąć/wsunąć bata bez mniejszego czy większego uszkodzenia zębów paska i kółka go napędzającego. :idea: Po prostu nie ruszysz w ten sposób silnika.


Dobrze wiedzieć.

art-34 - 10 Maj 2009, 01:58

jjankiello napisał/a:
art-34 napisał/a:
Nie jest to takie proste do wykonania samemu trzeba zatrudnić swoją samicę (lub samca) który będzie klikał w radyjko on/off a my wtedy spokojnie antenkę...

Bez przesady - odkręcasz nakrętkę i idziesz do radia, żeby je włączyć. Spokojnie zdążysz złapać za antenkę, zanim spadnie na ziemię :wink:
Przy wkładaniu to samo - przygotowujesz sobie pasek do włożenia, włączasz i wyłączasz radio sam i na spokojnie wkładasz pasek do otworu. Nie ma obawy, że silnik nie wciągnie całości, bo wyłącznik jest przeciążeniowo-czasowy. Bez bata kręci znacznie dłużej niż przy normalnym wysuwaniu czy chowaniu anteny, ale tez nie bez końca.
jupek napisał/a:
Zauwazylem ze problem z tymi antenami dotyka coraz wiecej ludzi :P
Brud, kurz i jeszcze raz syf... ot cała przyczyna... :mrgreen:


Witam!
Świetnie tylko nie napisałem że się nie da samemu, instrukcja przewiduje 2 osoby, wypadającą antenkę złapiesz a włożyć z powrotem bez uszkodzenia? dałeś radę 1 raz... jeśli ząbek przeskoczy przy wkładaniu reszta będzie do wywawalenia? Kiedy zakręcisz mocowanie anteny? Zdążysz zanim się wsunie bacik? A jeśli ktoś nie zdąży i powoła się na nasze forum i kolegę co mu to poradził co wtedy? Myślisz że IP i MAC jest nienamierzalne?? Szpilkę od felgi i świecę w benzyznce też można na szybko wkręcić może sie uda tylko na ile wystarczy ten pośpiech? Tobie się udało a jeśli komuś nie, kto zapłaci? Zanim ściągneliśmy auto, Niemiec 10 lat co roku robił przeglądy zgodnie z ich zasadami a my musimy po swojemu? A potem zdziwienie że się popsuło ot Niemiecka tandeta... Oczywiście że się da tylko ile razy....
Pzdr!

jjankiello - 10 Maj 2009, 14:23

art-34, niepotrzebnie się irytujesz i unosisz...

Jest to przykład, że życie weryfikuje wszelkie instrukcje i zalecenia...

W dalszym ciągu podtrzymuję to co powyżej napisałem... nic się nie uszkodzi... :wink:
Jak juź pasek zębaty załapie, to wciągnie całość i nic nie szkodzi, że nie zdążysz zakręcić nakrętki. Silnik, gdy poczuje opór, zatrzyma się i tyle...

art-34 - 10 Maj 2009, 18:38

jjankiello napisał/a:
art-34, niepotrzebnie się irytujesz i unosisz...

Jest to przykład, że życie weryfikuje wszelkie instrukcje i zalecenia...

W dalszym ciągu podtrzymuję to co powyżej napisałem... nic się nie uszkodzi... :wink:
Jak juź pasek zębaty załapie, to wciągnie całość i nic nie szkodzi, że nie zdążysz zakręcić nakrętki. Silnik, gdy poczuje opór, zatrzyma się i tyle...


Spoko spoko, to tylko tak zabrzmiało...
Ja niestety uszkodziłem kilka pierwszych zębów na szczęście paska z anteny po obcięciu jest ok i na szczęście żonka szybko zareagowała i włączyła radyjko bo skończyło by się nową anteną :?
. Osobiście dopiero po rozebraniu na części pierwsze zrozumiałem zasadę działania i współdziałania elementów anteny.
Sorry za OT.
Pzdr!

G. - 10 Maj 2009, 22:28

art-34 napisał/a:
Myślisz że IP i MAC jest nienamierzalne??

Proszę Cię ;-) Chyba tylko mało rozgarnięty troglodyta nie wie, że opisy na forach to tylko sugestie, nie zaś instrukcje rodem z ASO. Jeśli ktoś coś popsuje w swoim aucie kierując się wyłącznie opisami z internetu, to może mieć pretensje wyłącznie do siebie.

art-34 - 12 Maj 2009, 22:02

Gomezio napisał/a:
art-34 napisał/a:
Myślisz że IP i MAC jest nienamierzalne??

Proszę Cię ;-) Chyba tylko mało rozgarnięty troglodyta nie wie, że opisy na forach to tylko sugestie, nie zaś instrukcje rodem z ASO. Jeśli ktoś coś popsuje w swoim aucie kierując się wyłącznie opisami z internetu, to może mieć pretensje wyłącznie do siebie.


Tiaa z pewnością, wcześniej myślałem że aby zapisać się na jakiekolwiek forum to trzeba mieć choć kilka punktów IQ ale teraz tak mnie myślę (bo od czego rodzinka) :D
Znam gościa co już 5 raz poprawia pasek alternatora, problem że palcem i na włączonym silniku... zostało mu 5 palców.... w lewej ręce. Choć rozmawiając z nim za cholerę tego nie poznasz a dopiero po podaniu ręki... ale dalej uważa że to wina producenta.
Niektórzy nie rozumieją że jak na drewnianym płocie jest napisane KOT to po jego pogłaskaniu mogą być drzazgi... cielesne, moralne i finansowe.

Myślę że największym problemem tutaj na forum jest to że bardziej zależy nie temu co szuka informacji i wsparcia ale wspierającym.

http://humor2003.webpark....phy/murphy1.htm

Pzdr!

BolzZ - 13 Maj 2009, 00:28

nie rozumiem co to za durna dyskusja..

natomiast uważam, że trzeba mieć naprawdę duży problem z koordynacją motoryczną kończyn, żeby mieć choć najmniejszy kłopot z samodzielnym wyciągnięciem anteny.

Aloiz - 14 Maj 2009, 17:14

Może komuś przyda się ten link:

Antena Elektryczna Hirschmann
8)

jjankiello - 14 Maj 2009, 17:34

Druga od prawej, to nie oryginalny Hirschmann, tylko tzw. "marketowy" albo też "akcesoryjny"...
Skrajna prawa to sam silnik i zębatki, nawet bata nie ma...

Dwie w środku są kompletne...

Tak czy siak - po co komu tyle złomu :?:

Chyba, że jeden kupi i rozsprzeda zainteresowanym z forum :wink:

fifty - 18 Maj 2009, 12:36

http://www.allegro.pl/ite...s_w202_180.html
Może ktoś znający się na rzeczy powie mi czy antena ta będzie pasowała, czy warto kupować ze względu na jakość itp.

Javoreczek - 18 Maj 2009, 14:19

fifty, zaraz Ci tu napiszą, że do :mb: to tylko oryginał :wink:
ale ja sobie jakąś taką podobną kupiłem prawie rok temu i nie odpadła, i nadal daje się chować, i radio gra jak na oryginalnej, więc skoro nie widać różnicy...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group