TomeQ - 4 Wrzesień 2006, 00:01 Temat postu: Zakup C-Klasy z dośc dużym przebiegiem Witam. Przymierzam się do kupna Mercedesa C 220 CDI z lat 1998-1999, ale z tego co widze to większośc samochodów z tych lat ma duże przebiegi, często powyżej 200 tys. kilometrów. Zastanawia mnie jak to jest z przebiegiem w Mercedesach, bo boję się że samochód po takim przebiegu po prostu zacznie się sypać - np. zawieszenie. Proszę o radę. Z góry dzięki i pozdrawiam uve - 4 Wrzesień 2006, 01:27 8 letni samochod powinien miec po normalniej eksploatacji jakies 240 tys. km. Srednio robi sie jakies 30tys km rocznie, przynajmniej ja tak robie. Nie wierze w te przebiegi po 120 tys a auto 10 letnie, w 100% krecony licznik. A co do stanu technicznego dokladne sprawdzenie przed zakupem, dobry mechanik, stacja diagnostyczna. Ja raz sie przejechalem i kupilem ruine teraz tez sie przymiezam do kupna c klasy i napewno bez sprawdzenia w warsztacie sie nie obejdzie. sewan - 4 Wrzesień 2006, 08:49 Generalnie kupno samochodu używanego zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem..... 
I Mercedesy nie są wyjątkiem. A wręcz przeciwnie - dużo jest aut potaksówkowych lub takich, którymi Turcy wożą ziemniaki.... I w takich przypadkach nawet nie sam przebieg czy zniszczenia są najistotniejsze, ale to, że takie samochody są serwisowane najniższym kosztem, lub nieserwisowane w ogóle. Ale można trafić  od starszej osoby, która o niego dbała, serwisowała, i wtedy przebieg 200k to nic.
Zawsze samochód trzeba dogłębnie sprawdzić przed zakupem - szczególnie, że teraz jest ogromny wybór i nie ma przebacz. I dygresja na temat zawieszenia: zawieszenie w na niemieckich drogach wytrzymuje spokojnie 150-200k. Trzeba się liczyć z tym, że w takim przebiegu nic z nim nie było robione. I jest OK w momencie zakupu. Ale problem jest taki, że takie przechodzone zawieszenie sypie się potem po przejechaniu w Polsce 10 tys....
Ale z drugiej strony, remont zawieszenia przy użyciu bardzo dobrych zamienników to ok 3000 zł - kupując auto w dobrym stanie z pewnej ręki warto je dołożyć "z założenia". 
Lukas - 4 Wrzesień 2006, 08:49 Zawsze ryzyko wystąpienia uszkodzenia wzrasta wraz z przebiegem. Jednak poprzednie auto (rover) ze 140kkm sypalo sie i walilo na wszystkie mozliwe strony. Teraz 400kkm w i nie widze szczegolnych powodow do zmartwien. Zawsze jakieś drobiazgi mogą wyskoczyć-na to nie ma rady. Dobrze sprawdzić auto!
Pozdrawiam artek30 - 4 Wrzesień 2006, 22:17 co do przebiegu to różnie bywa ja mam 94r i 170tys znam auto od nowości sam sprowadzałem inny fakt ze było serwisowane a inny że jak trzeba było wozić ziemniaki albo jakieś inne syfy to właściciel nie widział przeszkód tak że zagnojony był kompletnie serwis mercedesa wycenił czyszczenie na 850euro z polsce zapłaciłem 100zł i jest dobrze ale nie perfekcyjnie a co do zawieszenia to mnie troche przestraszyliście bo przez 2lata moja odzwyczaiła mnie od wydatków na mechaników i części
Przemek - 6 Wrzesień 2006, 10:32 Witam Zawieszenie na zachodnich drogach nie dostaje tak popalic jak u nas, tam drogi sa rowniotkie!!! czesto gdy sprowadzamy np 10 letnie w202 i troche pojezdzi to po polskich drogach to uszkodzeniu ulegaja tuleje metalowo gumowe na wahaczach, drazki , sworznie itp, w takich tulejach guma jest juz jednak stara i na zachdonich drogach by jeszcze to pojezdzilo a u nas szybko zacznie pekac gdy koła naszych wspanialych gwiazd wpadaja codziennie w dziury. Co do silnika to wiele zalezy od jego eksploatacji i techniki jazdy. gdy olej, filtry byly zmieniane na czasi auto nie bylo katowane to i przebieg 300-400 tys nie bedzie problemem i auto pojezdzi jeszcze dlugo dlugo. TomeQ - 8 Wrzesień 2006, 23:23 Dzięki za odpowiedź. Właśnie kupiłem C220 CDI z końca 98. Pozdrawiam
|
||||||
