far77 - 20 Grudzień 2008, 14:09 Temat postu: Brak mocy w 250D ??? Witam,miałem ostanio okazje jechac autkiem znajomego  124 w kombi z silnikiem 250d 1994rok,w czasie jazdy miałem wrazenia strasznej ospałosci auta,na niskich obrotach w czasie jazdy włąsciwie zadnej reakcji na pedał gazu,dopiero powyzej 3000obr auto zaczynało w miare przyspieszać,wydeje mi się ze diesel powinien jechac lepiej z dolnych obrotów,auto nie kopci,silnik chodzi bardzo ładnie.Czy to normalne przy tym silniku ???
Marcin Pop. - 20 Grudzień 2008, 14:20
To normalne. Bez turbo tak jest. Na niskich rpm/min są mułowate Ja jeździłem w124 300D. Tam jest 6 rzędowa bez turba. Do 3000rpm dobry polonez to objedzie, ale od 3000rpm czuć jak ciągnie (i to nieźle jak na starego diesla) zibi_43 - 20 Grudzień 2008, 14:28 To właśnie jest "to coś" co sprawia że wolnossący 2,5D tak samo jak 2.0D potrafą przejechać milion km  Statecznie ale wygodnie i z gracją 
Marcin Pop. - 20 Grudzień 2008, 14:31
Prawda w czystym wydaniu 
P.S. Są przypadki na taxi że 1500000 - 2000000km bez remontu głównego
G. - 20 Grudzień 2008, 14:43 Statecznie? Z gracją? Chyba wtedy, jak nie trzeba nikogo wyprzedzać po drodze. Kilka razy "straciłem" turbo w swojej Ruszyć dynamicznie się da. Przyspieszyć w celu wyprzedzenia - już nie 
zibi_43 - 20 Grudzień 2008, 14:55
Na taxi mase tego jeździ. Wiedzieli co kupują. Coś za coś. Jary - 20 Grudzień 2008, 18:40
Też sie da, tylko trzeba pamiętać, że turbo nie działa i odpowiednio dobrać przełożenia do obrotów albo odwrotnie 
|
||||||||||||||
