Mercedes W202

[mercfender]

Witam
Potrzebuje numer cześci mianowicie sprężyny która jest przy kiwaczce z amortyzatorem. Klekocze mi to i wymieniałem już amortyzator dwa razy, kiwaczka nie ma luzów dlatego przyszedł czas na sprężynę ale brak jej nr nie pomaga mi...
Z góry dziękuje

P.S. niestety na mb.ilcats.ru nie potrafię odnaleźć numeru tej części nie przeskakuje mi lista części jak przechodzę po kolejnych stronach danej kategorii .

[Javoreczek]

Sprężyna ma numer A6069930310, ale raczej wątpie, że to jej wina. Prędzej jednak luz na kiwaczce. Ręką go możesz go nie wykryć, ale podczas pracy silnika troche inne siły tam występują.
Swoją drogą mam ten sam problem. Po wymianie amortyzatora nadal troche klekocze, ale nie aż tak, żebym zaraz leciał kiwaczke wymieniać.
Także jak się jednak zdecydujesz sprężynę wymienić to daj znać w razie jakby pomogła

[777]

Javoreczek a mocne te klekotanie u Ciebie jest? U mnie taki dziwny dźwięk występuje od dłuższego czasu, to taki klekot połączony z metalicznym stukaniem i lekko odczuwalnymi wibracjami. Wymieniłem amortyzator i dźwięk ustał, jednak na krótko, po miesiącu znowu wróciło. Wobec tego wymieniłem kiwaczkę i rolkę, znowu ustało, ale na krótko. Na kołach pasowych nie ma nawet najmniejszych luzów i sam już za bardzo nie wiem co zrobić, myślałem o wymianie tej sprężyny, jednak nie spotkałem sie z tym by ktoś ją wymieniał...

[Javoreczek]

Nie jest mocne, choć słychać w kabinie. Występuje w dość wąskim zakresie obrotów, tak 800-900, więc na jałowych obrotach jest cisza. Amortyzatorek mam nowy - Stabilus. Kiwaczki nie wymieniałem, dlatego ją podejrzewam.

[777]

U mnie jest inaczej - w kabinie nie słyszę tych dźwięków, trochę tylko jakby głośniej sam silnik słychać. Na jałowych obrotach dźwięki występują, znikają gdzieś przy 1100 obrotów. Do autora: i jak, wymieniałeś tą sprężynę?

[kamil_0793]

U mnie w benzynie jak się złapie amortyzator napinacza, to klekot ustaje

[777]

Ja amortyzator wymieniałem niecały rok temu, założyłem Febiego i w zasadzie odgłos i wibracje znikły na jakiś miesiąc. A swojego to nie złapię, bo podczas pracy nagrzewa się tak, że aż pali skórę, nie da się tego dotknąć ręką a co dopiero przytrzymać.

[wiskontii]

777, Dociskałes amorek trzonkiem jak sie uspokoi to odpowiedz jest jedna
Lub na chwile obecna odkręć śrube górną amorka utnij pasek od butelki plastikowej i wsadz pomiędzy tulejie