Mercedes W202

[schemeck]

Witam, usłyszałem w moim aucie niepokojące dźwięki dochodzące gdzieś z podłogi, ale tylko przy większych prędkościach tj. od 70 w zwyż. Nie ma ich natomiast gdy silnik jest jeszcze zimny. Czy ktoś się orientuje co może dawać takie odgłosy? To słychać jakby blaszki jakieś ocierały się o siebie i to nie zawsze. Jeżeli następuje to przy wyższych prędkościach to może powodują to podmuchy wiatru na spodzie auta. Jeśli ktoś się z tym już spotkał, proszę o podpowiedź. Z góry dzięki.
PS. Nie mam możliwości podjechać teraz na podnośnik.

[maurycy]

zobacz osłonę tunelu czy na wał nie opadła u mnie była taka akcja na wstecznym

[grzsol5275]

metaliczny dzwiek kojarzy mi sie z brakiem katalizatora ale to tez słychac na luzie po dodaniu gazu,jak hamujesz silnikiem np z 90km/h na piatym biegu to cicho jest czy to słychac??

[schemeck]

Bez różnicy czy hamuję silnikiem czy przyspieszam, czy też jadę jednostajnym tempem. Jak już pisałem objawia się to mniej więcej od 70-tki i to też nie jest ciągły dźwięk, czasami zanika na chwilę potem zaś wraca. Nie jest to jakieś uciążliwe dla ucha, bo jest ledwo słyszalne, ale ja lubię jak mi wszystko gra. Wystarczy lekki szum w samochodzie np. radio i tego nie słychać. Ale sama świadomość że jest pewien problem mnie denerwuje.

[grzsol5275]

najlepiej na kanał wjechac wtedy bedziesz miał pełen obraz

[schemeck]

No tak, na razie z tym mam pewien problem, sprawdzę to po powrocie do PL, a na razie dzięki.
PS. Kto wie może Maurycy ma rację. Na pierwszym przeglądzie mówili że mogą dochodzić odgłosy z podłogi ale w postaci można powiedzieć bicia o podłogę, dudnienia i zalecali wywalić przegub przy tłumiku środkowym czy katalizatorze, nie pamiętam już teraz. No nic zobaczymy.

[miodzio]

[maurycy]

też może to być mi się akurat osłona od tunelu samego termiczna urwała

[schemeck]

Spróbuję podnieść auto lewarkiem i wsunę się pod niego, jak czegoś się dowiem to dam znać. Pozdro.

[elpaco]

przerabiałem to samo. Siatka w tłumiku jest luźna i temu hałasuje. Przyzwyczaiłem się

[schemeck]

Heh, długo tu nie zaglądałem, ale muszę przyznać że dźwięk na tą chwilę ustał, podniosłem auto, wczołgałem się pod, poruszałem czym się dało i na razie cisza ( nie wyczułem żadnego luzu ), aczkolwiek muszę podjechać na warsztat i to jeszcze sprawdzić.