Mercedes W202 Strona Główna Mercedes W202
Forum w202.pl Klasy C

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Proszę o cierpliwość . Forum musialo zostac przeniesione na inny serwer. Powoli usuwam błędy,

Poprzedni temat «» Następny temat
WDB2021331A660464 1998 C 220 CDI sedan
Autor Wiadomość
Camel- 
Mercmag.pl


Pomógł: 212 razy
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 12480
Skąd: Poznań
Wysłany: 30 Październik 2010, 20:12   WDB2021331A660464 1998 C 220 CDI sedan

Historia zaczyna się od momentu, kiedy przeprowadziłem się do Poznania. Ciągła jazda tramwajami spowodowała na oglądanie się za Mercedesami na drogach. Jest tam mnóstwo taksówek, a większośc z nich stoi na normalnym zawieszeniu. Jak patrzyłem, jak świetnie to zawieszenie radzi sobie na nierównościach (przynajmniej z zewnątrz), stwierdziłem: Elegance - tym chce się przejechać.
Zaczął się "długi" weekend, wróciłem do Leszna i wchodząc do marketu patrzę: "C 220 CDI bez wypadkowy po opłatach telefon...". Granatowy, w Elegance i na 15" - dzwonie :)

Ok. godziny później byłem już oglądać auto z właścicielem. Przywitałem się i pierwsze moje pytanie, dzieki któremu poznaje jaki jest facet: "Co mi Pan może powiedzieć o aucie?". Facet zdawał się być normalny, ale jak to stwierdził mój ojciec "no co, 20 lat już handluje autami...".
"Noo wie Pan. Może sobie Pan jeździć długopisem po lakierze i wszędzie wyjdzie to samo tylko na przednim lewym błotniku nie, bo był trochę wgnieciony i wymieniłem na inny. W kolorze, ale go pomalowałem".

Rzeczywiście pomalowany, bo baza słabo dobrana. Cieniowane przednie drzwi. Maska opada ku tyłowi w tym narożniku. Poprawnie się zachowywała przy podnoszeniu i opuszczaniu. Poprawne szczeliny z przodu. Do poprawki: reflektory, niezbyt ślicznie wyszły.

Otwieramy maskę i znamy całą przeszłość. Rzuca się w oczy wyplakowana i wyczyszczona komora. Plus dla mnie bo nie uburdzę sobie łapek.
Pod korkami czysto i schludnie. Brakuje plastików wokół chłodnic z lewej (kierowcy) strony, jest plastikowy Y łączący pas pod zderzakiem z górnym mocowaniem chłodnic, z prawej strony przy chłodnicach coś nie jest do końca tak. Poza tym wszystko super. Kierunki dobrze pasowane w błotnik; nie ma mowy o jakiejś rzeźbie (jak już to szczepan). Podłużnice wydawały się całe. Lampy - oryginalne Bosche. Ale jakieś świeże. No tak, 20 tydzień 2006 rok i Made in Czech Republic - więc od nowości na pewno nie są. (W sumie to super bo świeciły dobrze, tylko były źle ustawione). Widocznie we Francji - a stamtąd został sprawodzony - trochę był klepnięty. Wszystko zrobione poprawnie, lecz bez apteki. Plastikowy Y jest, to się liczy. A mógł być rzeźbiony w garażu. A, byłbym zapomniał - uszczelki maski na miejscu a śruby pasa chłodnic nie malowane :mrgreen:

Będąc już z przodu - ciekawił mnie ten lewy błotnik. Brak przedniego nadkola też mi trochę nie pasował. Latarka w dłoń i "Elegance pokaż zęby". Dobrze, że to zawieszenie się nieco dziąśli, więc bez lewarka mozna popatrzeć na górne wahacze. No i coś było nie tak, bo ten lewy ewidentnie wyglądał na świeższy. Jakiej firmy nie wiem. Nadkole OK. Będąc przy kołach - raczej do regeneracji. Pełno purchli i rys. A do zawieszenia jeszcze wrócimy...

Otwieram drzwi i od razu krzyczy do mnie 220 000 km z dolnego licznika, całkiem zadbana kierownica, ładny fotel kierowcy z nieco wysiedzianym lewym "boczkiem" siedziska, leciutko popekanym (do poprawienia) boczkiem kierownicy. Cała tapicerka raczej zadbana; bez tłustych nalotów - oprócz fotela kierowcy, który ma prawo się błyszczeć po przecież ... tysiącach kilometrów.
No bo powiedzmy sobie szczerze. Jaki diesel z zachodu z lekko wybłyszczoną (satynową?) dźwignią od tempomatu będzie mieć 220 tysięcy? Stawiam na 450 tys +-50 tys km.

Co zresztą było poznać w jeździe próbnej. Zawieszenie robiło w zasadzie co chciało. W koleinach zachowywał się różnie, jednak jestem pewien, że do zrobienia jest komplet przód z tyłem oprócz amortyzatorów, bo te były całkiem OK. Organoleptycznie sprawdzone amortyzatory tył - na nie też bym wziął ewentualną poprawkę. Samochód ciągnie w prawo, kierownica stoi w lewo, opony z przódu zjechane od zewnątrz, a wszystkie w sumie łyse - zimowe Continentale. Dużo więcej nie powiem o zawieszeniu, bo myśle, że zdanie "do remontu" mówi samo za siebie. Trzeba wsadzić 2-3 tys i autko prowadzi się świetnie.
Jeśli chodzi o przyjemność z jazdy to dla mnie, przeciwnika Diesli, było bardzo akceptowalnie. CDI mnie trochę rozczarował jeśli chodzi o osiągi bo spodziewałem się czegoś więcej, ale kto wie - może "ten typ tak ma". Wiem na pewno, że pracował bardzo lekko i miękko, co rzadko się zdarza przy samochodach z przebiegiem ~180 tys. Specyficzne było "cykanie-trykanie" towarzyszczące od odpalenia na zimno do zakończenia jazdy próbnej, o wzrastającej częstotliwości "cykań" wraz ze wzrostem obrotów. Odpalał bez problemu; rozrusznik automatyczny. Problem był z dogrzaniem, dlatego po 5km i ciągłej temperatury 50°C wyłączyłem dogrzewacz. Wibracje na postoju i podczas jazdy był wg mnie w normie, jak przystało na Diesla po przebiegu ok. pół miliona kilometrów. Jednak mój ojciec stwierdził "do wymiany" - silnik okręcał się po dodaniu gazu na postoju.
Jeśli chodzi o skrzynię - zachowywała się normalnie. Delikatne szarpniecie z 1-2, którym można się zając po wymianie oleju robiąc adaptacje. Brak wyczuwalnego luzu tylnego mostu przy teście R-D-R.

Summa sumarum, cena jest bardzo dobra. 13,5 tys zł za w sumie sprawne auto, w które trzeba włożyć nieco opieki i to w tym silniku jest bardzo dobra. Buda jest prosta, wszystko jest oryginalne. Oczywiście są pewne wgniotki nie do unikniecia we francuskich autach, ale powiedzmy sobie szczerze - to nie salon. Lakier oczywiście do regeneracji bo nie mogłem patrzeć na ogrom swirlsów i hologramów.













Rozkodowany VIN
292 - boczne poduszki
304 - brak popielniczki przód
423 - automat 5-biegowy
533 - głośniki przód + tył; bez radia
543 - słoneczniki z lampkami
570 - podłokietnik przód
580 - klima Tempmatic
584 - 4 el. szyby
656 - felgi 10-ramienne (oryginał Elegance)
809 - modyfikacje styczeń 1998
955 - pakiet Elegance
984 - usunięcie papierów własnościowych (czyli auto z placu)

Lakier 366, wnętrze 201A - czarno-grafitowa skóra.

Wersja: W202, Rok produkcji: 1998, 219 089 km, Skrzynia biegów: automatyczna, Moc: 125 KM (92 kW), Pojemność skokowa: 2200 cm³, olej napędowy (diesel), granatowy-metallic, Liczba drzwi: 4/5, Status pojazdu sprowadzonego: przygotowany do rejestracji/opłacony, Kraj pochodzenia: Belgia.


A co ciekawe, auto miało blachy z Francji... :roll:

[ Dodano: 2 Listopad 2010, 11:26 ]
Coś na zasadzie "błotnik malowany bo miał wgniotke i cieniowane drzwi"
_________________
http://mercmag.pl
C200 Sport, odbudowa: Classic, CLK, Sport T, Esprit T, Classic T, E240 Classic, CLK230 Ava, E280 Ava, Sport T V6, E320 Ava, Esprit, CLK MY04, CLK230, E280 Eleg., CLK MY06
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,113 sekundy. Zapytań do SQL: 10