Mercedes W202

[Krzyś]

No to pociągnę dalej OT bulwersacji i zażaleń:

Nie będę cytował, tylko dam link (tak w ramach wstępu):
http://www.zlomnik.pl/index.php/tag/mercedes/

Od siebie dodam:

Wszystko odnosi się do aktualnie wspieranych wartości. Marka ma swoją filozofię. Niestety jest ona zmienna i dostosowuje się do rynku. W końcu korporacje mają w założeniu jak największy rozrost kapitału. Kapitał to nie MY, użytkownicy (w większości) aut nie-nowych. Kapitał to ludzie kupujący nówki i serwisujący je. Jak na nich zarabiać - legendy są różne, jak to jest w przypadku MB. Ja właściwie zgadzam się z tym procederem opisanym w linku powyżej. Nie mówię, że nie mają zarabiać. Jak najbardziej - niech zarabiają. Problem leży, jak napisałem wyżej w aksjologii.
Obecnie właśnie przez nią, tracą największy skarb - "legendę mercedesa", mającą źródło w fascynacji, która z kolei nie jest produkowana przez nowych klientów. Przynajmniej nie w całości.

Do meritum. Zawsze ktoś, kto kupował mercedesa, nabywał (bynajmniej nie za darmo) prestiż. Polegał on na tym, że jego auto wzbudzało zachwyt wśród osób trzecich - w tym, pomijanych przez kadry zarządu - nieposiadających ciułaczy. Nieposiadający ciułacze marzyli o tym, że kiedyś odkupią od właściciela np. W124.

Obecnie, ktoś zaznajomiony i zarażony fascynacją widzi więcej wad, niż kiedyś, nowych aut. Oczywiście jego zdanie się nie liczy. Kogo obchodzi to, że nie będzie chciał takiego 10 letniego w211? Przecież na nim nie zarobią... A powinno obchodzić.

Zła opinia nowych MB powoduje, że nowy właściciel wychodzi na frajera. Nabiera się na wartości, które pozostają jedynie w sferze deklaracji marki (solidność, jakość, tradycja, ogólnie zbiór nacechowany konserwatywnie). W ten sposób marka wydaje coś, równie istotnego, co pieniądze. Roztrwania opinię i wizerunek. Społeczny wizerunek, nie tylko wśród zamożnych, potencjalnych klientów, ma swoją cenę. W końcu kto chciałby zapłacić 400 tyś. za robienie z siebie debila?

[brys]

No ta nowa A to takie typowe, miejskie autko.. Ale za to CLA jest świetny, zakochałem się w niej normalnie. Chociaż zrobiony na A klasie, to z daleka wygląda jak mały CLS
Nawet moja mama się nim zachwyca i bawimy się konfiguratorem

A co do wpisu na złomniku, to wyczytałem w komentarzach, że niby W204 ma gorsze materiały m.in. foteli, przycisków szyb i klamek z tyłu w porównaniu do tych z przodu
Na szczęście miałem ostatnio okazję sprawdzić i okazało się to kompletną bzdurą, jak połowa tego co ludzie wypisują

[perzu126]

[Ostry]

Wiecie, jeśli ktoś 20 lat temu kupował Mercedesa klasy S w140 czy np. SL R129 podejrzewam, że robił na ulicy większe zamieszanie niż teraz np. jadąca obstawa BOR-u składająca się z kilku, jak nie kilkunastu mocnych samochód Pytanie czy taka osoba, która przekaże pasjonatowi swoje stare W140 i uda się do salonu po nową S-kę lub CL-a poczuje się tak samo jak 20 lat temu. Niestety, teraz np. CLS lub S to codzienność na ulicy, co więcej wg mnie więcej osób zachwyci się np. nowo zobaczonym Clio, a nie S-ką, która kiedyś wzbudzała tyle emocji...Ehh, ostatnio widziałem piękną, błękitną W140 jeszcze na czarnych blachach.To jest prawdziwy wóz, beż żadnych eksperymentów, sztuczek marketingowych. Porządny, grubo ciosany prosiak

[4stars]

coś w tym jest pamiętam jeszcze na początku lat 90. Zachwyt mercedesem. Nawet jak rodzice kupowali polo chyba 3n w salonie. To podróż mercedesem była czymś świetnym. Może już nie beczką ale 124, klasa c i przede wszystkim magiczna klasa s. Bo takie sl mercedesy to tylko w gumach turbo widziałem wtedy .Kumpel miał cls-a tego pierwszego jako auto no poprawne ale tak jak ktoś już tu napisał mimo że jest piękne to już tak się nie wstaje wiecie do okna żeby podejść i o ale mercedes. Cóż trochę bajkowej magii wspomnień w tym jest.

[voshon]

Mówcie co chcecie, ale ja po wejściu do w176 czułem się jak u siebie w domu. Hamulec nie jest ręczny zwalnia się go tam gdzie w w202 tylko elektrycznie (wiadomo), tempomacik działa tak samo tylko lepiej, ILS!! (kapitalna rzecz). Do tego ten silnik, 2.0 turbo, o matko boska Auto przyśpiesza do setki prawie tak samo jak moja 745i tylko, że z uwagi na mniejsze gabaryty i turbodoładowany silnik to przyśpieszenie wciska plecy w fotel niesamowicie Do pełni szczęścia brakuje mi tam napędu 4Motion (tylko w W176 AMG, ale ten jak się pojawi będzie kosztować astronomiczną kwotę).

Nie przeczę, CLA dużo ładniejsze stylistycznie, ale też podstawowa wersja CLA zaczyna się bodajże 20tys drożej niż Aklasse (coś za coś)...

[glodny.mike]

nie 4motion tylko chyba 4matic...
Poza tym taki napęd na cztery łapy kosztuje dodatkowe 12 000 zł. Szczerze powiedziawszy to gdybym już miał wydać równowartość mieszkania w Warszawie na jakąś to nie wahałbym się ani chwili, bo 12 tysięcy przy 250 000-300 000 zł nie robi chyba nikomu większej różnicy.
Większość tych wypaśnych fur to efekt leasingów które moim zdaniem zabijają magię Mercedesa.
CLA jest mistrzem i mimo, że w salonie usłyszałem o nim, że jest klaustrofobicznie mały to uważam, że przecież nie aspiruje on do limuzyn rodzaju chociażby w202 i jest to zajebisty wybór dla młodego człowieka, który akurat ma do wydania 118 000zł . Te kubełkowe fotele, ten szalony podświetlany napis Mercedes-Benz na przednim progu pod drzwiami i w ogóle wykończenie samochodu sprawiają, że pojawia się uśmiech na mojej twarzy kiedy widzę nową CLA, a chyba o to w tym chodzi nie?

[Tadeq]

Dziwne auto ten CLA. Niby wielkościowo C-klasa a na bazie A-klasy. To co to w końcu jest?
Ten mały sedanik jest przecież większy od w202, WTF?

[perzu126]

Następna generacja C klasy tez urosnie w każdym kierunku i to chyba juz za rok

[PLEBSON]

[Ostry]

No tak, czasy były inny, wiadomo, że dostęp do aut był zupełnie inny niż teraz.Akurat w czasach komuny nie było mi dane się wychowywać ale to i owo słyszałem, tak więc sugeruje , że ludzie cieszyli się jak dostali zwykłe auto, nie mowa już o Mercedesie czy Audi I czy handel przez Allegro upadł ? Zobacz ceny aut w Europie, są zbliżone i zauważ to,że jeśli ktoś szuka auta to 99% wejdzie na allegro.Dzięki temu kupujący ma większy wybór aut, a sprzedający większą możliwość szybkiej sprzedaży. Bo jednak co jak co ale trudno byłoby znaleźć każdemu fajnego Mercedesa w okolicy