To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

Ogólnie o C-klasie - archiwum - Urwany wałek rozrządu.

masbet - 22 Styczeń 2008, 15:26
Temat postu: Urwany wałek rozrządu.
Witam wszystkich!

Zdecydowałem się na wymianę uszczelki pod głowicą (silnik 111.920), szklanek i tego co trzeba przy okazji zrobić (uszczelniacze zaworów, oringi pod pokrywę rozrządu, uszczelka pod pokr. klawiatury, docieranie zaworów i wyrównanie głowicy). Głowice planowałem u Papli w Bielsku-Białej (zdjął jedną setkę i powiedział, że jest super). Wszystkie uszczelki - ELRING, szklanki - FEBI. Ogólnie silnik i głowica (290 kkm) nie nosiły prawie żadnych śladów użytkowania (idealnie czyste - mobil 0w40 i nic nie przytarte). Problem wystąpił po złożeniu - silnik zaczął dziwnie rzęzić (coś takiego słyszałem u kolegi w oplu i zaraz potem strzelił mu pasek rozrządu. Odgłos jakby bardzo mocno naciągniętego paska, albo takie 100 razy głośniejsze i metaliczne pole magnetyczne alternatora po włączeniu radia). Mechanik (na nieszczęście kolega) powiedział, że nie wie co to jest, ale żebym pojeździł i może coś się dotrze. Po 5 kilometrach wróciłem powiedzieć mu, że nie będę tym jeździł i żeby doszedł co to, bo coś się złego dzieje na 100%. Kiedy z nim gadałem samochód chodził na wolnych obrotach i zgasł. 3 próby odpalenia, dziwny odgłos przy tym i zostawiłem tak auto. Co się okazało - ULECIAŁ WAŁEK ROZRZĄDU!!! (wydechowy).

Przepraszam, za tak długi opis, ale chciałem przedstawić możliwie wszystko (nie dodałem jeszcze, że gość nie rozpinał łańcucha rozrządu, tylko go podwiązał i zostawił).

A teraz moje pytanie, bardzo ważne dla mnie
- co teoretycznie mógł on źle zrobić? Poczuwa się całkowicie do winy, ale nie chcę, żeby sytuacja się powtórzyła.
- czy jest możliwe, że łańcuch był za mocno naciągnięty? On jest podobno regulowany hydraulicznie?
- jak duża jest szansa, że mam już po silniku?

Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc w kwestii technicznej, bo tak właściwie, to nie mam pojęcia co teraz zrobić, żeby ten silnik doprowadzić do takiego stanu jak był...

Pozdrawiam!


Kolego,
wystarczy zamieścić jeden post, nie ma potrzeby dublowania postów.
Drugi post usunąłem.
topol

mecik - 22 Styczeń 2008, 17:09

mam pytanie poco robiłes ten remont?jaki byl powod?auto przed wymiana uszczelki i calej reszty chodzilo ok?pozdro
masbet - 22 Styczeń 2008, 17:53

mecik napisał/a:
mam pytanie poco robiłes ten remont?jaki byl powod?auto przed wymiana uszczelki i calej reszty chodzilo ok?pozdro


Zgniła uszczelka pod głowicą i lał mi się płyn po bloku (trzeba było już dolewać litr na dwa, trzy dni). A poza tym klepały zawory...

Adaśko - 22 Styczeń 2008, 17:56

Po takim zabiegu powinno być zalane dobrze olejem, szczególnie popychacze. Słyszałem, że po czymś takim powinien silnik na wolnych obrotach dojść do siebie, jazda na pustych popychaczach może je zabić.
masbet - 22 Styczeń 2008, 19:39

Adaśko napisał/a:
Po takim zabiegu powinno być zalane dobrze olejem, szczególnie popychacze. Słyszałem, że po czymś takim powinien silnik na wolnych obrotach dojść do siebie, jazda na pustych popychaczach może je zabić.


Wszystko było dopilnowane i robione nadzwyczaj starannie..

Algreholt - 22 Styczeń 2008, 19:51

http://www.w202.pl/viewtopic.php?t=3831
Był podobny temat, poczytaj tam.

Jary - 22 Styczeń 2008, 20:14

Algreholt napisał/a:
Wszystko było dopilnowane i robione nadzwyczaj starannie..


Wszystko, poza właściwym ustawieniem rozrządu :wink:

masbet - 22 Styczeń 2008, 23:31

Jary napisał/a:
Wszystko, poza właściwym ustawieniem rozrządu :wink:


Rozrząd był ustawiony na znaki tak, jak wcześniej. Nie wiem, ale mam wrażenie, że łańcuch był zbyt mocno naprężony, tylko nie wiem jak to możliwe, skoro nie był rozłączany... Był zdjęty i związany. Jutro dołączę zdjęcie.

[ Dodano: 22 Styczeń 2008, 23:42 ]
masbet napisał/a:
Kolego,
wystarczy zamieścić jeden post, nie ma potrzeby dublowania postów.
Drugi post usunąłem.
topol

Wiem, przepraszam, ale miałem problem z internetem (orange :evil: ) i nie chciało mi wysłać, więc nacisnąłem 2 razy :D

jjankiello - 23 Styczeń 2008, 06:08

masbet napisał/a:
Nie wiem, ale mam wrażenie, że łańcuch był zbyt mocno naprężony, tylko nie wiem jak to możliwe, skoro nie był rozłączany...

I masz rację - niemożliwe jest zbytnie naciągnięcie łańcucha, bo jak wspomniałeś wyżej, jest on napinany hydraulicznie przez napinacz.
Albo jak Jary pisze gdzieś się jednak przestawiło na łańcuchu (niekoniecznie u góry - różnie dobrze mogło przeskoczyć na wale korbowym - tam jest b małe kółko), albo wałek może nierówno dokręcony został. Do głowy przyszła mi jeszcze myśl, że zostały zamienione miejscami wałki, ale to chyba niewykonalne.

Historia z napełnianiem szklanek olejem to niczym nie sprawdzona bzdura, wymyślona kiedyś przez kogoś dla podbudowania własnego prestiżu lub usprawiedliwienia się... :twisted:

Jary - 23 Styczeń 2008, 08:24

masbet napisał/a:
Rozrząd był ustawiony na znaki tak, jak wcześniej.


Ja w to poprostu nie wierzę :idea: w dieslu jest tak że koło napędu pompy wtryskowej "sprężynuje" i trzeba bardzo, ale to bardzo uważać by nie sknocić roboty :mb:

masbet - 23 Styczeń 2008, 16:29

Więc wygląda to tak. Kolega Algreholt dał mi namiar do gościa z Kielc, który znał temat dość dobrze.
Dzwoniłem do niego i powiedział mi, że trzeba było rozpiąć napinacz łańcucha, rozebrać i ustawić od nowa. To jest powód... Łańcuch się za mocno naprężył i urwało wałek rozrządu. A mi mechanik nie demontował napinacza i nie rozpinał łańcucha.
Tak się dzieje w benzynowych silnikach 1.8 i 2.0. Może jeszcze w innych, ale mowa była tylko o tych. Miałem sobie silnik jak nowy :(

Dziękuję bardzo za pomoc.

Pozdrawiam

Adaśko - 23 Styczeń 2008, 16:35

masbet napisał/a:
mechanik nie demontował napinacza i nie rozpinał łańcucha
łapy poobcinać takim partaczom.
ondreyos - 25 Styczeń 2008, 23:44

patrzac na to zdjecie...jak pomysle, ze gdyby to bylo moje autko...wyc sie chce...

masakra..

wspolczucia/kondolencje. dobre jest chociaz to, ze jak pisales - mechanik sie poczuwa do winy. czyli przynajmniej (miejmy nadzieje) nie bedzie przepychanek, czyja to wina i kto ma naprawic.

Zbigniew123 - 26 Styczeń 2008, 00:03

Miałem podobny problem, ale u mnie skala zniszczeń była większa. Zdecydowałem sie na wymianę silnika, ponieważ remont był nieopłacalny. W poniedziałek będzie go mechanik montował. Napisze potem co i jak.
masbet - 27 Styczeń 2008, 12:09

Trochę się ucieszyłem, bo nie wiem jakim sposobem, ale zawory NIE SPOTKAŁY SIĘ z tłokami!!! Problem tkwi tylko w zdobyciu wałka rozrządu (chcę tylko nowy i najlepiej FEBI). Nie ma go nigdzie, a w MB 1600PLN i trzeba 5 dni czekać... Tragedia. Muszę jeszcze w jakiś sposób sprawdzić drugi wałek, czy nie ma mikropęknięć.

[ Dodano: 19 Luty 2008, 15:30 ]
Witam ponownie! Więc auto zrobione. Jeżdżę nim już jakieś 10 dni, zrobiłem około 1.5 tys. km i jest wszystko OK. Silnik chodzi jak nowy, w dalszym ciągu na Mobilu 1 0W 40. Cieszę się jak cholera :D
Napiszę coś dla tych, których kiedyś spotkałoby to, co mnie (oby nikogo to nie spotkało). Więc zdobyłem wałek rozrządu (Febi 750zł), wymieniam też łańcuch (Febi ok 200zł), ślizgi prowadzące (3 sztuki ok 150zł oryginały MB), napinacz hydrauliczny(oryginał MB 270zł), jedno koło zębate ponieważ plastiki tłumiące są zniszczone (oryginał MB 280zł). Poza tym dałem do zrobienia łożyskowanie wałka rozrządu, gdyż przy kanale olejowym była rysa (gość od głowic stwierdził, że nie ma sensu robić całego łożyskowania wałka, bo jest to niebezpieczne. Wałek idzie wtedy trochę na dół i może być konieczne zeszlifowanie trzonka zaworu nad zamkiem, a że w :mb: prawie nie ma co szlifować, jest zagrożenie, że urwałoby zawór przy zamku. Stwierdził też, że kanał olejowy jest zamknięty i tylko przepolerował rysę. Dał 99% szansy, że będzie jak dawniej... (Skasował 80zł).
Reasumując - cała naprawa zamknęła się w ok 2000zł i zapłacił za nią honorowo mechanik.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group