Mercedes W202

jjankiello

Aż zaczytam WISa... dawniej było prościej :mrgreen:

topol

To prawda

Camel-

Bez scyzoryka:
Dwa bębenki w drzwiach, master: drzwi i klapa (jak w W124).

Scyzoryk do małego liftu:
1 bębenek w drzwiach pasażera, brak masterów

Od małego liftu:
2 bębenki w przednich drzwiach, brak masterów

Po FL
J/w.

Pioterek

topol

Zgadza się.

Stuku

Hmmm wszystko ładnie, pięknie. Tyle że jest jedna kwestia prawna która mówi że :

Cytat:

Art. 60. 1. Zabrania się:

używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim;

zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne;

ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic;

umieszczania na pojeździe znaku określającego inne państwo niż to, w którym pojazd został zarejestrowany.

2. Zabrania się kierującemu:

oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu;

używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem;

pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze;

ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu;

używania opon z umieszczonymi w nich na trwałe elementami przeciwślizgowymi.

Wedle taryfikatora jest to 100 zł mandatu

topol

To wiadomo, ale życie i zdrowie małego dziecka to swego rodzaju "vis maior" i jest ważniejsze od tego zapisu. Poniewaź rodzic dziecka pod karą więzienia nie może narażać jego źycia i zdrowia.

jjankiello

Ten przepis zabraniający pozostawiania uruchomionego silnika, gdy auto nie jest w ruchu (gdzieś jeszcze jest uściślone: "na czas powyżej minuty") jest tak samo bzdurny, jak np. unijna norma dot. krzywizny bananów, której na szczęście nie przeforsowano :mrgreen:

Ale to tylko moja osobista opinia :wink:

Stuku

topol

Przepis nie jest bzdurny, pomijajßc kwestię ekologii, a jeżeli pod wpływem drgań przesunie się lewarek i samochód ruszy?
Poza tym generalnie po co zostawiać samochód z włßczonym silnikiem - niepotrzebnie zanieczyszcza środowisko, w takich Niemczech jest za to niezły sztraf.

Javoreczek

W Warszawie podczas ostatnich mrozów w zajezdniach autobusowych zostawiano autobusy na całą noc z włączonymi silnikami, żeby nie było kłopotów z porannym rozruchem i żeby było w nich ciepło od razu po wyjeździe z zajezdni.
Nie pękali z powodu jakiejś tam ekologii :mrgreen:

jjankiello

Dla mnie cala ekologia jest po prostu sztucznie nadmuchana, poza granice zdrowego rozsądku - te wszystkie "badania" "naukowe wyjaśnienia" od lat w większości są wykonywane pod kątem zysków konkretnych korporacji, firm etc... ale zaznaczam - nie całkowicie, a w większości...
Takie moje zdanie...

Stuku