Mercedes W202

art-34

Witam!
Postanowiłem zabrać się za VISCO które w moim MB podczas pracy silnika dawało się zatrzymać ręką a temperatura szczególnie w korkach gwałtownie rosła. Radziłem sobie przez pewien czas włączając ogrzewanie na maksa kierując nawiew na boczne szyby otwierając je ale deszczowa pogoda niekiedy skutecznie krzyżowała moje zapędy.

Przed pracą przestudiowałem forum i znalazłem ciekawy opis jednego kolegi który sie tym zajął wcześniej, wzorując sie na jego pracy dokonałem pewnych poprawek i modyfikacji które moim zdaniem ulepszą pracę ale to pozostawiam do oceny.

Naprawa Visco w c220 16v elegant z bimetalem w kształcie płaskiej blaszki.
Na początku kompletujemy potrzebne nam akcesoria.

1. Klucz płaski 36
2. szczypce zaciskowe
3. Środek do odrdzewienia penetrujący (wd-40, itp,itd)
4. Strzykawkę z gumowym tłoczkiem (ja uzyłem 100ml)
5. Igłę do strzykawki (np.1,2mm)
6. Pasek gumy (może być od dętki rowerowej)
7. suszarka (opalarka)
8. klucze imbusowe lub torx
9. środek którym napełnimy Visco (użyłem motodoktora)
10. stół z imadłem
11. czyściwo 2 szt. (ścierka)

Silnik powinien być zimny żeby się nie poparzyć. Maskę podnosimy pionowo do góry odciągając zaczepy w zawiasach.
Pryskamy odrdzewiaczem na nakrętkę którą będziemy odkręcać która jest za wentylatorem a przed pompą wodną w razie potrzeby jedną ze ścierek osłaniać gumowe elementy (pasek, przewody chłodnicy). Poczekać chwilę aby środek zadziałał.
Regulujemy szczypce zaciskowe tak aby się zacisnęły na kole pasowym pompy wodnej, po regulacji podkładamy pasek z gumy w szczęki szczypiec i zaciskamy na kole pasowym pompy wodnej tak aby po obróceniu oparły się o rolkę napinacza unieruchamiając koło pompy. Stajemy przy błotniku od strony kierowcy, wkładamy klucz na nakretkę i powoli ściągamy go do siebie (stojąc przodem do maski obrót klucza w prawą stronę zgodnie ze wskazówkami zegara) aż szczypce oprą się o napinacz blokując koło pompy.
Odkręcamy nakrętkę zostawiając ją na klilku ostatnich zwojach żeby wiatrak z Viskiem nie spadł. Odpinamy osłonę wentylatora (zaczepy u góry bliżej silnika) odkręcamy do końca Visko trzymając żeby nie spadło. Wyciągamy wszystko (osłonę, wiatrak, klucz, szczypce z paskiem gumy). Czyścimy z zanieczyszczeń.
Visco staramy się trzymać pionowo chyba że chcemy się przekonać czy coś tam jeszcze zostało

.
Odkręcamy śruby wiatraka od sprzęgła ( u mnie 4 śruby 2x imbus, 2x torx)

Oczyszczamy aluminiową obudowę szukając pęknięć i ewentualnych uszkodzeń które eliminują je z dalszym napraw.
Podważamy delikatnie i z wyczuciem na srodku pasek bimetalu wyciągając jego końce z jednej strony a potem z drugiej, na środku jest otworek a w nim kawałek małego popychacza który wyjmujemy i odkładamy obok.
Skracamy igłe tak aby po włożeniu było wyczuwalne "pyknięcie" a plastikowa część nasadki igły przylegała szczelnie do otworu.
Nabieramy w strzykawkę około 10 ml środka który wpuścimy do środka nakładamy igłe i przytykamy do otworu podgrzewając jednocześnie suszarką visco uważając na strzykawkę żeby się nie stopiła, wciskamy pomału płyn do środka,powtarzamy sytuacje tak aby wpuścić około 20-30ml.
Pamiętając że Visco znajdować się musi cały czas w pionie, Kręcimy z tyłu nakrętką w lewo i prawo sprawdzając czy staje się wyczuwalny opór jaki być powinien przy sprawnym sprzęgle. Wycieramy do sucha i montujemy wszystko z powrotem, popychacz, imetal podginając go tak aby miał okolo 1 mm luzu do popychacza. Przykręcamy wiatrak do sprzęgła. Montujemy do silnika wkładając wiatrak razem z osłoną, po przykręceniu wiatraka mocujemy osłonę na dole jest jedna "wypustka" i dwie po bokach układając wszystko aby pasowało od góry zapinamy zawleczki regulując na plastikowych ząbkach tak aby nie było luzu, zakładamy zawleczki i gotowe. Sprawdzamy jeszcze raz czy nie zostawiliśmy żadnych narzędzi i czy wszystko jest dokręcone. Uruchamiamy silnik biorąc gazetę próbujemy z wyczuciem "zatrzymać wiatrak".

Przejechałem już około 15 k km i żadnych wycieków nie ma a wiatrak spisuje się znakomicie. Po wakacjach napiszę jak się będzie sprawować.
Niestety część zdjęć uległa "biodegradacji" przez moje niedopatrzenie w trakcie pisania ale spróbuję to nadrobić później.

20080515(007).jpg

Plik ściągnięto 869 raz(y) 333,26 KB

20080515(006).jpg

Plik ściągnięto 546 raz(y) 325,7 KB

20080515(005).jpg

Plik ściągnięto 670 raz(y) 307,62 KB

20080515(004).jpg

Plik ściągnięto 434 raz(y) 276,67 KB

20080515(003).jpg

Plik ściągnięto 438 raz(y) 304,36 KB

20080515(002).jpg

Plik ściągnięto 604 raz(y) 289,54 KB

20080515(001).jpg

Plik ściągnięto 769 raz(y) 351,92 KB

Aloiz

Witam... zrobiłem tak jak jest w opisie i powiem tak ze visko teraz dmucha jak cholera

......mam pytanie... przy jakich obrotach na biegu jałowym visco powinno sie załączyć :?:

drugie moje pytanie dotyczy miękkości węży od chłodnicy... czy po przejechaniu 10 km węże maja prawo zrobić sie minimalnie twarde czy raczej maja być miękkie :?:

.... po regeneracji Visko temp na wskaźniku jest zaraz nad kreska oznaczającą 80 stopni......zobaczę jeszcze jaka będzie w upalne dni.....dziękuje z góry za ten manuał

Pozdrawiam Ziola :mb:

art-34

Witam!
Do chwili otwarcia termostatu płyn chłodzący krąży tylko w głowicy i kadłubie silnika chyba ze włączymy ogrzewanie wtedy równierz w wymienniku, pompa pracuje cały czas stąd robi się "nadciśnienie" w przewodach i stają się twarde. Miękną kiedy termostat "włączy" duży obieg (chłodnica). Początek otwarcia termostatu to około 85 C pełne otwarcie około 100 C.
Visco obraca się z prędkością silnika nie większą jednak niż około 1000 obrotów na minutę, Visco załącza się przy około 90 st celsjusza i wtedy prędkość wzrasta wraz z prędkością silnika do około 4000 obrotów jednak po przekroczeniu tej granicy sprzęgło automatycznie odłącza wiatrak aby nie przegrzał się olej silikonowy, jeśli prędkość spadnie poniżej 4000 obrotów sprzęgło się załącza. Dzięki okresowej pracy sprzęgła zwiększa się użyteczna moc silnika i zmniejsza się zużycie paliwa.

Tyle książka wg mnie zanieczyszczenia które zbierają sie na Visco od strony wentylatora (chłodnicy, a tak było u mnie) wpychają się pod bimetal uniemożliwaiając mu właściwa pracę, olej się przegrzewa i stąd się biorą wszystkie kłopoty.
Sam jestem ciekaw jak się będzie sprawować w "cieplejsze" dni, tubka oleju silikonowego do Visco to koszt około 100pln, mają je stacje napraw tirów więc jeśli ktoś chce to jest to do zdobycia choć problematyczne jest ustalenie właściwych parametrów oleju serwis MB nie podaje informacji zasłaniając się tym że jest nierozbieralne.

Jeszcze kilka zdjęć wkleję, czekam na wszelkie informacje i opinie może coś jeszcze da się usprawnić i poprawić.
Pozdrawiam!

Adaśko

Mam pytanko, w którą stronę wygina się ta blaszka bimetalowa jak się rozgrzeje, wypukla się czy dociska do obudowy i wciska popychacz?

Aloiz

Jeżeli pod wpływem ciepła rozszerza sie, to powinna dociskać do obudowy i wciskać ten popychacz....

Adaśko

No właśnie, jest wypukłe, więc jeżeli rozszerza się to jeszcze bardziej się wypukla, więc odchodzić powinno od obudowy. Tak to rozumuję. Czy ktoś próbował podgrzewać samą blaszkę? Może się okazać, że za dużo oleju się zaaplikuje i zimą silnik będzie niedogrzany bo wisko będzie hulać za ostro, zacznie się znowu problem niedogrzanego silnika zimą. Jest tam mała śrubka na imbusik do regulacji, po coś to musi być, a żeby spróbować regulacji, dobrze byłoby znać działanie tego bimetalu. Bimetal powinien mieć dwie warstwy (tak mi się wydaje), jedna z metalu który kurczy się pod wpływem ciepła, druga rozszerza się-co powoduje jej wyginanie we właściwą stronę, a jak tu jest?.

art-34

Adaśko

Jak tylko będę zdejmował to sprawdzę, na razie nie ma takiej potrzeby, przedwczoraj wyjąłem, wyczyściłem i założyłem. Chodzi dobrze, ale przyszło mi do głowy po co ta śrubka regulacyjna i na czym polega regulacja tzn jak się wkręci to szybciej będzie włączać się wisko czy później? Może tu też tkwi problem i niepotrzebnie niektórzy wymieniają, lub olej dolewają.

Camel-

art, wysprzęglanie wiska następuje w około 2700-3500 RPM.

Poza tym wątpie, żeby udało Ci się "naprawić" wisko. Silnik się nie grzeje, to pewnie prawda, bo albo masz cały czas zasprzęglone wisko, albo na lekkim rozsprzęgleniu

Adaśko

Żeby nie dublować, proponuję ten temat http://www.w202.pl/viewto...er=asc&start=15 podpiąć razem.

art-34

Camel-

Nie no, jasne.

Sam kupowałem do siebie wisko, jakiejś tam firmy i było napisane u mnie bodaj 3300 jeśli chodzi o wysprzęglenie.

Moja hipoteza polega na tym, że nie sądze by Motodoktor mógł mieć takie właściwości jak pływający tam oryginalnie bi-metal czy co to tam jest

jjankiello

Nex@pl

A więc jaki to olej silikonowy?

art-34

20080515(007).jpg to jest bi-metal ta "ciemna" blaszka.
:mrgreen:

Może ktoś ma stare visco i wziął by normalnie "kątówkę" z tarczą do metalu i dokonał operacji lub raczej sekcji :lol:

zdjęcia myślę duzo by pomogły...