Jachu - 21 Maj 2010, 13:57 Temat postu: Za sztywny... Witam Mam pewien nurtujący Mnie problem. Mój mercedes miał wymieniane jakieś 6 lat temu komplet amortyzatorów w ASO - wymiany dokonano na prośbę poprzedniego posiadacza (przejechały 125 tys.). Ja odkąd nim jeżdżę jestem strasznie poirytowany jego sztywnością - czuję się jak w golfie 3. Ponadto co przelało szale goryczy, kolega prosił mnie abym poprowadził jego Fabie - było to kombi i miało 300 000tys. I ku mojemu ździwieniu zawiecha w Fabii - miodzio a przecież to "prymitywne zawieszenie do Merca" Moje auto się nie ugina za bardzo- zwłaszcza tył, na uskok poprzecznych tak na pie.... fabia to " s klass" Ponadto przy wymianie tulei pływających odkręciłem amo dla sprawdzenia i ... nie mogłem go wogólę wcisnąć tak był sztywny. Wszystkie oryginalne, z przodu sytuacja nie wiele lepsza! Reasumując jakie polecacie miękkie!! amo i czy moja droga zmian jest odpowiednia? Ja osobiście myślałem pewno odradzicie amortyzatory monroe original - olejowe. Najważniejsze aby był mega miękki. Dodam, że fabrycznie był esprit przerobiony na elegance ale jak patrzyłem na niektóre firmy produkująca amo do wersji esprit są inne i może w ASO po winie dali inne niż fabryczne?? Na trzepakach po65% Ustosunkujcie się i pomóżcie Jeszcze jedno numery amo z faktury: tylny: 202 320 06 31 przód: 202 320 08 30 pawelwy - 21 Maj 2010, 17:25 mój elegance '94 też jest sztywny (takie mam wrażenie) jak się jedzie wolno na pusto. spróbuj jechać szybciej po jakiś dziurach, bruku. niewiele powinno być czuć. moim zdaniem tak powinno być, zwłaszcza, że prawdopodobnie nie masz stabilizatora z tyłu. są trzy opcje: albo jeździłeś wcześniej jakimś amerykańskim wynalazkiem, skoda miała wybite amortyzatory, albo skoda ma po prostu inaczej zestrojone zawieszenie. co do tego ściskania w rękach amortyzatora to jak byś dał radę go ścisnąć to nie dało by się jeździć tym samochodem. kiwałby się od każdej najmniejszej nierówności. karoseria waży 1300 kg i to jej zadaniem jest ściskanie amortyzatora, więc wszystko jest ok. jedyne co się da podobno ręcznie zrobić to rozciągnąć i to niełatwo. nie widzę sensu w twoim pomyśle wymiany amorów na takie o mniejszej sile tłumienia. z dużym prawdopodobieństwem  będzie się gorzej prowadził w zakrętach i trudniej będzie go utrzymać w jeździe na wprost. na pewno będzie bardziej podatny na "dobijanie" zawieszenia i siadania przodu przy hamowaniu. chyba, że koniecznie chcesz mieć "krążownika"
caliber - 21 Maj 2010, 18:05 a niski jest ? moze masz sporta ?amory Jachu - 21 Maj 2010, 22:15 Normalnie wysoko stoi, patrzyłem na inną c klase i bujał się aż miło a była po lifcie. Przecież to nie jeździ jak MB. Totalna porażka - miałem wcześniej kila MB i to nie jest real MB. caliber - 21 Maj 2010, 22:18 nie wiem czy sie tak da ale sprezyny od clasica i amory od sporta 
ale to chyba nie mozliwe Łukasz - 21 Maj 2010, 22:18 Wszystko to subiektywne odczucia. Jako, że jesteś z Poznania to napisz do kolegi MikiPOZ. Kolega miał kilka twardych i miękkich aut więc wyczuje o co dokładnie chodzi. Jeżeli tylko znajdzie czas oczywiście 
pip - 21 Maj 2010, 22:23 u mnie jak zawieszenie zaczęło być twarde jak w wozie drabiniastym pomogła zmiana gum stabilizatora nie wiem jaki to ma wpływ ale wszystko w zawieszeniu wróciło do normy i komfortu. artek88 - 22 Maj 2010, 17:53 ja zamontowałem twarde amorki i jest twardo:) na starych był miękki . slaw3k - 24 Maj 2010, 16:26 Autko w ciągłym ruchu ? Troszkę dziwne objawy zużycia zawieszenia :/ Jachu - 24 Maj 2010, 23:43 W ciągłym użyciu, jeżdżę na taxi |
||||||
